Strona 2 z 3
: 09 wrz 2004, 17:44
autor: pedro
Choć w temacie jest "do kobiet", to mimo że nie należę do tej pięknej części ludzkości, pozwolę sobie o coś spytać
Czy może ktoś z forumowiczek lub ich znajome, jest w parze z tertusem i starają się mieć dziecko. Nie chodzi mi o techniki seksualne, ale np. o adresy gdzie i pod kogo kontrolą próbują "stworzyć" nowego człowieczka. Może ktoś jak ja jest ze √Ö≈°ląska i zna adresy klinik, czy lekarzy, którzy już się zajmowali tym tematem i wiedzą z praktyki nie z książek o możliwościach. Wiem, że mogę poszukać w internecie, jednak wolę zdobyć adres - kontakt z polecenia kogoś kto już zna daną osobę. Bardzo proszę o kontakt.
: 09 wrz 2004, 18:47
autor: igloo18ol
: 09 wrz 2004, 19:08
autor: pedro
Serdeczne Dzięki.
CIĄŻA
: 07 paź 2004, 20:05
autor: kucolot
Jestem po urazie kręgosłupa c5.Cztery lata temu urodziłam dziecko.Szczerze mówiąc nigdy nie bałam się mieć dziecka.Ciążę przeszłam bez żadnych komplikacji.Dziecko urodziłam w 40 tygodniu przez cesarskie cięcie,bo tak chciałam.Czy jest ciężko-w moim przypadku nie było ciężej niż zdrowym kobietom.W przyszłości planujemy z mężem drugie dziecko.
: 07 paź 2004, 20:19
autor: agusia
Brawo, jesteś żywym przykładem ,że wszyscy jestemy tacy sami, a to jacy jesteśmy tkwi w naszym umyśle.
: 12 lis 2004, 22:43
autor: Ala
Cześć!!! Ja co prawda mam dopiero 18 lat ale za kilka lat też chciałabym mieć dzidziusia ze swoim chłopakiem. Jednak nie wiem do kogo się mam z ty zwrócić żeby dowiedzieć się jakie mam szanse. Jestem po rozszczepie kręgosłupa. Jeśli ktoś wie coś na ten temat niech napisze do mnie, pozdrawiam
: 24 mar 2005, 18:24
autor: amelia
Mam pytanko. Jakie uszkodzenia kręgosłupa kwalifikują do cesarki i czy wogóle kobieta po URK może urodzić drogą naturalną, że sie tak wyraże. Wiem, że to w dużym stopniu zależy od uszkodzenia. Ja jestem piersiowcem i nie wyobrażam sobie w jaki sposób mogłabym "wyprzeć" dziecko włąsnymi siłami.
: 24 mar 2005, 19:56
autor: marcia
W zasadzie każda wysokość uszkodzenia kręgosłupa kwalifikuje kobietę w ciąży do cesarki. Jest to spowodowane troską o bezpieczeństwo i zdrowie rodzącego się dziecka. Oczywiście jak się kobitka uprze to pewnie pozwola jej rodzić naturalnie ale wtedy na własną prośbę może zrobić dziecku krzywdę.
: 08 sie 2005, 16:18
autor: marcia
Będę mamą!!! W końcu się nam udało i już w listopadzie zostaniemy szczęśliwymi rodzicami. To już 26 tydz. ciąży i już wiemy ze to będzie dziewczynka.
A wiec dziewczyny którą chcę być mamami - nie bójcie się !! wszystko jest ok i wcale nie jest ciężej z brzuszkiem.
: 08 sie 2005, 17:53
autor: pi-neska
z całego serca gratuluję, trzymam kciuki za was wszystkich. Jak niunia bedzie mieć na imię ?
Marta
: 08 sie 2005, 18:42
autor: liviaa
Gratuluje marciu!!!!
Jak się czujesz? Dobrze sobie radzisz?
Ja tez poruszam sie na wózku, mam wielkie obawy ze może być mi tak ciężko z brzuchem, ze sobie nie poradzę.
: 08 sie 2005, 19:10
autor: Ala
gratuluję wam z całego serca
na pewno jesteś teraz bardzo szczęśliwa, jak będzie miała dzidzia na imię
pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania
: 08 sie 2005, 20:23
autor: marcia
Nie dziękuję żeby nie zapeszyć.
Livia ja też się bałam że sobie nie dam rady. Ale jakoś brzusio mi jeszcze aż tak nie przeszkadza. Tylko buty mi mąż musi zakładać bo już się tak mocno nie schylam. Czuję się bardzo dobrze, ciąża przebiega prawidłowo a dzidzia rośnie zdrowo.
Nie ma się czego bać - warto zaryzykować. W końcu duży brzuch ma się dopiero pod koniec ciąży (jakies 3 m-ce przed porodem). A ten czas szybciutko minie.
Trzymam kciuki za wszystkie starające się o dzidzię.
Co do imienia to jeszcze nie zdecydowaliśmy - może będzie to Sylwia a może Karolina.
: 05 gru 2005, 14:40
autor: aga734
Witaj serdecznie. Ja też jestem po urazie krgosłupa szyjnego C5,C6 ,mężatką jestem 14 lat a mam teraz 32 lata i mam inny problem niż ty opisujesz swój ,ja do tej pory nie mogę zaiść w ciąże nie znam dobrago lekaża ginekologa i nie moge nigdzie znależc takiego z prawdziwego zdażenia a jak już był to zawsze po zrobieniu badan mojch zawsze wychodziło na to że moge miec dziecko ale jakoś do tej pory nie mam go a czego bardzo pragne i nie martwi mnie to jak to potem będzie, moje pragnienie tego dziecka jest silniejsze od wszystkiego innego.Może mi też ktoś by poradził dobrego specjaliste,może ty znasz jakigoś.Ja jestem z warszawy. i pozdrawiam ćię serdecznie aga
: 05 gru 2005, 19:39
autor: MaY
A co z Twoim mężem?