Tetraplegik • może coś dla tetrusek?? - Strona 5
Strona 5 z 5

: 11 kwie 2009, 14:03
autor: tiki
Masz racje pomylilem z PAPAWERYNĄ :oops:

: 25 lut 2010, 19:08
autor: robak
Witam na samym początku jak czytałem to się uśmiałem jak się kłóciliście zamiast pisać na temat. Osoby które narobiły tyle krzyku czy wy myślcie że dzieci biorą się z kapusty? przecież wasi rodzice i dziadkowie robili to samo w łóżku albo na sianie :D , czy człowiek który lubi seks musi być zaraz zboczeńcem ? czy facet który chce się dowiedzieć jak sprawić kobiecie przyjemność jest zboczeńcem? nie każdy facet myśli o tym żeby skończyć, jest wiele mężczyzn gdzie sprawia im większą satysfakcje widok kobiety którą doprowadzili podczas seksu do stanu ..... :) niż własny orgazm . A swoją drogą żałuje że za życia nie byłem na tym forum.

: 25 lut 2010, 20:00
autor: domi
Mi sie kiedys zdarzylo miec orgazm tylko i wylacznie dzieki wyobrazni.. mialam takie napalone mysli ze doszlam.. bez seksu bez dotyku.. wiec to chyba swiadczy o tym ze orgazm to nie tylko sprawa czucia lecz przede wszystkim mozgu

: 25 maja 2010, 11:48
autor: Ma?a Mi
Od dawna nie wchodziłam na to forum i natknęłam się na ten wątek, w którym wypowiedziałam się na początku :)

I uśmiecham się do wszystkich, pozdrawiam sceptyków i dziękuję komuś, kto mi doradził i mimo, że nie wierzyłam zbytnio, że kiedykolwiek będzie mi naprawdę dobrze, to słowa tej osoby sprawdziły się całkowicie, a rady pomogły.

Od jakiegoś czasu nie jestem dziewicą i muszę powiedzieć, że naprawdę czuję się spełniona seksualnie.
Pomijam dawanie przyjemności swojemu facetowi, bo to już nie jest chyba tematem wątku.
Po prostu potwierdzam: kobieta bez czucia w "tych" miejscach może lubić i nawet lekko czuć w momencie podniecenia penetrację, a także pieszczoty językiem. Byłam przekonana, że nigdy nie osiągnę orgazmu, ale myliłam się i zaskoczyłam mile. Fakt, rzadko... Musi wpłynąć na to wiele czynników, ale jest cudownie.
Nawet powiedziałabym i doradziła innym babeczkom, by nie zrażały się początkami... Nie od razu jest dobrze, mi jest z czasem coraz lepiej i stosunki są lepsze. Czemu? Wynika to z tego, że najpierw zbyt zastanawiałam się nad technicznymi sprawami, irytował mnie brak czucia, krępowałam się swojego ciała, mimo że mój facet przed rozpoczęciem współżycia znał je dokładnie... Koncentrowałam się na dawaniu przyjemności i byłam przekonana, że ja nie będę jej czerpała.

Bzdura :)
I to nie tylko psychika, jak to mówili niektórzy w tym wątku (choć chyba dla każdej kobiety bliskość z facetem, którego kocha jest przyjemna).

Pozdrawiam,
Mała Mi

: 25 maja 2010, 11:53
autor: Ma?a Mi
I jeszcze małe pytanko:

Jakie pozycje sprawiają Wam przyjemność? Czego próbowałyście?
Ja mam przykurcze w kolanach i biodrach, póki co, zawsze kończyliśmy w pozycji klasycznej, ew. małe zmiany w pozycji "jego", ze względu na moją wygodę ja zawsze jestem na plecach, a chciałabym spróbować czegoś nowego :)

Hmm... zawsze chciałam to ja spróbować "usiąść na niego" i zająć się wszystkim, tylko raczej ze względu na moje nogi nie dałabym rady ;/

Próbowałyście poza łóżkiem?:)

Praktyczne rady wskazane :)

Pozdrawiam, Mała Mi

: 25 maja 2010, 13:35
autor: Gość
on klęczy nA podłodze przy łóżku, ty z wysuniętym tyłkiem do krawędzi łóżka
ty leżysz na boku on za tobą
on stoi (sadza ciebie na blat lub stół) i tak jak przy łóżku..

kombinujcie :)