Tetraplegik • częste parcie na pęcherz
Strona 1 z 1

częste parcie na pęcherz

: 23 lis 2005, 22:28
autor: pola
Witam,

od pięciu miesięcy mam problemy z pęcherzem moczowym a konkretnie odczuwam bardzo częste parcie na pęcherz. Mocz oddaję w małych ilościach. Tuż po oddaniu moczu pęcherz znów daje znać o sobie. Przy oddawaniu moczu nie odczuwam pieczenia.

W ciągu tych 5 miesięcy odwiedziłam już 3 lekarzy. Zrobiłam analizę moczu i posiew moczu. Oba badania nic w moczu nie wykazały. Mój lekarz twierdzi, że jeżeli bakterie nie pływają w moczu to żadne badanie je nie wykaże.

Lista leków, które zdażyłam połknąć jest również imponująca:
spasmolina
keflex
cipronex
vesikur
ketokonazol
oflodinex
ditropan
sumamed
a obecnie jestem w trakcie terapii miesięcznej i łykam nolicin i bactirm forte.
Niestey objawy nie ustąpiły a od trzech dni jeszcze się nasiliły.

Bardzo proszę wszystkich, którym pęcherz dał się podobnie we znaki o cenne wskazówki. Z góry dziękuję.

: 23 lis 2005, 23:29
autor: agusia
pola pisze:W ciągu tych 5 miesięcy odwiedziłam już 3 lekarzy
Czy byłaś u urologa, czy tylko u lekarzy pierwszego kontaktu?

Czy wypróżniasz pęcherz metodą naturalną, czy też za pomocą cewnika?
Często bowiem cewnik jako ciało obce powoduje takie objawy,
znam to z doświadczenia.
pola pisze: Zrobiłam analizę moczu i posiew moczu. Oba badania nic w moczu nie wykazały.
Czyżby przez 5 miesięcy dolegliwości lekarz zlecił Ci tylko jedno badanie moczu? Czy przed wykonaniem posiewu moczu zażywałaś antybiotyk? Jeżeli tak, no to na pewno nie wykarze żadnych bakterii. Leczenie antybiotykami na wszelki wypadek nie jest dobrym rozwiązaniem.

A co z USG? Często w celu ustalenia źródła zakażenia wykonuje się Cystoskopię, czyli wziernikowanie pęcherza moczowego.

Jeśli jesteś osobą po urazie rdzenia istnieje również taka mozliwość, że moglo dojść to zmniejszenia pojemności pęcherza moczowego, dlatego możesz częściej odczuwać parcie na pęcherz.

Istnieje również taka ewentualność - w najgorszym przypadku, że ciągłe parcie na pęcherz może wywoływać guz pęcherza moczowego, cewki moczowej lub miednicy małej, oczywiście jeżeli wykluczyliśmy wcześniej że nie jest to zapalenie.

parcie na pęcherz

: 24 lis 2005, 12:48
autor: pola1
Witam,

dziękuję za odpowiedź.

Jestem pod opieką lekarza urologa. Zwykłe badanie moczu robiłam trzy razy. Posiew moczu zrobiłam półtora tygodnia po odstawieniu antybiotyków. USG robiono mi też kilkakrotnie.

Nigdy nie miałam założonego cewnika. Dziwne jest, że w trakcie brania leków mój stan się poprawiał(nigdy nie czułam się jednak całkiem wyleczona) po czym dolegliwości powracały. Raz było więc lepiej raz gorzej.

Nie miałam nigdy też urazu rdzenia. Jedyne co mi przychodzi do głowy do mój upadek na rolkach w czerwcu tego roku, kiedy z dużym impetem uderzyłam o ziemię i trochę się poturbowałam. Jednak to chyba nie ma związku z moimi dolegliwościami.
No cóż chyba będę musiała zrobić cystoskopię. Czy to badanie wykonuje się tylko w szpitalu?
Jakie badania są konieczne żeby stwierdzić guz?

Jeszcze raz dziękuję za wskazówki i serdecznie pozdrawiam.

: 24 lis 2005, 20:10
autor: agusia
O Cystoskopii możesz przeczytać tutaj http://www.tetraplegik.com/index.php?su ... category=7

Najważniejsze, że jesteś pod kontrolą lekarza urologa. Czy mówiłaś lekarzowi o upadku? Paradoksalnie to może mieć wpływ na Twoje dolegliwości.

Objawy takie jak podajesz mogą mieć naprawde bardzo wiele przyczyn i trudno jest jednoznacznie je określić bez specjalistycznych badań.

: 02 kwie 2006, 16:00
autor: Mija
Witam! szkoda, że trafiłam na to forum dopiero teraz. ja też mam takie objawy jak Ty.Może to kiedyś przeczytasz, chociaż mam nadzieję,że Tobie to już minęło :) . Ja te dolegliwości mam od ponad dwóch lat. miałam robione wszystkie możliwe badania urologiczne, nawet neurologiczne! brałam wszystkie możliwe leki...i nic...nadal odczuwam bardzo częste parcie na pęcherz. staram się do tego przyzwyczaić, w ciągu dnia jest to w miarę do zniesienia - muszę mieć tylko w polbliżu toaletę :) - ale w nocy już nie wyrabiam, nie mogę spać, zanim w końcu zasnę, latam do toalety jak głupia, nie odczuwam żadnego bólu przy oddawaniu moczu, tylko jak wyjdę z toalety za chwilę znów czuję jakby był juź pełen, więc znów pędzę do łazienki, a tam zaledwie kilka kropel. żaden lekarz mi nie pomógł. trochę mi to na psychikę siada, cały czas chodzę nie wyspana, chciałabym żeby to się już skończyło!! echh pozdrawiam.