Strona 1 z 1
G-40
: 30 maja 2006, 00:39
autor: Krzysztof
Prosze o opinie o wózku Invacare G-40.Mam ogromną prośbe.....kupiłem taki wózek ale bez insrtukcji obsługi,czy ktoś mógłby mi pomóc?chociaż ksero.I jeszcze jedno,czy w takich wózkach stosuje sie pełne opony?Już kilka razy wracałem ze spaceru samochodem po przebiciu dętki.
: 30 maja 2006, 11:03
autor: go?
Zapytaj u dystrybutora AKSON, Pofam-Poznań, Aktiv...
: 30 maja 2006, 14:27
autor: go?ciu
Wozek typowo terenowy w domu jak słoń a w terenie pokazuje pazur.
Z jaką masz prędkością? Ja próbowałem G40 i Optimusa 2 z 6 km i 10 km i powiem że G40 trochę muli. Niby się rozpędza ale wolniej od Optimusa. No i rzecz trochę dziwna G40 nie pokonał wszystkich tych podjazdów na które wdrapał się Optimus. Nie mniej jednak fajny wózek, który w ciekawe miejsca ciebie zawiezie.
Powiem tak - pełnych kół to raczej nie ma, są o zwiekszonej odporności na przebicie. Ja takie widziałem w Optimusie 2. Kup sobie w sklepie motoryzacyjnym taki zestaw naprawczy. Spraj ze środkiem wulkanizujaco-pompujący. Teraz w niektórych markach samochodowych jest to dawane zamiast zapasu.
No to jak dętki zrobia się jak serek szwajcarski to
http://www.ortorehamed.pl za rozsądne pieniądze będziesz mogl nowe sprawić. Ostatnio wypatrzylem żę można tam dostać rózne tego typu duperszmity. Nie wszystkie wymiary są na stronie.
: 30 maja 2006, 17:45
autor: MaY
A tego G40 nie da się przeprogramować by trochę mocniej ciągnął?
: 31 maja 2006, 08:58
autor: gosciu
Z tą elektroniką to tak jak z kobietą nigdy nie wiadamo co będzie. Nowe wózki mają tyle tych nowinek że robiąc jedno możesz wpłynąć na drugie. Napewno trzeba mieć specjalny program srwisowy ale nie wiem czy to się uda.
Nie wiem od czego to zależy ale zwracałem uwagę na moce silników i z tego co pamiętam G40 miał mocniejsze niż Optimus2 a nie przekladało się to na podjazdy. Zawsze uważałem że im mocniej tym lepiej ciągnie. Tak jak w skuterach np. jeździłem Shopriderami z dużo mocniejszymi silnikami i nie jeździło mi się lepiej niż tymi z niemieckiej Ortopedii choć mają silniki słabsze.
Nie bardzo wiem jak to wytłumaczyć?
: 31 maja 2006, 17:41
autor: MaY
Gościu, cały bajer polega na tym że te wózki mają rezerwy (stąd te moce na silnikach). Trzeba mieć odpowiedni programator i można podstawowe elementy (przyspieszenie, hamowanie -głównie czasy itp) zmieniać. Z tego co wiem to takie programatory (podręczne) powinny być dostępne u dystrybutorów (widziałem taki programator właśnie dla invacar'a u jednego z dystrybutorów).
Bardziej zaawansowane opcje można poustawiać za pomoca komputera i ich serwisowego oprogramowania (a można sporo, łącznie z diagnostyką).
Generalnie producent ustawia wózek "na bezpiecznie" i by trzymały po części parametry takie jak na reklamówkach, bo co by nie gadać "rasowanie" będzie się na osiągach odbijać.
Fizyki się nie oszuka.