Tetraplegik

Pablos pisze:Rozmień dychę na drobne po 10 groszy - rozsyp na podłogę , potem pozbieraj. Po zakończeniu pracy nad wózkiem powinno unosić się stado bąków. A tak na serio to wiem, że ruch i gimnastyka dobrze wpływa na to żeby pozbyć się gazów. Oczywiście odpowiednia dieta też.

Jakiś Ty dowcipny, ale to dobrze że są tacy weseli ludzie. Ja polecam herbatkę z kopru, naprawdę działa.

Musisz też może trochę dietę dostosować. Nie jedz tego co wzdyma, nie pij gazowanego, zioła też ok no i dużo ruchu. Ja często jak jadę wózkiem pod górkę to zwykle aż się dymi za mną. Nie należ trzymać bąka w dup..e niech polata po chałupie

Moim zdaniem musisz stosować odpowiednią dietę. Wyeliminować wszystko co jest wzdymające. W ośrodkach zdrowia zwykle jest jakiś dietetyk.

Ma se odmowic kiszonej kapusty, kiszonych ogorkow, fasoli po bretonsku, kalafioru, ryby, brookul, itd.To przeciez witaminy, mikroelemty najzdrowsze! Espumsan, poloz sie na brzuch lub rapacholin po jedzeniu.Popierdzisz i z glowy.

hehe niezle sie uśmiałem czytając te żarciki ;d (na głos a matka sie pyta do kogo sie śmieje -,-

skłony na wózku dużo dają fakt, ale to z pół godziny trzeba robić.
ja miałem taką twardą poduszkę z otworem w środku i tam na niej było tak że cieżko było nie puścić bąka ;
przestałem używać bo sie bałem że na ulicy po dziurach mi sie wymknie przy ludziach ;d

A naprawdę odgazować to sie można w wannie, to chyba ciśnienie sprawia.
ps. nie chcielibyście być wtedy ze mną w łazience ; prrrr prrrrr prrrrr prr p r pr pr ;D

Tak, woda ciepla rozluznia flaki zwieraczi pierdy ida az sie woda gotuje .Ja ostatnio taki dlugi pierd mialem, ze wypierdzialem "Jaroslaw, Jaroslaw, Jaroslaw"