Strona 2 z 13
: 30 kwie 2004, 12:08
autor: tetrus
Anonymous pisze:
5. Teren w jakim najczęściej będzie on użytkowany, to wbrew pozorom bardzo istotne- proszę spróbować pojechać na małych przednich kołach po terenie...
Ja na swojej Pantherze jezdze po kazdym terenie (woda, piasek, droga polna, czasem bruk) i wozek spisuje sie dobrze. Trzeba tylko pamietac, zeby dobrze go smarowac bo moga byc problemy
Nauka jazdy
: 30 kwie 2004, 12:24
autor: equinox
rudziuchna
najtrudniejszy pierwszy krok - to nie jest trudne wierz mi
: 30 kwie 2004, 12:26
autor: rudziuchna
nio mam nadzieje
: 30 kwie 2004, 12:32
autor: equinox
tetrus pisze:Anonymous pisze:
5. Teren w jakim najczęściej będzie on użytkowany, to wbrew pozorom bardzo istotne- proszę spróbować pojechać na małych przednich kołach po terenie...
Ja na swojej Pantherze jezdze po kazdym terenie (woda, piasek, droga polna, czasem bruk) i wozek spisuje sie dobrze. Trzeba tylko pamietac, zeby dobrze go smarowac bo moga byc problemy
tetrus
masz racje przednie małe kółka nie stanowią problemu w poruszaniu się po terenie kwestia dobrego ustawienia wózka [ cały czas mówimy o wózku aktywnym
]
equinox
: 30 kwie 2004, 15:21
autor: MaY
Cze! I jak ci idzie ta nauka? Na czym Was uczą? Jak to z grubsza wygląda? Tłumaczą różnice pomiędzy wózkami, kto tego uczy? itd?
To mnie interesuje.
Odnośnie jazy terenowej, √Ö≈°rednica ( a raczej ich szerokość) kół przednich ma jakieś tam znaczenie.
Czasem testuję przed imprezą teren i łatwiej mi się jedzie na np 4 calowych kólkach niż np na najmniejszym rozmiarze stosowanym np w Kuschalu (prawie take same są w rolkach.
Jazda rolkami po piasku zaorać się można).
Zresztą jest to trudne do oceny, bo to jest uwarunkowane wieloma czynikami, np jak kto ma opanowany balans, jak ustawiono wózek (ostro-bezpiecznie), typ uszkodzenia jest determinujący. Para da radę mykać po lesie, tetra będzie miał tam problemy... itp. Kólka można zmienić, choć to kosztuje...
Ja bym się nie zagłębiał tak szczegółowo. Trza dobrać to pod siebie. Na początku wybrać najlepiej standartowe, potem z doswiadczeniem zmieniać pod siebie. Bo wózki są różne,( tu zostaje kwestia gustu). Tak jak różni są ich użytkownicy.
Pozdrówka!
: 30 kwie 2004, 15:43
autor: rudziuchna
ucza nas na wozku zepsutym ale jezdzi hihi
mowia co najwazniejsze jest przy dopasowaniu wozka, jak jest zbudowany , narazie ucza nas jazdy do przodu do tylu , skretu , balansu zsiadania z wozka na lozko, krzeslo , wsiadania na wozek, a potem bedziemy sie uczyc zjezdzania ze schodow, wjazd na schody, i przez prog ale najwazniejsze jest najpierw umiejetnosc balansu, hihi a ja jeszcze tego nie opanowalam
oki lece bo wyjezdzam
: 23 paź 2004, 15:37
autor: Krzyżak
blue pisze:Istnieje możliwość skrócenia okresu używalności wózka. Wystarczy lekarz, który wypisze wniosek, z tym, że musi to być specjalista. NFZ raczej to uznaje, ale nie radzę pisać o złym stanie wózka, a o zmianie warunków fizycznych. U mnie przeszło, mimo, iż wózek był drugi jednego roku. I zalecam wnioski wypisane na wózek ze stabilizacją pleców. W firmie wybierzesz, jaki chcesz, a pieniędzy przyznają więcej.
A mogła byś napisać coś więcej bo ja brałem pokojowy wózek a teraz się z nim męcze i bardzo przydałby mi się aktywny. Napisz proszę jak to zrobić dodam, że brałem w grudniu 2002r i tylko z kasy chorych. Będę wdzięczny za wskazówki.
: 27 paź 2004, 09:23
autor: agniecha
Ten aktywny wózeczek, który zdarza mi się oglądać z bliska, bardzo delikatnie wygląda. Leciutki, zgrabniutki, żadna wielka maszyna. Czy jemu nie zaszkodzi brutalne pokonywanie krawężników, jazda po schodach, po nierównym bruku, ewentualne wywrotki i inne tego rodzaju ekscesy? Prawdę mówiąc, wydaje mi się, jakby ten wózek stworzony był do pokonywania powierzchni równych, gładkich i idealnie poziomych. Jak tam z odpornością Waszego sprzętu na wstrząsy?
No i te hamulce... W czasie deszczu doprawdy budzą moją nieufność, nawewt jeśli koła są odpowiednio napompowane.
I czy wózkowi nie szkodzi to, że moknie na deszczu (albo że zimą narażony jest na działanie tej śniegowo-solankowej mazi)?
(Zapewne moknięcie na deszczu dużo bardziej szkodzi człowiekowi niż wózkowi, ale ten problem chwilowo pomijam).
: 27 paź 2004, 16:36
autor: MaY
Nie zaszkodzi. One delikatnie wyglądają, ale poprzez kształt i materiały zastosowane do ich budowy ich użytkownicy mogą sobie pozwolić na wiele.
Na znacznie więcej niż klasyczny użytkownik solidnie wyglądającej "ortopedii".
Niektóre mają nośność ponad 100kg....
: 27 paź 2004, 16:43
autor: agusia
Na dowód tego, że May mówi prawdę polecam wizytę na stronie
http://www.wheelchairjunkie.com/idiotzone/page2.html
: 27 paź 2004, 18:48
autor: Krzyżak
Wózek może i by wytrzymał takie testy ale napewno nie ja nawet gdybym się przywiązał do niego (hihi)
: 27 paź 2004, 20:55
autor: Lekter
Znacie jakieś aktywne wózki w podobnej cenie, lepsze od "Remus - Activ". Ten kosztuje ok. 1'500zł.
[center]
[/center]
[center]
"Remus - Activ"[/center]
: 27 paź 2004, 21:46
autor: jaksu
Ja pojęcia o tym nie mam, ale ostatnio ktoś w "Sajgonie" zachwalał sobie kaleb-a, więc podrzucam adres ich stronki:
www.kaleb.com.pl
info@kaleb.com.pl
A może podyskutujecie, to się przy okazji czegoś nowego dowiem
Tylko tu na stronie widzę taki jakiś nieładny
- w "Integracji" ładniejszy wymalowali
Ten wózek mieści się w limicie NFZ + PCPR
: 28 paź 2004, 14:33
autor: Lekter
"Kaleb - SET" kosztuje od 3'750 zł do 4'500zł w zależności od wersji.
Na tym zdjęcu trochę kiepsko wygląda.
[center]
"Kaleb - SET"[/center]
: 28 paź 2004, 14:52
autor: Krzyżak
Ja słyszałem, że te Kaleby są lepsze dla parasów niż tetra bo nie mają regulowanych kątów siedziska a oparcie. Poza tym są obskórne i nieładne (ale chyba nie oto tu chodzi). Ponoć do kompletu dorzucacją poduszkę PNEUMATA- co wydaję się dodatkową zaletą- choć nie wiem czy nie rozsiewam plotek.