Tetraplegik

Witam,
zaproponowałam ten temat, ponieważ bardzo jestem ciekawa czy inni ludzie też mają wpadki i wypadki podczas seksu i chwil spędzonych razem.
Nam ostatnio przydarzył się incydent, dzięki któremu mój partner wylądował na OJOMie. Tak baraszkowaliśmy, że w wyniku dysrefleksji podniosło mu się cisnienie, ze przez całą noc lekarze probowali mu je zbić. Zapytani o powód tak olbrzymiego bólu głowy i skoku ciśnienia podśmiewali pod nosem, a my (ku ich wielkiemu zadziwieniu) razem z nimi. Coż było robić ? Chyba najlepiej takie sytuacje zbyć śmiechem i się nie przejmować.

Może komuś z was też zdarzają się śmieszne wpadki? Niekoniecznie konczace sie szpitalem i ciśnieniem 260/200 Ciekawa jestem jak sobie wtedy radzicie?

Serdeczne pozdrowienia, może uśmiejemy się wspólnie w tym temacie.

Nawet gdybym miała co opowiedziec nie zrobiłabym tego .To intymne sprawy no chyba ,ze ktoś jest ekscibicjonista i druga połówka zgadza sie na wywlekanie takich delikatnych spraw .Nie sadze ,zeby znalazło sie wielu chetnych do opowiadania .Chociaż dzisiaj małorzeczy uwaza sie za świete ....

Oj internet jest doskonałym miejscem dla ekshibicjonizmu- po prostu żadnego tabu, wstydu, zażenowania itp.Zapewne i ten temat znajdzie chętnych do opisania swych "łóżkowych" perypetii

dla mnie nie jest śmieszne zagrożenie życia bo w przypadku opisanym przez autorke tematu to była bardzo niebezpieczna sytuacja mnie to nie rozśmieszyło jestem raczej zdegustowana niefrasobliwoscia kochanków

myślicie, że planowaliśmy wylądować na ojomie? Niezbadane są wyroki boskie i urazy rdzenia, więc bez przesady, nie macie się co czepiać. Poza tym, uważam, że lepiej podejść do niektórych ciężkich i trudnych spraw na wesoło niż użalać się albo martwić.
Życie jest zbyt krótkie !!
Wielką sztuką jest potrafić się śmiać ze swoich własnych słabości.
Serdecznie pozdrawiam frasobliwych i nie.

własnie życie jest zbyt cenne by przez jeden sztos WYLĄDOWAć 3 METRY POD ZIEMIA

Anonymous pisze:Nawet gdybym miała co opowiedziec nie zrobiłabym tego .To intymne sprawy no chyba ,ze ktoś jest ekscibicjonista i druga połówka zgadza sie na wywlekanie takich delikatnych spraw .Nie sadze ,zeby znalazło sie wielu chetnych do opowiadania .Chociaż dzisiaj małorzeczy uwaza sie za świete ....

Dziwnie piszesz to co mieli powiedzieć ??? że skąd ten skok ciśnienia ?? po co medycy mieli szukać przyczyn lepiej od razu leczyć !! czy * w Polsce jest zabroniony ............????
pozdrawiam equinox

niestety w Polsce wszyscy mogą uprawiac seks a seks jest dla odpowiedzialnych to nie zabawka ale wedle mnie ta para moze se robić co chce jak im to odpowiada

Anonymous pisze:niestety w Polsce wszyscy mogą uprawiac seks a seks jest dla odpowiedzialnych to nie zabawka ale wedle mnie ta para moze se robić co chce jak im to odpowiada

Niestety ??..............
equinox

tak niestety ,byłoby o wiele mniej niesczesc ludzkich gdyby kazdy podchodził do tego tematu poważnie .Ale ktos se robi chichy śmichy to wybacz Na żarty jest czas i miejsce odpowiednie

acha ,ja jakoś nie potrafie żartować z chorób tylko zdrowa osoba moze tak powiedziec ,ze sztuka jest zartowanie ze swych słabosci,
Własnie słaboscia nie jest to ,ze jest nie niepełnosprawnym to raczej dotyczy cech charakteru

wyobraz sobie poprzedniku, ze jestem niepelnosprawny i znudzilo mnie uzalanie sie nad sobom. TRZEBA SIE UMIEC POSMIAC NAWET Z WLASNEJ NIEPELNOSPRAWNOSCI TAKZE. A jak kto tego nie umie to mu jeszcze ciezej w zyciu. oczywiste jest ze choroby to nie zarty tylko trzeba miec troche dystansu.
bardzo glupie stwierdzenie, ze tylko zdrowa osoba moze tak napisac.

Mysza to moglbyc fajny temat gdyby nie wpiepszyly sie tu sztywniaki i Ci ktorzy nigdy nie uprawialy sexu.... Co to tylko zdrowy moze miec smieszne sytuacje? jesli np sprawny podczas sexu spadnie z luzka... to bedzie nas smieszyc tylko ze rownie dobrze mogl sobie zlamac przy tym kregoslup...
Mnie osobiscie BARDZO smieszy historiia Myszy bo bylo zabawnie i nikomu do cholery nic sie nie stalo ! i szczerze osobiscie chcilbym taka sytuacje przezyc bo pomyscie sami ile by bylo smiechu podczas towarzyskich spotkan

Przedmówco tak sie sklada ,ze ten sztywniak wie o czym mówi -jest żonaty ze zdrowa kobieta i ma trójke dzieci (jak na razie trójke )

Gosciu - jestes sztywniak - z usmiechem latwiej isc przez zycie. Wedlug ciebie to najlepiej "po bozemu"? * to radosc, eksperymenty, przyjemnosc - czasem zdarzy sie jakis "wypadek" ale bez tego tetra tylko by lezal a partnerka na nim a wtedy to by juz byla rutyna. Ja jestem terta zonaty i z dzieckiem.