Dofinansowanie na nowy aktywny czy naprawa starego gtma?
: 08 lis 2013, 22:06
Zastanawiałem się czy wpisać to w inny post czy założyć nowy wątek, jakby co to moderator niech gdzieś to wstawi.
w 2008 w lipcu roku dostałem gtm1 jako wózek stabilizujący więc za 2 miechy mogę już składać na nowy ale wiem ile to było strachu z tym kombinowaniem ;
Zbytnio aktywny mocno nie jestem na aktywnym, przejadę te 3-5km mniej więcej, bo nie dam rady sam ze 2 stromych górek zjechać i wjechać i nie wyćwiczony jestem, i tyle z tym problemu i ceremoniału jak z wypadem do innego miasta, a handbikem sam wyjadę i nie ma problemu.
Ale fakt faktem prawie połowa gtma do wymiany: opony tylnie, koła przednie, oparcie bo zgięta rama, przy ćwiczeniu upadku do tyłu na łącę, ale to moja wina raczej bo rączki maksymalnie były do góry wyciągnięte prawie i była duża dźwignia to zgieło się.
Nie ma blokady siedziska czyli linki i reszty, pękło a później odpadła reszta. Tapicerka też przydałaby się nowa,rzepy nie trzymają i na dole jest urwane oczko i zastępczo jest drutem związane.
a w dodatku podobno mam za dużego gtma na 180cm wzrostu i za szerokiego, ale to sprzedawca ortopeda mi wybrał, bo w 2008 byłem słabszy i używałem tylko elektryka przez 7lat nawet w domu to dobierał podemnie choć gtm mówili że mniejszy dla mnie.
a I BOCZKI PĘKNIĘTE.
Z najważnieszych do wymiany
Opony, kółka przednie, boczki, resztę przeboleję nawet krzywe oparcie lekko i blokadę oparcia.
jak sądzicie? i czy załatwianie tylko naprawy jest szybsze
w 2008 w lipcu roku dostałem gtm1 jako wózek stabilizujący więc za 2 miechy mogę już składać na nowy ale wiem ile to było strachu z tym kombinowaniem ;
Zbytnio aktywny mocno nie jestem na aktywnym, przejadę te 3-5km mniej więcej, bo nie dam rady sam ze 2 stromych górek zjechać i wjechać i nie wyćwiczony jestem, i tyle z tym problemu i ceremoniału jak z wypadem do innego miasta, a handbikem sam wyjadę i nie ma problemu.
Ale fakt faktem prawie połowa gtma do wymiany: opony tylnie, koła przednie, oparcie bo zgięta rama, przy ćwiczeniu upadku do tyłu na łącę, ale to moja wina raczej bo rączki maksymalnie były do góry wyciągnięte prawie i była duża dźwignia to zgieło się.
Nie ma blokady siedziska czyli linki i reszty, pękło a później odpadła reszta. Tapicerka też przydałaby się nowa,rzepy nie trzymają i na dole jest urwane oczko i zastępczo jest drutem związane.
a w dodatku podobno mam za dużego gtma na 180cm wzrostu i za szerokiego, ale to sprzedawca ortopeda mi wybrał, bo w 2008 byłem słabszy i używałem tylko elektryka przez 7lat nawet w domu to dobierał podemnie choć gtm mówili że mniejszy dla mnie.
a I BOCZKI PĘKNIĘTE.
Z najważnieszych do wymiany
Opony, kółka przednie, boczki, resztę przeboleję nawet krzywe oparcie lekko i blokadę oparcia.
jak sądzicie? i czy załatwianie tylko naprawy jest szybsze