Tetraplegik

Witam ma całkowite nietrzymanie moczu - zero czucia parcia i nie ma możliwości aby utrzymać mocz choćby na 30 minut. Ogólnie leci jak przez sito.

Jakie mam opcje?

Czy jest tu ktoś dokładnie z takim samym problemem? Wiem, że wielu z Was ma problem z tym aby pęcherz puścił. Ja mam problem z całkowitym nietrzymaniem, medycznie to lepiej, ale społecznie już tragicznie.


Pozdrowionka.

Najlepsze będą cewniki zewnętrzne. Polecam "Ultraflex".

Lekter pisze:Najlepsze będą cewniki zewnętrzne. Polecam "Ultraflex".

No nie wiem czy takie najlepsze... jak spadnei gdzieś poza domem to kaplica. Będę pływał we własnym moczu. I co wtedy? Zawołam taxi?

Lekter, jak u Ciebie z pęcherzem?

Napisz coś więcej o sobie będzie łatwiej doradzić , masz poczucie humoru to dobrze, pewnie coś wymyślisz .To fakt lepiej jak leci niż jak by nie leciało , nie masz kłopotu z zaleganiami moczu i dziadowskimi bakteriami , a to spory plus .

Lepiej od strony medycznej. Tylko to nie jest lepiej dla mnie. Bo naprawdę wolałbym infekcje niż to co mam.

W mojej sytuacji taki cewnik-prezerwatywa. to nie daje mi komfortu. Jak spadnie poza domem to mogę tylko zapaść się pod ziemię. A wiem że każdemu czasami spada. Problem w tym że jak mi spadnie to mam powódź bo moczu w ogóle nie trzymam. Powiem tyle, że pamper nierzadko zawiera 500g moczu po 3-4 godzinach. Sami byście woleli bakterie niż takie coś.

Wchodzi że jestem skazany na foleya.

Możesz założyć cewnik foleya. Odpowiednio gruby nie powinien puszczać bokiem. Niestety to rozwiązanie wiąże się z informacjami.
Czy ruszasz rękoma?

Słabiej niż kiedyś ale ruszam. Co jeżeli cewnik mi spadnie daleko od domu? Wtedy mam wszystko mokre łącznie z wózkiem. Do zmiany potrzebuję łóżka inaczej kiepsko.

Prawie wszyscy tetrusi używają zewnętrznych cewników, folej jest dobry na krótki czas, a tak na stałe lepszy jest zewnętrzny. Ultraflexy mają dobrą delikatną gumę która dobrze przylega i mocny klej. Jeżeli dobierzesz odpowiedni rozmiar i dobrze założysz cewnik na dobrze osuszoną i czystą skórę to nie powinien spadać. I trzeba też pilnować żeby nie był skręcony albo się nie zagiął, zwłaszcza przy przesiadaniu do samochodu i z powrotem lub na łózko może się wtedy wężyk przesunąć, i końcówka cewnika się załamie, i wtedy cewnik może spaść, ale jak za każdym razem sprawdzisz czy jest wszystko w porządku, to nie będzie problemu.

Nie ma takiej opcji żeby foley sam Ci wypadł.

MarekKielce pisze:Słabiej niż kiedyś ale ruszam. Co jeżeli cewnik mi spadnie daleko od domu? Wtedy mam wszystko mokre łącznie z wózkiem. Do zmiany potrzebuję łóżka inaczej kiepsko.

Dobrze zalozony cewnik, nie powinien spasc. U mnie spokojnie wytrzymuje caly dzien i przy sciaganiu, trzyma jak glupi. Przetestuj jednoczesciowy. W mojej ocenie, te sa najlepsze.

Przed wyjsciem z domu zacewnikuj sie cewnikiem typu nelaton, nastepnie cewnik zewnetrzny. Spuscisz szystko z pecherza i bedziesz troche spokojniejszy.

Foley, to ostatecznosc i zawsze zdazysz go zalozyc.

Mając ponad 40 lat na karku nie umiem się kompletnie odnaleźć w świecie po wypadku. Kiedyś nawet żartowali że mam pęcherz 3x większy niż inni, a teraz luźny zwieraczy puszcza wszystko co leci.

Nie załamuj się chłopie. Z pomocą techniki dasz sobie radę

Wcale mnie nie dziwi że jest Ci ciężko odnaleźć się po wypadku ,a jak myślisz mnie i wielu innym było lekko . O nie kolego wszyscy to przechodzimy , poczytaj to forum to dojdziesz do wniosku że nie jesteś na „straconej pozycji ”. Przyznaję masz problem ,ale jesteś z tego co piszesz osobą aktywną , jeździsz wózkiem , masz częściowo sprawne ręce , więc wiele możesz sam pokombinować, aby było nieco lepiej skoro na razie nie może być jak przed . Rady innych też weź pod uwagę , stało się i trzeba się ratować na różne sposoby ,aby se polepszyć . Nie daj się kolego . Powodzenia .