Tetraplegik

jag pisze:mysle ze zamiast eksperymentowac na dziecku powinnas skontaktowac sie z waszym pediatra albo chociaz połozna...

dzieje się tak już od miesiąca i zarówno lekarz rodzinny jak i pediatra nie pomogli dziecku więc szukam pomocy gdzie się da... a do dermatologa dziecięcego najwcześniej mogę się dostać za 2 tygodnie (XXI wiek!) - a to trochę długo czekać, on ma chorą skórę dziś

sprobuj sie przerzucic na pieluchy tetrowe i nie zakładaj mu zadnych pampresow,a najlepiej jakby sobie z gola pupa lezał...mysle ze powietrze pomoze mu bardziej niz te wszystkie specyfiki...
i oczywiscie udaj sie do tego dermatologa dzieciecego...

Wyleczyliśmy się z otarć maścią detreomycyna.
Po otarciu nie ma śladu. Dziękuję za podpowiedź, bo to moi lekarze eksperymentowali z różnymi specyfikami, a Wy wypróbowaliście w praktyce konkretne leki. Pierwszy dzień smarowałam 3 razy, drugi i trzeci dzień 2 razy (rano i wieczorem) - wystarczyło. Do dermatologa rodzinny nie chciał dać skierowania, bo sam chciał to leczyć (miał w zanadrzu jeszcze dwie maści i jak one nie pomogą to dopiero wtedy miałam otrzymać skierowanie) a prywatnie - to, jak już pisałam wcześniej - dopiero 19 listopada mogłabym pójść. Już nie ma po co, powiem "tu dwa tygodnie temu była chora skóra, ale już sobie dałam z tym radę"?
Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz serdeczne dzięki za podpowiedź!
A, jeszcze jedno - wietrzyłam pupę dużo więcej niż zwykle (zwykle znaczy po 30-40 min. przy każdym przewijaniu). Oczywiście kończyło się to zazwyczaj wycieraniem podłogi

irasek do dermatologa nie potrzeba skierowania od rodzinnego
ze specjalizacji ktore nie wymagaja skierowania pamietam jeszcze ginekologa,onkologa...i chyba jeszcze nie wyczerpalam tematu;)

dobrze ze sie udalo pokonac problem skorny...

Nam lekarz kazał kupić właśnie detreomycynę i pomogło. Natomiast tak na co dzień to może być np. daktarin, także dla dorosłych, ostatnio w taniej aptece za grosze w manufakturze płaciłam jakieś niewielkie pieniądze za tubkę (1% to był bodajże) i też mogę pochwalić.

doktorek pisze:Przez 3 miesiące męczyłem się z odparzeniami pachwin, miałem otwarte rany. Swędziało, bolało, po prostu masakra. Smarowałem wszytskim co się dało: sudokrem, alantan, solcesoryl, różne zasypki i nic , żadnej poprawy. Tydzień temu w końcu poszedłem do dermatologa i właściwie po 1 dniu już było lepiej, a teraz jest już ok. Rano stosuję maść Clotrimazolum (bez recepty), wieczorem Laticort (na receptę). I po sprawie.

Clotrimazolum jest na grzybicę

clotrimazol będzie dobry na takie rany, w łagodniejszych przypadkach np alantan dermoline.

Zarówno dla mnie jak i dla mojego malucha na oparzenia kupiłam Sudocrem, to chyba jeden z najlepszych kremów barierowo-ochronnych Poczytaj sobie na ten temat troszkę więcej h[url]ttp://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/n ... zenia.aspx[/url] może i Ty zaczniesz stosować

Chet pisze:Zarówno dla mnie jak i dla mojego malucha na oparzenia kupiłam Sudocrem, to chyba jeden z najlepszych kremów barierowo-ochronnych Poczytaj sobie na ten temat troszkę więcej h[url]ttp://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/n ... zenia.aspx[/url] może i Ty zaczniesz stosować

Bardzo przepraszam, chodziło mi oczywiście o odparzenia a nie oparzenia