Najlepiej zrobić tak. Niehodzić do lekarza he he he
Ana poważnie Czesto się lekarze dziwią że jakieś bakterie że coś tam tralala jakieś pierdy.
Kiedyś leczyłem się u nefrologa i urologa. jakieś brałem lekarstwa genatmecyny i inne cuda bo były bakterie. Potem jakoś bakterii nie miałem i potem znów. W końcu już miałem tych latek 18 i zacząłem sobie tam browarka popijać. I powiem wam że nie ma to jak browar. Nawet lekarz przyznał że to dobry środek przeczyszczający (od czasu do czasu oczywiście).
Powiem wam że znam kumpla który ma tak jak ja i też pije sobie browarka i nie ma problemu a znamy oboje jedną dziewczynę która też ma tę samą chorobę i nie lubi browarka i stale ma problemy i lata po szpitalach.
Nie mówię żeby się nie leczyć ale nie należy panikować. Ja też miałem krwiomocz i poleciałem do lekarza bo to rzecz nie normalna ale USG nie wykazało nic pobrałem przez tydzień wapno na uszczelnienie naczyń i coś na sikanie i przeszło i jest OK. Lekarz twierdził że mógłbyć to piasek który zszedł z moczem.
Generalnie trzeba obserwować mocz jak jest zbyt zagęszczony to dużo pić. Ja wypijam około 2 litrów płynów dziennie jak nie więcej.
Latem oprócz piwka dobrze robi arbuz bo jest moczopędny.
Bakterie zawsze będą przy używaniu cewników zewnętrznych bo będą się choćby w nim rozwijać. (Zresztą przy cewnikowaniu wewnętrznym też można niepotrzebne bakterie wprowadzić do środka choć to mniejsze ryzyko).
Ja używam cewników zewnętrznych i obserwuję mocz.
Jak słomkowy OK. Jak brazowy więcej piję.
Jak jest maślany i się ciągnie i kleisty aż z worka nie chce wylatywać też dużo piję.
Jak jest przeźroczysty jak woda .... Wypiłem za dużo browarów i nie mam już czym sikać
Tak że głowa do góry i się nie martwić na zapas. Puki nie ma krwi w moczu, nic nas nie boli i nie mamy gorączki a jedynie mocz nieciekawie wygląda to tylko dużo pić i samo powinno przejść. Faszerowanie antybiotykami nic nie da bo sie uodpornimy. Ja też tak miałem.