: 24 lip 2006, 22:17
Cześć May. Dziękuję za odpowiedź i za cenne wskazówki - na pewno mi się przydadzą Ja pomieszkaniu poruszam się samodzielnie na własnych nogach. Wózek potrzebuję tylko na dwór, (bo nie daję sobie rady na dalszych trasach a poza tym czasem mam zachwiania równowagi) no i do poruszania się po szkole (ok. 7-8 godz. dziennie), ponieważ uczę się w "zwykłym" liceum, (ale z windą, więc schody nie są przeszkodą) i dyrektorka nie zgodziła się na to żebym po szkole chodziła samodzielnie, bo boi się ze w czasie przerwy ktoś mnie niechcący popchnie czy coś w tym stylu.
Jak już wcześniej wspominałam mieszkam w starej kamienicy na 2 piętrze, więc ze schodami też już jestem trochę "obeznana" Mama znosi wózek a ja schodzę i wchodzę samodzielnie - oczywiście przytrzymując się poręczy.
Na forum GW. Jedna osoba napisała mi, że z tym moim dofinansowaniem to może być tak wózki GTM lub Kaleb kosztują 3750 a skoro ja wykorzystałam tylko 2000 z hakiem to te panie w sklepie mogą żądać dopłaty. Myślicie, że może tak być Jeśli tak to jak według Was powinnam postąpić w tej sytuacji
Jak już wcześniej wspominałam mieszkam w starej kamienicy na 2 piętrze, więc ze schodami też już jestem trochę "obeznana" Mama znosi wózek a ja schodzę i wchodzę samodzielnie - oczywiście przytrzymując się poręczy.
Na forum GW. Jedna osoba napisała mi, że z tym moim dofinansowaniem to może być tak wózki GTM lub Kaleb kosztują 3750 a skoro ja wykorzystałam tylko 2000 z hakiem to te panie w sklepie mogą żądać dopłaty. Myślicie, że może tak być Jeśli tak to jak według Was powinnam postąpić w tej sytuacji