Tetraplegik • Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ? - Strona 2
Strona 2 z 7

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 16 maja 2012, 16:01
autor: maniu1980
robak pisze:halo dziewczyny ponawiam pytanie . czy wasi chłopacy to tetra czy para?
Dzień dobry. Mój też tetrusek . Ale radzimy sobie super. Tak, poznałam go na wózku.

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 17 maja 2012, 21:54
autor: minia
robak pisze:jesteśmy mało atrakcyjni
To nie prawda. Trzeba ttylko pogodzić się ze stanem sytuacji. Ja się nie boję, żyuję w związku z chłopakiem na wózku. Jest tetraplegikiem. W sprawach seksu, nie moge narzekac, ponieważ spełniamy się nawzajem. Jest nam razem dobrze. W zyciu codziennym dokładnie jest tak samo. Nigdy bym nie zrezygnowała z bycia z moim tetruskiem, za żadne skarby świata. Akceptuję go takim, jakim jest. I kocham go za to,że jest.

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 18 maja 2012, 09:26
autor: robak
i nie przeszkadza wam ubieranie mycie itp.?

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 18 maja 2012, 11:34
autor: zento
mycie??? przeciez to super gra wstepna:))))

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 18 maja 2012, 11:43
autor: minia
robak pisze:i nie przeszkadza wam ubieranie mycie itp.?
Nie, nie przeszkadza. Ani mycie,choc zawsze stara robić się to sam, ani ubieranie, ani żadna inna rzecz,jaka trzeba zrobic . Jeśli się kogos kocha, wszystko jest na prawdę duzo łatwiejsze.
Sama osobiscie wolę ...rozbieranie :lol:

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 03 cze 2012, 01:21
autor: Nela
Jak widzimy, nie wszystkie się boją i to dodaje otuchy. Ale jeśli ktoś się boi, to myślę, że może być tego kilka powodów.
1 - świadomość, że on nosi pampersy czy cewnik,
2 - spastyczność - jednak pewna sprawność manualna jest cenna w grze miłosnej,
3 - mogą się bać, że jakoś bardziej takiego tetrusa uszkodzą,
4 - boją się zranić, bo wydaje im się, że nie wolno rzucić niepełnosprawnego, więc na wszelki wypadek lepiej w ogóle uważać,
4 - Mogą się bać, żę będą musiały być na górze.
Myślę jednak, że u wielu kobiet te opory mijają po bliższym poznaniu mężczyzny. Dużo, panowie, zależy od Was. Nie warto generalizować, że wszystkie się boją. Są wręcz takie, które pociągają niepełnosprawni.

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 03 cze 2012, 10:01
autor: zento
Nela pisze: 4 - Mogą się bać, żę będą musiały być na górze.
.
a czego sie tu bac?? Ty nie lubisz byc na gorze?

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 03 cze 2012, 18:08
autor: Nela
To nie było delikatne pytanie. Nie rozmawiamy tu o tym, jak ja lubię lub nie lubię, tylko o ogólnym problemie. Wątek jest o seksie i to moja decyzja, że tu piszę, ale co innego mówić, czerpiąc ze swojej wiedzy ogólnej, a co innego opisywać własne doświadczenia. W sumie więc nieważne, co ja lubię, bo nie jestem wszystkimi kobietami. Do bycia na górze trzeba mieć odpowiedni charakter. Ten, kto jest na górze, zdobywa, a ta na dole jest zdobywana. A kobiety raczej lubią być zdobywane, choć oczywiście są wyjątki. Zdrowe kobiety też mogą mieć kompleksy i obawy. Mężczyzna tetraplegik musi pewnie dołożyć więcej starań, by mimo jego bycia na dole kobieta czuła się zdobywana. Może tacy faceci powinni szukać kobiet, które w ogóle mają dominujące charaktery, albo bardziej ośmielać te mniej odważne. W byciu na górze nie ma nic złego, ale i w byciu na dole też nie. Ale jeśli pytasz, to należę do kobiet, które wolą oddać facetowi inicjatywę, a jeśli mam ją przejąć ja, to albo po to, by i tak mu ją potem oddać, albo jako miłą odskocznię co jakiś czas. Gdyby to miało być ogólną zasadą, to nie wiem, czy byłoby mi z tym dobrze. Ale inna sprawa, że ja należę do kobiet, które nie uznają seksu bez miłośći. A gdybym pokochała tetraplegika, to być może wtedy przełamałabym się dla niego. Miłość reguluje seks, bo wtedy nie tylko go uprawiamy, ale "kochamy się" z inną osobą, a więc nastawienie jest inne. Jeżeli ktoś chce zaczynać od seksu, to niech się nie dziwi, że kobiety się boją. Seks bez miłośći uprawia się głównie dla przyjemności, a zdrowy mężczyzna jest większym gwarantem zadowolenia niż niepełnosprawny. Ale pomijając już moje moralne zdanie na temat seksu, to myślę, że w seksie z tetraplegikiem nie ma niczego strasznego. Trzeba tylko uzbroić się w więcej pewnośći siebie, dystansu do siebie i poczucia humoru na wypadek, gdyby coś nie wyszło.

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 04 cze 2012, 10:45
autor: zento
ech...zazwyczaj nie gadam z osobami niezalogowanymi bo z tego sa tylko klopoty ...i juz zaluje co mnie potkusilo zadac to pytanie;(
widze ze masz podejscie średniowieczne...
z tego co pamietam to jak sie szlo do lozka z laska to robilo sie rozne wygibasy a nie konczylo na jednej pozycji-oczywiscie w miare mozliwosci..
nie ma zadnego znaczenia czy na dole ,na gorze,z boku ,od tylu czy oral a liczy sie tylko to by parze bylo dobrze ze soba.
gdybys kochala faceta a on byl nieplenosprawny to zadnej roznicy by Cie nie robilo to ze on w jakies pozycji sie kochac nie umie...po prostu czulabys rozkosz bycia z nim bo to ktos bliski Twemu sercu.
a o sexie dla samej przyjemnosci z byle kim sie nie wypowiadam bo nie znam sie na tym-tu podobnie jak TY jestem tradycjonalistą..

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 17:23
autor: EwaWAW
Pytanie niezbyt mądre, to fakt. Jestem dziewczyną, zdrową i co ważniejsze dorosłą , i nie sądzę, aby normalna kobieta tu się czegoś bała. Krzywdy dziewczynie facet na wózku raczej nie zrobi, nie zgwałci np. A tego można by się bać. Jeśli zapytasz natomiast "czemu mają opory" - to co innego: odpowiedź brzmi "z każdego powodu, jaki występuje w relacji męsko damskiej". NP. kobieta może być niepewna na początku, jak to z nowym partnerem. W początkowym etapie związku ja zwykle byłam nieco skupiona na sobie - "jak ja wypadnę" i raczej to może być źródłem oporów. Z mojego punktu widzenia jako dziewczyny miałabym raczej pewien problem ze sobą - czy będę wiedziała co zrobić, żeby jemu było miło. Ale jeśli by umiał mówić, to nie widzę problemu :lol:

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 19:51
autor: tetrus
EwaWAW pisze:Ale jeśli by umiał mówić, to nie widzę problemu :lol:
To kiedy mozemy sie umowic? :)

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 20:15
autor: EwaWAW
tetrus pisze:
EwaWAW pisze:Ale jeśli by umiał mówić, to nie widzę problemu :lol:
To kiedy mozemy sie umowic? :)
Szybki jesteś :oops:

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 20:30
autor: zento
kolega ma racje...życie jest krotkie...a no co czekac? haha

a tak nawiasem Ewo to opory nie zalaza tylko od niepelnosprawnosci..przeciez nie kazdy "chodziak " z kazdym "chodziakiem" chodzi do lozka prawda?
musi byc to coś:))

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 21:55
autor: EwaWAW
zento pisze:kolega ma racje...życie jest krotkie...a no co czekac? haha

a tak nawiasem Ewo to opory nie zalaza tylko od niepelnosprawnosci..przeciez nie kazdy "chodziak " z kazdym "chodziakiem" chodzi do lozka prawda?
musi byc to coś:))
No, krótkie, krótkie, a kolega Tetrus zastosował przecież "testującą prowokację" 8)
Ale - trzymając się wątku - jeśli facet zbyt szybko przechodzi do rzeczy, to faktycznie może wystraszyć - wózkowicz czy chodziak, bez różnicy.
A czy ja napisałam, że zależą ???? A że bez chemii nie da rady, to jest oczywista oczywistość. Niestety, również w drugą stronę, chemia nie zawsze załatwia sprawę, tzn. nie jest to remedium na wszystkie problemy. Np na wasze kompleksy, Panowie, które bywają jak Mount Everest. Znów, niezależnie od sprawności i stanu faktycznego....

Re: Czemu kobety boja sie uprawiac seks z niepelnosrawnymi ?

: 06 cze 2012, 22:16
autor: Calineczka
Dobrze koleżanka prawi :))