Tetraplegik

najgorsze dla nas jest nie trzymanie moczu,ja chyba dzięki spastyce góra pół min wytrzymam, ale to jest nic.
żeby nie było tego problemu życie ludzi na wózku byłoby wspaniałe

to prawda ja moge od siebie dodac ze nienawidze zimnych potow a mam je naprawde czesto jest to strasznie uciazliwe gdy np poce sie przy znajomych a wyglada to jak by ktos wylal na mnie kubel wody kolejna zecz to pier.... brak czucia na pechezu i tylku>>>>>>.samo siedzenie nie jest takie zle

no to jeszcze masz gorzej odemnie, bo ja czuję wszystko,to jeszcze nie mam co marudzić

a miales czucie orazu czy po jakims czasie

porostu inaczej uszkodziłem kręgosłup,to co odpowiada za czucie zostało tylko trochę naruszone.
czucie miałem od razu,tylko takie jak po znieczuleni u dentysty,takie drętwe,ale jeszcze nie mam idealnego czucia,a mineło 10lat,bo dziwnie czuję zimno,trochę uczucie zimna trochę bólu nóg.
nie wiem czy to przypadek ale kumpel też po skoku na mózg ,też czuje nogi.
a jeszcze jedno w jednym szpitalu musiałem 2 razy powtarzać dwojgu specjalistom że czuje nogi, a puźniej słyszałem jak szeptają, "on czuje nogi będzie jednak potrzebny zastrzyk w kręgosłup" no może nie co do słowa ale mniej więcej.
a najlepsze było jak mi powiedzieli,że przez 10 godzin po tym zastrzyku nie można nawet podnieść głowy,a ja tylko się mogłem modlić żebym tylko nie dostał spastyki.
ale czemu nie można to nie wiem.

welski pisze:(...) a najlepsze było jak mi powiedzieli,że przez 10 godzin po tym zastrzyku nie można nawet podnieść głowy,a ja tylko się mogłem modlić żebym tylko nie dostał spastyki.
ale czemu nie można to nie wiem.

Po znieczuleniu jest taki efekt uboczny, że gdybyś za wcześnie np. siadł to byś mógł dostaś silnego bólu głowy i dlatego jeszcze przez jakiś czas trzeba leżeć.

a to dla tego,a ja myślałem że jak "zastrzyk w kręgosłup",to mogę coś uszkodzić podnosząc się (rdzeń)

nie czuję ani pęcherza ani od drugiej strony też nie jest za fajnie ( Pół biedy jakbym miał to sam znosić ale moja żona musi mnie przewijać i w tym wszytskim uczestniczyć ( to jest ból

no.to może być problem,też to przechodziłem. ja i tak jestem obdarowanym przez życie tetrusem,bo wiem kiedy mi się chce.więc przepraszam że bez powodu marudziłem że tak mi licho,bo przecież inni mają jeszcze gorzej.

no ( Ciesz sie z tego co masz,nikt nie chodzi koło ciebie jak niańka i sam sobie dajesz ze wsztyskim rade:(

no bez przesady,sam. A kto musi to zanieść,kaczkę i to drugie,przecież nie ja,bo robie to na łóżku.Ze zwykłego wózka nie wejdę na łóżko,z elektrycznego wejdę ale dopiero po 6 latach, po wypadku.
A gdy mam "żadki kibel" tak samo potrzebuję pomocy.
wiec nie myśl że jestem taki sprawny,przez to że mam słabe ręce i nie ruszam palcami,nie mogę zrobić wielu rzeczy.

Nie wiem ale wydaje mi się,ze w tym momencie robisz z siebie ofiarę.Ja marzę o tym by pewnego dnia poczuć że chce mi się siku alko kupę i mniej bym sie krępował gdyby żona pomagała mi podajac kaczkę albo basen a nie zmieniając pampersa.
Nie chcę Cie urazic swoim wywodem ale są niektórzy w gorszej sytułacji niż ty
pozdrawiam

Wiem że to ty masz rację,bo na pewno masz gorzej,ale też mam licho,wypadek w 16 roku życia,czyli zmarnowana najlepsze lata życia.

ja miałem 17,5 roku,więc nie byłem dużo starszy od ciebie.To były najpiekniejsze lata mojego życia,teraz już nie jest wesoło:(

zawsze wszyscy muszą mnie przebić .No dobra przyznaje się,jestem sprawny,tylko sobie siedzę na wózku z nudów ,kopa w dupę i do roboty,ale i tak na tej stronie są duuużo sprawniejsze tetrusy.np Tetr