Tetraplegik

Witam Wszystkich bardzo serdecznie. Trafilem na ta strone i to forum poprzes google, szukajac informacji na temat wozkow elektrycznych. Co prawda cierpie na wrodzona lamliwosc kosci, ale mam nadzieje, ze nie ma to dla was wiekszego znaczenie.

Mam mozliwosc zakupu uzywanego elektrycznego wozka inwalidzkiego. Niestety mam tylko (albo az) 6000 zlotych (dzieki pomocy zyczliwych ludzi, mnie na taka kwote nie stac) do wykorzystania. Wpadly mi w oko dwa modele Meyra Optimus oraz Invacare G40. Ten ostatni z tej aukcji, lub tej. Optimusa zas musialbym kupic w niemczech i sprowadzic do polski. Poradzcie mi, ktory wziac, ktory jest bardziej bezpieczny, stabilny. Ktory mniej awaryjny i tanszy w serwisowaniu. Jestem kompletnym laikiem, a ma szanse spelnic sie moje marzenie o takim wozko.

Pomozecie?

Mialem ten sam problem i wybierałem między Invacare G 40 a Optimusem 1.A właściwie to wybrał za mnie właściciel optimusa,który sie ze mną umówił a sprzedał komuś innemu.Kupiłem więc G 40 a to był 3 stycznia i brak możliwości wypróbowania,a przejechał do mnie 500 km kurierem ,miałbyć w stanie bardzo dobrym a nie był.Ma mały feler...przy ostrym cofaniu,koła potrafią sie tak skręcić,że moge jechać tylko w jedna strone,w kółko.Wystarczy jednak lekko przesunąć koła i wszystko jest oki.Nauczyłem sie z tym jeździć,poznałem wózek i twierdze,że jest fantastyczny.Zawiezie Cie wszędzie,w każdym terenie,tylko przed zakupem dobrze go sprawdź.I jeszcze jedno..do jazdy po mieszkaniu nie nadaje sie wcale,to rasowy wózek terenowy.Napisz co kupiłeś,ja marze o Optimusie 2 ale to już chyba nie za mojego życia,kosztuje ponad 22 000zł,zależnie od wersji.

To jeszcze raz ja...jak chcesz to możemy pogadać przez skype,wymienimy sie doświadczeniami,podaj tylko nick i godzine postaram sie być.

Niestety nie mam mikrofonu. Moze byc gg lub tlen.

Co takiego jest w tym Optimusie cudownego, ze wszyscy o nim marza? Przeciez nowy G40 tez kosztuje okolo 22000.

Cześć DeDark, Mam podobny problem do Twojego. (Z resztą oisałam już o tym na tym forum.) W tym roku starałam się o dofinansowanie z PFRONu do zakupu wózka elektrycznego. Wnioskowałam o 18810 zł a przyznali mi 12799. Będzie to mój pierwszy tego typu wózek i też będę poruszać się nim tylko na, zewnątrz bo po domu i szkole jeżdżę na wózku aktywnym. Podobnie jak większość marzyłam o G40 lub o Optimusie, ale żeby mieć któryś z tych wózków musiałabym dopłacić około 9200zł a na to niestety mnie nie stać. więc nadal szukam w miarę dobrego terenowego elektryka. Obecnie zastanawiam się nad wózkiem OTTO-BOCK B 500 lub nad SQOUDEM z Reha - Poli. Co o nich myślicie Będę bardzo wdzięczna za każdą wskazówkę.
A Tobie DeDark życzę dokonania jak najlepszego wyboru
Powodzenia:)
Pozdrawiam.
Ewka

Wciaz jeszcze szukam Dam wam znac, jesli cos kupie. W tej chwili mam tez na oku wozki w niemczech.

spróbuj zapytać u stefańskiego www.k.stefanski.com.pl

Nie wiem dlaczego, ale nie moge sie zalogowac

Chcialem tylko poinformowac, ze udalo mi sie kupic wozek. Wlasnie jedzie do mnie. Optimus w stanie idealnym z nowymi akumulatorami!

stefanski jest najdrozszy

No to gratulacje!! Znajomy nabył w ramach dofinansowania nowego Optimusa 2 za 20500 to chyba niezła cena 1800 mniej. Ale szczęściaż dostał 18000 z pfronu więc musiał znaleźć 2500. Ale będzie miał sprzęt.

Hej Brzęczyszczykiewicz chcialbym być twoim znajomym,pewnie bym nie jeździł na takim złomie jak teraz.Co myslisz o sklepie stefańskiego?to najdroższa firma w Polsce, a ciągle sie tu przewija,pewno robia sobie darmową reklame.

DeDark gratuluje zakupu,poradź mi jak dokonać podobnego,może jakies namiary,tel ?Umieść tu zdjęcie twojego wózka zobaczymy co zakupiłes.
Życze szczęsliwej drogi i żadnych awarii !!!

Ja powiem tak oferta prezentowana przez firmę Stefański mnie nie zaintersowała więc nie ma sensu podejmować tematu cen.
Jeśli chodzi o elektryki to wg. mnie n1 jest Optimus 2 jeśli chodzi o wózki a wśród skuterów Cityliner 415 lub Ortocar 415SP a potem długo długo nic. 415 są pierwszymi skuterami które mi się spodobały - tak ogólnie to te tradycyjne modele mi się wcale nie podobają.

Pozdr

No i stało się, wiosna tuż, tuż a moje akumulatory odmawiają posłuszeństwa. poradźcie coś. Akumulatory ładują się poprawnie, ale podczas jazdy, wskaźnik naładowania szaleje, dlatego boję się wypuszczać gdzieś dalej w obawie przed zatrzymaniem gdzieś na trasie.... Jakieś sugestie?

może akumulatory są ok,(żeby była taka możliwość najlepiej by było wsadzić inne akumulatory,ale wątpie),tylko wskaźnik oszalał,ale jeśli jest to wskażnik elektroniczny,to może cała elektronika zaczyna powoli szwankować,a to byłoby chyba najgorsze. w tej sprawie niech odpowie najlepiej jakiś elektronik