Tetraplegik • szukam wózka - Strona 5
Strona 5 z 6

: 04 lip 2007, 15:38
autor: Judash
:!:

: 04 lip 2007, 15:57
autor: Brujo
Rozbawiony pisze:Eh, Brujo, Brujo. Już myślałem, że jesteś prawdziwy, a tu powtarzasz tę starą bujdę o panterce.
No popatrz, myślałeś, że jestem "prawdziwy", a tu się okazuje, że jestem, ani chybi, botem Coloursa ;) Za dużo myślisz, ot co :)

Co do Quickiego to zabawna sprawa, bo dowiedziałem się o tym nie z netu, lecz od... faceta, który mi prezentował U2, zachwalając go jako "kopię topowego modelu Quickiego - firmy, która robi najlepsze wózki aktywne w Ameryce" :D

Widzisz, ja wcale nie uważam, ze U2 jest zły. Mnie, po prostu, nie podszedł. Może nie było aż tak, jak to ktoś napisał wyżej, żebym nie mógł w ogóle kółek poderwać, ale faktem jest, że dużo łatwiej było mi złapać balans na Spazzie, a nawet na cięższym i resorowanym Boingu, który dla Ciebie jest "nieporozumieniem". To, oczywiście, może być kwestia indywidualna, więc nie będę twierdził, że Colours in Motion jest najlepszy dla każdego. Ale polecam spróbować, jeśli ktoś ma odpowiednio dużo kasy do wydania. Natomiast dezawuowanie przez Ciebie Coloursa, zważywszy, że widziałeś go tylko na obrazkach, a poza tym jesteś biznesowo związany z Pantherą (co wynika z Twoich postów i anonimowych komentarzy tutaj osób niezbyt Ci przychylnych), jest po prostu nieuczciwe.

: 04 lip 2007, 18:19
autor: Rozbawiony
Ojej, ojej powoli :D
Tyle tu zamieszania, ża aż trudno zdecydować się od czego zacząć?
No, ale po kolei.

@Dorota,
No i znowu mnie rozbawiłaś. Przecież jeździsz na wózku Set, a to jest wózek, który co najmniej „wywodzi” się od starszego modelu Panthery i piszesz, że cyt. „ja na Pantherce nie moglam na chwilke nawet podniesc przednich kolek zeby ja chociaz oderwac”. No wybacz, ale każdy, kto ma trochę pojęcia o wózkach, to tu się uśmieje (czyli, każdy po obozie aktywnej :D). Na panterce ustawia się bez problemów balans dla najsłabszych tetra i to właśnie te wózki mają bardzo „miękki” balans. Czyli łatwo nawet słabemu tetra jest zrobić stójkę w balansie i ją UTRZYMAć,
Rozumiem, że ktoś w FAR Cię źle potraktował, ale obiektywnie patrząc to są już setki instruktorów w całej Polsce, a nie jedna czy dwie osoby np. w biurze. Na obozy AR zapraszani są przedstawiciele wszystkich zainteresowanych firm. Nawet Colours ma tu szansę – choć osobiście wątpię czy zdobędzie wielu klientów. Koronną dyscypliną na obozie jest technika jazdy na wózku i tu ….. wychodzi szydło z worka. Od razu widać różnice w możliwościach wózków; na przeszkodach, w slalomie czy jeździe na czas– szczególnie w wypadku dziewczyn i „słabych tetra”. Bardzo ważny jest wykład nt. zasad doboru wózków. Nie wiem o jakich absurdalnych przepisach piszesz - o ile wiem poważnym przeciwwskazaniem są jedynie; odleżyny, zakaz wykonywania wysiłku fizycznego, czynny alkoholizm i narkotyki. Napisz do mnie na priv i poszukamy jakiejś rady. Wierz mi nie będziesz żałowała.

@Judash,
A Tobie co znowu? Masz lepszy pomysł niż zasięgnąć informacji u źródła – czyli u użytkowników? FAR i GAR ich organizują i bardzo dobrze, bo inaczej, to nowi ludzie gubili by się od tego naganiania jak Judytaa. (No kto jej doradził tę Meyrę ja się pytam, hm?) A tak, wszystko spokojnie się wyjaśni i sporo się będzie można dowiedzieć o wózkach zanim się wybierze – patrz program „Pierwszy wózek”. Nie naganiam do żadnej organizacji tylko odwołuję się do rozumu Szanownych Państwa. Zwyczajnie, „popytajcie ludzi” (najbardziej wiarygodni są ci, którzy prowadzą technikę jazdy na wózku) przejedźcie tor przeszkód na obozie, nauczcie się dobierać/regulować wózki i wszystko stanie się jasne.

@Brujo,
No genialnie. Wreszcie się wyjaśniło i wiemy kto urodził tę bzdurę o Panterze i Quickie. Tylko zastanawia mnie to, że Ty „stary wyjadacz” nabrałeś się na ten wic i jeszcze z przekonaniem kolportujesz to kłamstwo marketingowe na forum :wink: Ciekawe z jakiej firmy był ten „spryciarz” co Ci „wciskał” Pantherę.
Co do łatwości wykonania balansu – patrz wyżej. Nie muszę siadać na wózek, by wiedzieć czy będzie lepszy od tego na którym obecnie jeżdżę - przynajmniej w niektórych przypadkach :D. Wystarczy mi wiedzy, doświadczenia i wyobraźni. Pisałem już, że gdyby Colours spełniał ostre warunki konkurencji na rynku polskim, to może bym przymierzył się do Zephyr’a. No ale….
Aha, a co do uczciwości, to ocenę zostaw użytkownikom forum. Jak już wszyscy chyba tu się zorientowali jesteś ostatnią osobą, która ma prawo tu oceniać innych. Każdy, kto czyta to forum od około roku, sporo o mnie wie i nie będę tu kolejny raz udowadniał, że „nie jestem wielbłądem” :cool:

Pozdrawiam,
R.

: 04 lip 2007, 19:07
autor: Brujo
Rozbawiony pisze:No genialnie. Wreszcie się wyjaśniło i wiemy kto urodził tę bzdurę o Panterze i Quickie. Tylko zastanawia mnie to, że Ty „stary wyjadacz” nabrałeś się na ten wic
Zdaje się, że to Ty chcesz uchodzić za "starego wyjadacza". Ja uczciwie przyznałem, że na wózku jestem od niedawna.
i jeszcze z przekonaniem kolportujesz to kłamstwo marketingowe na forum
Zakładając, że to nieprawda, żale o to wylewaj do swoich kolegów po fachu.
Ciekawe z jakiej firmy był ten „spryciarz” co Ci „wciskał” Pantherę.
Z dużej :) Wciskał, nie wciskał; był całkiem sympatyczny i robił dobre wrażenie swoją fachowością, więc złego słowa na człowieka nie powiem. Zresztą właśnie z FAR był związany.
Nie muszę siadać na wózek, by wiedzieć czy będzie lepszy od tego na którym obecnie jeżdżę - przynajmniej w niektórych przypadkach :D.
No, genialny jesteś, pozazdrościć tylko mogę... To by wyjaśniało Twoje kompetencje do dawania innym wirtualnych rad, co dla nich najlepsze bez sprawdzania :twisted:
Pisałem już, że gdyby Colours spełniał ostre warunki konkurencji na rynku polskim, to może bym przymierzył się do Zephyr’a.
Jeśli nie spełnia, to chyba tylko cenowo (chociaż zdaje mi się, że U2 light kosztuje nie mniej, niż mój Spazz). Bo co do serwisu to tak naprawdę nie wiadomo. Sam nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.

Tak w ogóle, to trudno tu jeszcze mówić o konkurencji, bo z tego, co wiem, to jest bardzo świeża marka na polskim rynku.
Jak już wszyscy chyba tu się zorientowali jesteś ostatnią osobą, która ma prawo tu oceniać innych.
Ach, ta wszechwiedza... Nawet wiesz, co myślą inni. Testowanie wózków z obrazka to pikuś przy tym :P

To jeszcze na koniec pozwolę sobie skopiować tak dla pełniejszego obrazu post zamieszczony na forum FAR, który właśnie znalazłem. Dotyczy Colours in Motion. Pisze użytkownik "piesfafaik" po tym, jak skoczyli tam na Coloursa ludzie w podobnym stylu, co Ty:
Mialam sie nie odzywac, ale troche denerwuje mnie jak bez sensu przykladacie dobrej firmie a akurat znam Colours of wielu lat.
Po pierwsze - jak juz pisalam, ceny w Polsce wymyslil dystrybutor a nie Colours. Wozki typu Spazz, Krypto czy wozki sportowe sa u Polskiego dystrybutora dwa razy drozsze niz u dystrybutorow w USA a dystrybutorzy w USA do hojnych nie naleza i tez zdzieraja ile sie da.

Nie przygladalam sie specjalnie na czym jezdza goscie z Murderball ale pewnie na Zephyrach. Oczywiscie ze Zephyr jest projektowany indywidualnie - dlatego jest drogi. Konstruktor z firmy - Mike Box siada z kazdym i dokladnie omawia jakie cechy wozka sa dla uzytkownika najwazniejsze i kazdy szczegol jest dograny od poczatku do konca. To jest wazne, bo na Zephyrze na ogol niczego sie nie reguluje. Nie ma zadnego powodu zeby goscie z Murderball byli expertami z kazdej dziedzinie i znali sie na konstrukcji wozkow lepiej niz ludzie z Colours - to ze ktos zrobil o nich film sie nie swiadczy o tym ze sa lepszymi ludzmi, sportowcami itp niz np inni Paraolimpijczyci o ktorych malo kto wie. Zreszta szef Colours (John Box) tez jest niepelnosprawnym sportowcem
Colours od lat jedzi na obozy dla niepelnosprawnych dzieci, pomaga, naprawia wozki kadej firmy, robi wozki sportowe (Hammer i Zephyr) za darmo albo za smieszna cene (ktora placi fundacja) dla druzyny dzieciecej i co roku daje za darmo wozki codzienne dzieciom ktore sa biedne albo nie maja ubezpieczenia. Maja corka jedzila na te obozy od 10 lat, Mike regulowal jej TiSport i nigdy ona , ja, ani nikt inny nie uslyszal od Mike'a ze ma sobie kupic Colours ani ze jakakolwiek inna firma jest zla.
Wszystkie firmy sponsoruja znanych sportowcow, ale Colours sponsoruje tez dzieciaki o ktorych pies z kulawa noga nie slyszal i pewnie nie uslyszy. Kazdemu zycze zeby mial w okolicy firme z takim modelem biznesu.
Anka ostatnio zmieniala wozek i zamowila Zephyra. Mike omowil z nia najdrobnieszy szczegol konstrukcji , mimo ze nie wystepowala w zadnym filmie. Wozek jest super. Ma gwarancje na rame "na zawsze", a zreszta wiem ze nie jest nam potrzebny zaden papier bo gdyby sie cokolwiek popsulo to wystarczy ze Anka zadzwoni do firmy.

Tzw "reklama negatywna" jest popularna w polityce, ale naprawde nie powinna miec miejsce w srodowisku ktore powinno sie nawzajem wspierac.

: 04 lip 2007, 21:47
autor: Judash
:!:

: 05 lip 2007, 10:39
autor: Rozbawiony
@Brujo,

Halo, Halo, proszę Pana budzimy się….. Halo tu jest Polska…..

Pamiętam tamtą dyskusję. Pisała to mama dziewczynki, a z kontekstu wynikało że mieszkają w √¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫sa. Sugerowała nawet, że warto w Stanach zamówić wózek - bo ceny na ten wózek w Polsce są takie, że wystarczy na wózek tam i na bilet. Fajne co? No to wszystkiego najlepszego. Może gdyby tu była „pustynia” i żadnego wyboru…..
Na marginesie: Rozumiem, z Twojego postu, że obecnie chodzi o wypromowanie, jak piszesz „świeżej marki na polskim rynku” – no i cóż można powiedzieć? Słabo się za to zabieracie i tyle. Nie macie się na czym oprzeć w Polsce, to przykładowo dajcie swoje wózki na testy do Szwedzkiej AR i podajcie linki do testów z Kick’a. W Polsce teraz mało osób nabiera się na bajery, a sporo szuka porządnej informacji.
Ponadto mamy na forum zwyczaj wklejać linki, a nie np. całe posty – nie zaśmiecamy forum!
To samo dotyczy treści. Twój ostatni post mało wnosi do meritum, a za to jest pełen złośliwości pod moim adresem. Daruj sobie….

Pozdrawiam,
R

: 05 lip 2007, 19:55
autor: Brujo
Rozbawiony pisze:Pamiętam tamtą dyskusję. Pisała to mama dziewczynki, a z kontekstu wynikało że mieszkają w √¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫sa. Sugerowała nawet, że warto w Stanach zamówić wózek - bo ceny na ten wózek w Polsce są takie, że wystarczy na wózek tam i na bilet. Fajne co? No to wszystkiego najlepszego.
Ceny w Polsce są po prostu odpowiednie do innych wózków tego typu. Nie trzeba wielkiej wiedzy ani logiki, by zrozumieć, że w USA obciążenia podatkowe należą do najniższych na świecie, a w Szwecji są jedne z najwyższych. Gdyby Panthera była produkowana w USA, też byłaby zapewne dwa razy tańsza. Inna sprawa, że jeśli chodzi o Coloursa, to tę różnicę, odejmując cło (nie wiem, jakie jest duże na taki sprzęt sprowadzany do UE), konsumuje nie państwo, lecz zapewne firma sprowadzająca. I to akurat jest niefajne, przyznaję.
Na marginesie: Rozumiem, z Twojego postu, że obecnie chodzi o wypromowanie, jak piszesz „świeżej marki na polskim rynku” – no i cóż można powiedzieć? Słabo się za to zabieracie i tyle.
Miło z Twej strony, że darzysz mnie szacunkiem, ale aż takiego nie wymagam, by pisać do mnie w liczbie mnogiej.

Nic tu nie promuję, a tekst wkleiłem tylko po to, by dać obraz filozofii działania producenta, co wg mnie jest całkiem istotne dla jakości i poziomu produktu przez niego robionego. Patrz GTM. Ja tam nie znam szczegółów, ale słyszałem, że GTM projektują ludzie, którzy sami na nim jeżdża, co - jak widać - owocuje niezłymi produktami za rozsądną cenę.
Twój ostatni post mało wnosi do meritum, a za to jest pełen złośliwości pod moim adresem. Daruj sobie…
Nie no, złośliwość to nie była. A przynajmniej nie za darmo. Lecz za Twoje autorytatywne deklaracje. A na mnie to po prostu nie działa, a czasem działa wręcz odwrotnie. Szacunek dla Ciebie, że dobrałeś ludziom ileś tam wózków, ale to nie znaczy, że wiesz wszystko. Bo cóż mi z Twoich ochów i achów nad U2, skoro mi się w Spazzie siedzi lepiej i manewruje bardzo sprawnie. A może nie tylko mnie? Natomiast Twoja postawa jest dokładnie taka, jak niejednego doświadczonego mechanika, który twierdzi, że automatyczna skrzynia biegów w samochodzie to szajs i badziewie, chociaż sam nigdy automatem nie jeździł. A ja właśnie jeżdżę i jestem bardzo zadowolony, więc polecam innym. Tyle. Bez personalnej urazy.

Pozdrowienia

Zadowolony uzytkownik Spazz G by Colours in Motion
wbrew wszelkim wątpliwościom doświadczonych pantherowców :)

: 06 lip 2007, 11:26
autor: Rozbawiony
@Brujo,

Oczywiście, że masz prawo być zadowolony z tego na czym teraz jeździsz :D Ja też, jak przesiadłem się z Ortopedii ULW (kto to jeszcze pamięta?) na Spinnera to myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi :cool: Wtedy testowałem różne wózki ETAC, XLT, Top End, itd. Najlepszy był XLT – tytanowy, na indywidualne zamówienie, ale bardzo drogi.
Jednak gdy pojawiła się Panthera i była dostępna w Polsce, miała dobry serwis, to zrozumiałem dokładnie sens porzekadła „lepsze jest wrogiem dobrego” :D
Liczy się wiele rzeczy. Niewątpliwie, ważne jest żeby wózek był projektowany przez użytkowników, bo to jest gwarancja jego klasy. Ale, tak jest we wszystkich liczących się firmach. Jalle Jungnel, konstruktor i właściciel Panthera AB to znakomity instruktor techniki jazdy na wózku i współzałożyciel szwedzkiej Aktywnej. Panthera jest wózkiem kultowym, bo powstała z setek rozmów użytkowników o tym, jaki jest ich wymarzony wózek. Sam w tym uczestniczyłem i uczestniczę NADAL (jak wiele innych osób z Polski) bo mam czysty zysk – wózek, który jest w jakimś sensie „mój” pod względem konstrukcji i nic lepszego nie widzę. Jalle pomagał nam też założyć Aktywną w Polsce i bywa tu. Ma tu sporo przyjaciół. To wszystko powoduje, że mam gwarancję, że w panterce żadna śrubka „nie jeździ za darmo”, a producent uwzględnia polskie realia i potrzeby polskich użytkowników. Można by tak długo….

Wydaje mi się, że sporo Ci wyjaśniłem i sam już rozumiesz, że to porównanie do starego mechanika jest, hm ….. delikatnie mówiąc nietrafione. Panthera znacząco rozbudowała ostatnio swój dział konstrukcyjny (odwiedź ich stronę – masz tam pełen skład personelu), a to świadczy o poważnym podejściu do rynku na przyszłość. Jednego jestem pewien. Nowe konstrukcje będą jeszcze lepsze – bardziej funkcjonalne.

Oczywiście od lat jeżdżę automatem …….

Pozdrawiam,
R.

: 06 lip 2007, 20:42
autor: Dorota Bucław
W takim razie i ja się dołączę do rozmowy, albo wymainy zdań. Nie wiem który z Was ma jakie uszkodzenie ja jestem akurat jak niektórym wiadomo tetra. Mam 2 wózek i obydwa to Kaleb. Jeździ mi się dobrze, nie narzekam na awarie, serwis służy pomocą i przede wszystkim jest szybki i sprawny, ale nie o tym.
Nie zgodzę się że na AR najlepiej dobiorą. Każdy z nas czymś się różni, każdemu co innego jest potrzebne, każdy ma inne wymagania, więc pan na AR też nie jest jasnowidzem.
Colours- ładnie wygląda, ale przy całym zestawie jaki ja chciałabym będzie droższy niż Panthera. W takiej sytuacji jeśli tu zupełnie teoretyzuje, kupiłabym Panthere bo jest tańsza i póki co wiem co się mogę spodziewać przy reklamacji. Colours być może będzie taki sam i serwis nienaganny, ale to wszystko wyjdzie w praniu.
Czy taniej jest w USA? Weszłam na stronę quick'a i jak sobie policzyłam to wszystko co chcę i jest mi potzrbne + paczka to wychodzi mi Kushall, który jakoś bardziej mi się w tym momencie podoba wizualnie. Na pewno wyglądam jest toporniejszy zdecydowanie niż Panthera, ale ma to coś w sobie. U2 widziałam- ładny, ale ja się na niej jakoś nie czułam ( w niej), więc wolałam nie ryzykować i kupić drugi wózek, sprawdzony z którego jestem b. zadowolona.
Podąrzając tym tokiem myślenia jest jeszcze Venus, ciążki, ale ładny.
Zastanawiam się jaki wpływ na tetra ma różnica np 3 kg w wózku tzn mówię o napompowanych odpowiednio kołach bo na każdym gdy jest flak będzie ta różnica, ale czy tu nie bardziej w wózkach jeśli chodzi o samą lekośc jazdy ważna jest konstrukcja + ciśnienie odpowiednie w oponach, dobre ciągi, a nie waga? Nie wiem proszę mnie uświadomić.
W całej dyskusji pomiajmy cały czas dwa wózki Otto Bock - firma która ma wielką renomę na całym świecie jeśli chodzi o sprzęt ortopedyczny i Sopur. Co z tymi wózkami.
Jeśli chodzi o ceny wózków, wg mnie są to ceny takie na jaki pozwala państwo i tu nie tylko w sumie chodzi o wózki, ale też o cały sprzęt rehabilitacyjny. Dofiansowanie i wtedy albo bierzesz polskiej produkcji wózek bo chcesz się w nim zmieścić, bądź uważasz że nie koniecznie co polske to gorsze, albo dopłacasz bo masz swoją wypróbowaną firmę, trzecia możliwość siedzisz na kupie kasy i stać kogoś na bawie się w kupowanie wózka raz na rok i sobie jego testowanie. Jednak u nas w Polsce z naszym socjalem są raczej dwie pierwsze grupy ludzi.
Ja napiszę tak, chociaż pewnie się powtórzę któryś raz z koleji, ale nie koniecznie cena mówi o jakości, dotyczy to wszystkiego. Ktoś podał stronę P. Iwanickiego i jak on to tańczy na tej Panterce wszystko fajnie tylko nie jestem pewna czy to taka panterka zwykła a nie podtuningowana dla potrzeb tańca, czyli nazwijmy to koszty. Rusza się bardzo adnie wygląda na zwrotną, ale ile to trenowania, podłoże też jest ważne przy zwrotności wózka jak i wiele innych rzeczy.
Tak więc sądzę, że co osoba to inna opinia. Fakt jest taki, że Panthera jest jeszcze w Polsce najbardziej znaną firmą ponieważ jeszcze kilka lat temu wózki aktywne tylko były tej firmy. Ja jeszcze chodziłam, byłam zdrowa a słyszałam gdzieś tam że wózki takie to tylko Panthera.
Teraz wchodzą na rynek firmy polskie, zachodnie , jeszcze troszkę to chińskie będą:), i im więcej ich będzie tym więcej domysłów, spostrzeżeń, ale tak na prawdę dla nas wózkowiczów tym lepiej ponieważ konkurencja zaczyna się robić tak duża, że ceny będą obcinane, a i tak fimry zadowolone.
Mam jeszcze jedna pytanie bo się zastanawiałam, na czym jeżdżą Anglicy, Hiszpanie, Portugalczycy, Norwegowie? Te kraje bardzo mnie interesują. Szwecja wiadomo wspiera swoją rodzimą produkcę i u nas się też dobrze przyjęła jak McDonald :D , ale kto z Was wie o tych w/w krajach jakie tam wózki dominują? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Jeszcze jedno jesli ktoś jest przedstawicielem jakieś firmy i jeździ na danym wózku to czy jeździłby nadal jeśliby mu nie pasował? CHyba nie za dużo można stracić, tak mi się wydaje. To zdanie wyjaśnia dla mnie wszystko- co wózkowicz to inna opinia, ale opinia która może być brana pod uwagę przy zakupie wózka bo dla mnie niestety ale AR :roll: no nie do końca i motto " pierwszy wózek"
Może to tylko moje zdanie, ale ja wolałabym się oprzeć jednak no poczytaniu postów niż tylko na zdaniu kogoś stamtąd.
Judash napisałeś
Jak najbardziej twierdze, ze wozek powinni dobierac ludzie z AR, a nie tetrusy siedzace w domach ktorych wiedza oparta jest tylko na forach internetowych.
Judash czy sądzisz że wszyscy tetra siedzą w domach, albo jeżdżą na elektykach? Za daleko wysunięte wnioski wg mnie.
Tetrusy jak napisałeś siedzące - siedzą właśnie na różnych wózkach i dzielenie się informacjami, czy nawet czasem dyskusje dość ostre często się przydają, ponieważ nie o to chodzi aby popierać jedną firmę, jeden wózek. Niech każdy broni tego na czym siedzi bo skoro siedzi już któryś rok z rzędu na tym samym to chyba mu wygodnie?
Gdyby w tym całym forum wszystkie posty od pierwszego zaczynałyby się tak masz rację, ten tak , oczywiście itd itd, to wtedy dopiero byłaby kiszka.
Troszkę się rozpisałam , ale napisałam co wiedziałam, napisałam co uważam, zapytałam i proszę o odpowiedzi jesli ktoś potrafi mi udzielić na nie konkretnie.

Pozdrawiam wszystkich z zimnego i deszczowego Darłówka.
Zadowolony użytkownik wózka Kaleb- SET ( tak na marinesie) :)

: 07 lip 2007, 12:35
autor: Judash
:!:

: 07 lip 2007, 21:37
autor: Judash
:!:

: 08 lip 2007, 19:17
autor: Rozbawiony
@Judash

Z takimi szczegółami, to najlepiej do firmy APCO np. na adres

biuro@apco.com.pl

Opisz im, o co Ci dokładnie chodzi? Jaki chcesz uzyskać efekt :)? Podaj kontakt do siebie i ktoś Ci odpowie.

No, ale podziwiam Cię, że dobrnąłeś aż do dokumentacji :D
To jest też ta dodatkowa korzyść z Panthery. Sporo dokumentacji jest w necie.
To samo zresztą jest z Permobilem.

@Dorota

Nie warto sprawdzać na czym jeżdżą np. Hiszpanie, Anglicy czy Portugalczycy. To są kraje, w których sytuacja osób niepełnosprawnych, w porównaniu z całą Skandynawią, jest zwyczajnie ZłA. Nawet Niemcy, USA nie mają takiego systemu jak kraje skandynawskie. Jeszcze w latach 70-80 cała Skandynawia przyjęła dokument pt. "Wspólna polityka wobec osób niepełnosprawnych". I dokument ten został całkowicie wprowadzony w życie na tamtym terenie. Jeśli chodzi o wózki to; "należą się jak psu kiełbasa" i można wybrać dowolny - nie płacąc. Są centrale, w których są wyszkoleni ergoterapeuci i pomagają w doborze. działają organizacje użytkowników jak AR. Szkolą, testują i oprócz norm ISO i badań państwowych wszystko, co tam jest wózkiem i się liczy, ma ocenę silnych grup konsumenckich. Co do sytuacji na rynku norweskim, to powiem tylko tyle, że obecny dyrektor zarządzający Panthery Nicke Sallnas przez kilka lat prowadził tam oddział, a potem awansował :D. No cóż, "głupich nie biorą" :wink:
Panthera jest wśród Skandynawów wózkiem lubianym i bardzo popularnym. Oczywiście są też inne firmy, o których pisałem. W praktyce; jeśli coś nie "chodzi" u Skandynawów, to szkoda sobie tym zawracać głowę.

I jeszcze kwestia panterki Piotrka Iwanickiego. Jasne, że jest super extra tuningowana :wink: bo ......... każda panterka dobrze ustawiona taka jest :P. Widzisz "do tego żeby był dobry koncert potrzebny jest dobry skrzypek i dobre skrzypce" No i Piotrek to Paganini tańca, a Panthera Light na Spox'ach to ..... Stradivarius wśród wózków. Ale najlepsze będzie teraz: Ty też możesz taką mieć :cool:

Pozdrawiam,
R.

: 09 lip 2007, 10:06
autor: Dorota Bucław
Rozbawiony, jasne że każdy może mieć taką Pantherke, tylko kwestia jak sie jesmu na niej siedzi. Mi jak napisałam " to coś" nie pasowało. te kółka przednie ( duże za duże, a małe za małe) - chodzi mi o poderwanie wózka, może kat siedzenia nie taki, nie wiem, nie zastanwiam się.
Co do porównania Piotra, to tak nie do końca do wszystkiego trzeba mieć talent, dwa jesli dobrze widzę przy tańcu jesli nie to proszę mnie poprawic, ale Piotr to nie para - taki powypadkowy, dopatruję się tutaj dysfuncji od urodzenia, a jesli mnie oczy nie mylą to wtedy poruszanie się na wózku jakimkolwiek będzie też inne. Ze względu choćby na czynność niektórych mięśni, żaden Para TH ani Tetra nie będzie się tak wyginał jak Piotr.
Dwa jak wiem zajął 3 miejsce to pytam kto był pierwszy i drugi a jak tak to na jakich wózkach tańczyli.
Wiesz dla mnie Rozbawiony, pomijamy tutaj wózku i wszystko, jak ktoś jest w czymś dobry to potem dobranie sprzętu nie jest tak trudne, gorzej w przypadku beztalencia- np usiadłoby na taki wózek ( np JA - to bym tylko Pantherce antyreklamę zrobiła).
Napiszę R Tobie tak z obserwacji, na Mistrzostwach Polski w tenisie stołowym grupy 1- 5 mężczyźni i kobiety, co mnie na ostatnich zaciekawiło, ale nikt nie gra na Panterce, być może wśród tylu osób to przegapiłam, ale nie wizdziałam, dwa lata temu i owszem, ale ktoś się już przesiadł.Także na ok 40 -50 wózków to wierz mi dziwne dla mnie oczywiście bez żadnych podtekstów w kierunku tej firmy. Byc może to też od sportu zależy na czym osoby grją. Nie wiem to tylko takie moje domniemania, ale jak znajdziez kto wygral wtedy z Piotrkiem i zajął 3 miejsce i na jakim wózku byli to napisz mi , choćby na PW tak z ciekawości do tej dyscypilny.

: 10 lip 2007, 12:53
autor: Rozbawiony
Eh, Dorota, Dorota,

To niezbyt rozsądne, że przy wyborze wózka, jak piszesz, „nie zastanawiasz się”. Z tymi kółkami, to jak zwykle coś kombinujesz :wink:. Wózek masz prowadzić tak, by niemal „frunął” na tylnych kołach, czyli małe kółka powinny mieć minimum styku. Generalnie to są kółka (praktycznie) podporowe. Osobiście używam takich jak do Panthery bambino, są małe i twarde. Trzeba mieć dobre „czucie” wózka – czyli, tak go ustawić, byś balans robiła i kontrolowała prawie nawet bez rąk. Tak mają ustawione wózki najniżej punktowani rugbyści 0,5 tetra. Niektórzy używają w wózkach całodziennych „anti tips” czyli podpórek przeciw wywrotnych, ale ŻADEN nie używa dużych kółek, bo po co?

Co do miejsc Piotrka na zawodach, to jest to wielokrotny Mistrz √Ö≈°wiata - ścisła czołówka √Ö≈°wiatowa (wygoogluj sobie :D).

Tu masz mistrzowskie paso doble (1 miejce na ÅšWIECIE w 2006)

http://www.youtube.com/watch?v=_3suhOdS3CA

A tu rumba z programu dla miłośników tańca:

http://www.youtube.com/watch?v=m1NtQe3eu9U

Jest jeszcze wiele innych :D


I nie zdziwię się, jak zostanie pierwszym zawodowcem na wózku. Przekroczył istotną barierę – przychodzą oglądać go zwykli ludzie, a telewizje pokazują tę parę w normalnych programach dla fanów tańca. I wierz mi, albo nie, Panthera raczej mu w tym nie przeszkadza :D. A jeśli chodzi o każdego z nas, to można czuć się mistrzem na swoją miarę. I to miałem na myśli pisząc „Ty też możesz taką mieć”.

I tu nie chodzi tylko "o wózek", ale o "The best Quality of life" :D

Jeśli chodzi o tenis stołowy to, o ile dobrze pamiętam, nie idzie tam o takie sprawne poruszanie się na wózku - jak w tańcu. Taniec jest bardzo bliski warunkom eksploatacji w warunkach codziennych i to jest jeden z najlepszych „poligonów” dla producenta wózków aktywnych.

Pozdrawiam,
R.

: 11 lip 2007, 21:24
autor: Joten
Fajna ta kłótnia "który wózek jest lepszy". Czy sie komuś podoba, czy nie "aktywne" tetrusy w Polsce jeżdżą najczęściej na wózkach: Panthera, Otto bock, Kushall, GTM. :-) Fajnie, że wózki z USA wchodzą na polski rynek. Podobają mi się: TiLite TRC , TiLite Aero Z czy Quickie Ti Titanium. Dla ludzi z kasą proponuje sprawdzić ofertę firmy Lasher Sport . Od 14 lat mam Panthere, kilka lat "13", ostatnio "u2" i uwierzcie nie wyobrażam sobie jak, przy prawidłowo ustawionej Pantherce, można mieć kłopoty z balansem!!! Chyba, że ma się obawy, że pacnie się na plecy:-) Zamierzam zmienić teraz wózek, myślę o Pantherze U2 light, albo którymś z wózków TiLite. Jak zawsze zdecyduje cena:-]. Joten, 16 lat tetrus (c5)