Strona 3 z 7
: 28 wrz 2007, 22:13
autor: bergamotka
bezsilność
choroba mnie poniza i odbiera godność
mam żal do boga, swiata i cholera wie czego
brakuje mi poprostu normalnego życia, jakie miałam
ach chyba mam dołka, wiec nie marudze....
: 28 wrz 2007, 22:26
autor: Gość
ja mam jeż żale do boga ze mnie posadził na ten zasrany wózek
: 28 wrz 2007, 22:31
autor: equinox
Napiszmy zażalenie do Pana Boga..........
pozdrawiam equinox
: 28 wrz 2007, 22:48
autor: Gość
nie ma takiej możliwości
: 28 wrz 2007, 23:59
autor: bergamotka
do końca życia bede zadawać pytanie -- DLACZEGO JA????
dlaczego musialo trafic na mnie, dlaczego nie moge chodzic i życ normalnie jak mojje rówiesniczki?
dlaczego?
nie obchodzi mnie czy jest piekło, niebo....
nie wiem gdzie sie znajde po smierci, ale mam tylko jedna nadzieje ze jesli bóg istnieje to odpowie mi na to pytanie...
i nie chce słuchac żadnych bredni typu: bo zostalas wybrana, bo bóg cie kocha i takie tam
albo jakis bóg przyzna ze sie pomylił albo ze rzucił specjalnie na mnie chorobe, albo bedzie wielkie NIC...
mam wielki żal !!! siedze na wózku od 4 lat, zaczynalam studia, zakochałam sie , zaczynalam prawdziwe dorosłe życie....
i mam to życie wcale nie najgorsze, ale brakuje mi mojego ciała, brakuje mi czesci siebie jaką utraciłam wraz ze zdrowiem i nogami
i stalam sie gorsza...
i wcale nie chce byc lepszym człowiekiem, pragne tylko zdrowia - czy to tak duzo...?
chyba tak...
: 29 wrz 2007, 00:08
autor: bergamotka
wiele spraw i czynności jest trudnych dlapara i tetra, ale własnie najgorszy ból mysle ze sprawia to iz z wielu sytuacji nie ma wyjscia, poprostu nie ma...
i to jest wlasnie moja bezsilnosc
bezsilnosc która ci mówi NIE, nie mozesz zrobic tego, nie mozesz pójść, nie możesz poczuc, nie mozesz zaistniec tam gdzie bys chcial, nie mozesz poczuc piasku pod stopami, nie mozesz życ tak poprostu lekko
no to wyrzuciłam swoje smutki
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dobrej nocki
...................................................................
zycze wam i sobie cudów!!!!!!!!!
bo pomomo wszystko jeszcze w nie wierzę ....
...................................................................
: 29 wrz 2007, 10:46
autor: Judash
: 29 wrz 2007, 11:22
autor: emigrantka
i co to zmieni?
z zywymi trzeba naprzod isc...
: 29 wrz 2007, 11:46
autor: bergamotka
a jaką ja moge mieć pretensje do siebie...?
nie straciłam zdrowia w wyniku wypadku, nie prowadziłam po pijaku, nie skoczyłam na głowke, nie jezdziłam motocyklem, nie skakałam z mostu...
dbałam o siebie i szanowałam swoje zdrowie
i tak poprostu.... zachorowałam....
: 29 wrz 2007, 11:47
autor: weritas
cudow nie ma Boga z reszTa tez wiec pretesie miejcie do cywilizacji ktora nas tak zalatWILA
: 29 wrz 2007, 13:18
autor: emigrantka
NO I CO TO ZMIENI?
ok, jk juz poobwiniacie siebie/Boga/swiata/cholera wie czego [niepotrzebne skreslic] to co dalej? czy zamierzacie cale zycie spedzic na obwinianiu osoby odpowiedzialnej za wasze nieszczescie?
zamiast koncentrowac sie na poszukiwaniu kozla ofirnego, czyz nie lepiej sprobowac znalezc sie jkos w tej nowej, koszmarnej sytuacji? bo sytuacji nie zmienisz, chocby nie wiem co.
paraliz to poniekad jk smierc bliskiej osoby - w tym przypadku siebie samego. i tk jk po utracie bliskiej osoby trzeb przejsc okres zaloby. na pewno z doswiadcxzenia pamietacie najpierw szok, potem niewiare, pytanie 'czemuu ja?' i powolne zdanie sobie sprawy z nieodwracalnosci tego zdarzenia. ale zeby przezyc, musi przyjsc w koncu taki moment kiedy trzeba bedzie zaczawc zbierac te rozsypane klocki z podlogi i zaczac jkos ukladac swoje zycie z powrotem do kupy.
moja prywatna dewiza: gdybym miala jutro umrzec, jk chcialabym by zapamietali mnie inni? osobiscie chce byc zapamietana jko ktos, kto sie nigdy ni3e poddaje mimo przeciwnosci losu, kto mimo utraty kontroli nad cialem nadal jst w pelni wladz umyslowych i egzekwuje od otoczenia rownorzednego traktowania.
stale koncentrowqanie sie na tym, czego nie mozecie robic utrwala w osobie mentalnosc ofiary. a jsli sami siebie traktujecie jk ofiare, jk wymagac od innych by traktowali was inaczej?
czolo do gory, powodzenia, a jk was ktos wkurzy to zawsze mozecie przejechac im po nogach!
: 29 wrz 2007, 13:51
autor: weritas
TAK TYLO SMIERC MOZE NAS Wybawic z TEI SyTuacji a gdybym mial juTR UMMRZEC TO BYM BYL BARDZO HEPY
: 29 wrz 2007, 14:07
autor: equinox
Witajcie na to nie ma odpowiedzi dlazczego ja ?? po prostu jej nie ma i chyba najprawdopodobniej nigdy nie będzie i poruszyliście temat sytuacji która dla nas jest nie do pogodzenia -- na naiwne pytania ludzi czy sięc pogodziłem ?? odp. krótka :
akceptuje ją [ bo musze ] nie pogodze się nigdy!!!
pytanie dlaczego pozostaje otwarte
optymizmu equinox
niezależność to potęga [ mam na myśli niezależność fizyczną a raczej jej brak w naszych przypadkach !! ]
: 24 lut 2008, 22:23
autor: marta927
przeczytałam wszystko i...wierzcie mi -są gorsze problemy.Ja akurat jestem zdrowa, ale kto wie czy nie tkwię w większym gównie niż wy...
Dla każdego JEGO problem wydaje sie wielki, czy jest to niepełnosprawność czy coś innego.Takie jest życie....
: 27 lut 2008, 11:07
autor: Gość
marta927 pisze:.......ale kto wie czy nie tkwię w większym gównie niż wy......
Jesteś zdrowa to możesz to twoje ''gówno" olać i w nim nie tkwić...wszystko to kwestia podjęcia decyzji a my nie mamy tego luksusu raz kiedyś podjęliśmy złą decyzje i koniec.