Tetraplegik

Czy wózek elektryczny potrafi jeździć po śniegu (miękkim, utwardzonym, błotnym)?

To zależy od tego jaki wózek masz na myśli, jaki ma napęd i jakie ma opony.

Agusia na jakim wózku jezdzisz? Z ciekawości.

jeśli masz tylnio-napedowy zime spędzisz w domu,jeśli przednio-napędowy ale z elektrycznie sterowanymi małymi kółkami,to wyjedziesz.ale po co,tetra ma problemy z ubieraniem a trzeba sie uuuubrać na cebulkę,ile to czasu zaimuje nawet z pomocą,ja bedę miał chyba skuter cityliner 415 to go wypróbuje cz da sie nim jeździc po sniegu,ale wątpie ze super idealnie

Ja nie jestem tetraplegikiem, mój mąż jeździ na wózku elektrycznym.

Wózki to teraz gorący temat (i dochodowy dla firm)a ponieważ ja się będę starała po raz pierwszy o takowy sprzęt, nie chcę się dać wrolowąc, to najlepiej spytać się swoich. Pozdrawiam. Nie mam u kogo zasięgnąć rady, a firmy wiadomo chcą zarobić. Zycie postawiło mnie, przed takim oto wyborem (nie wiem czy to dobre słowo)wózek. Bo czyż Ktoś wybiera sobie źycie na wózku?

Takim wózkiem całorocznym może być optimus2 lub g50 ale w obu przypadkach cena jest spora oscylująca w granicach 20000.
No i jeszcze jedno by swobodnie nimi poruszać się po mieszkaniu musisz mieć przestrzeń.

brzęszczykiewicz ty chyba z jakiejś firmy jesteś ,bo maż aż zbyt dobrą wiedzę na temat wózkow elektrycznych,ale napewno poprostu cie to interesuje,i jeździsz dużo na pokazy,bo nie reklamujesz żadnej firmy sprzedającej wózki,no tylko producenta meyra,ale każdy ma jakieś preferencje,a co do reha-pola-a masz racje coś kombinują z tą mocą silników

mam nadzieje że cię nie orbaziłem ,jak tak to sorry,bo cenne z ciebie zrudło iformacji

Kiedyś trochę handlowałem sprzętem i wśród mojej najbliższej rodziny jest osoba niepełnosprawna. Teraz tak z przyzwyczajenia zaglądam na różne fora, z których kiedyś ja też czerpałem wiedzę.
W miarę możliwości teraz zwracam osobom uwagę na różne sprawy o których sprzedawca nie zawsze informuje. Bo jak się coś wybierze to potem jest już za późno i człowiek się męczy na sprzęcie.
Nie staram się być też jakąś wyrocznią. Bo w swojej kilkuletniej praktyce wiele razy moje postawy i jakieś wewnętrzne przekonania rzeczywistość weryfikowała.
To tak z grunsza. Jeśli coś wiem to wtedy czasem dyskutuję a jak nie mam wiedzy to nie silę się na eksperta.

To ja Brzęczyszczykiewicz tylko nie mogę się zalogować - dziwne jak się chce logować to strona mi się nie otwiera

welski pisze:jeśli masz tylnio-napedowy zime spędzisz w domu,jeśli przednio-napędowy ale z elektrycznie sterowanymi małymi kółkami,to wyjedziesz.ale po co,tetra ma problemy z ubieraniem a trzeba sie uuuubrać na cebulkę,ile to czasu zaimuje nawet z pomocą,ja bedę miał chyba skuter cityliner 415 to go wypróbuje cz da sie nim jeździc po sniegu,ale wątpie ze super idealnie

Po co? żeby nie siedzieć 24 na dobę w chacie poza tym jestem para, ale mam możliwość 'otrzymania' wózka a że aktywnym się w ogóle nie da jeździć po śniegu, pytałam o elektryczny.

ale nawet sprawni wychodzą w zimę jak tylko muszą,jak jesteś para to tylko skuter

najlepiej skuter i żeby miał szerokie opony,a jak chcesz naprawdę często jeździć to można by nawet pomyśleć o czymś,co można by założyć na koła,żeby sie skuter na górkach nie ślizgał,na podwórku mam taką górę,że w zimę potrzebuje asekuracji z tyłu,bo wózek sie ślizga,ale pewnie na skuterze jest łatwiej,dostane niedługo skuter, to sprawdzę w zimę