pacjenci z Etiopii
: 30 paź 2009, 19:14
Witam
jestem na misji w Etiopii, ciężko tu o fachowa poradę ortopedy lub innego lekarza zlecającego rehabilitacje, więc zwracam się do Was na tym forum, bo nie wiem za bardzo jakie postępowanie rehabilitacyjne zastosować. Mam dwa ciekawe przypadki:
pierwszy pacjent to 60letni mężczyzna po złamaniu szyjki kości ramiennej. na zdjęciu rentgenowskim widać, że jest wybicie stawu barkowego, szpara stawowa ma jakieś 3 cm, od głowy. poza tym miejsce pod głową jest zgruchotane. Po zdjęciu opatrunku, czyli po miesiącu czasu (nie wiem dlaczego zdjęli tak szybko, nie ja tu zdecydowałem) pomierzyłem pacjenta, wyszło, że nic z tym wybitym barkiem nie zrobili, dalej jest na zewnątrz, widać skrócenie kończyny o jakieś 2-3 cm. Co robić? czy jest szansa na ponowne włożenie głowy do barku? i ten miesiąc to stanowczo za mało w gipsie,
drugi pacjent to klasyczny przykład stłuczenia kolana. Nie ma głębszych urazów, może lekkie naderwanie więzadła po stronie przyśrodkowej pod kolanem, (zapomniałem nazwy), ale jak sprawdzałem uciskiem na obrzeżach powierzchni stawowych to nie było bolesności. O fizyko to można tu zapomnieć, brak sprzętu, jedyne co było stosowane to okłady z lodu. Jednak obrzęk jeszcze nie zszedł, nad głową przyśrodkową jest dość duży i napięty, a pacjent już się aż rwie do chodzenia, co robić?
następny przypadek to rwa kulszowa. Nie ma tu żadnego fizyko jak wcześniej wspomniałem, pacjent ma bóle do tego stopnia, że nie może chodzić, leży na łóżku już 2 tydzień. Dozuje mu ćwiczenia izometryczne na brzuch i grzbiet. widać niewielka poprawę.
proszę o pomoc
Pozdrawiam z Etiopii
Mateusz
jestem na misji w Etiopii, ciężko tu o fachowa poradę ortopedy lub innego lekarza zlecającego rehabilitacje, więc zwracam się do Was na tym forum, bo nie wiem za bardzo jakie postępowanie rehabilitacyjne zastosować. Mam dwa ciekawe przypadki:
pierwszy pacjent to 60letni mężczyzna po złamaniu szyjki kości ramiennej. na zdjęciu rentgenowskim widać, że jest wybicie stawu barkowego, szpara stawowa ma jakieś 3 cm, od głowy. poza tym miejsce pod głową jest zgruchotane. Po zdjęciu opatrunku, czyli po miesiącu czasu (nie wiem dlaczego zdjęli tak szybko, nie ja tu zdecydowałem) pomierzyłem pacjenta, wyszło, że nic z tym wybitym barkiem nie zrobili, dalej jest na zewnątrz, widać skrócenie kończyny o jakieś 2-3 cm. Co robić? czy jest szansa na ponowne włożenie głowy do barku? i ten miesiąc to stanowczo za mało w gipsie,
drugi pacjent to klasyczny przykład stłuczenia kolana. Nie ma głębszych urazów, może lekkie naderwanie więzadła po stronie przyśrodkowej pod kolanem, (zapomniałem nazwy), ale jak sprawdzałem uciskiem na obrzeżach powierzchni stawowych to nie było bolesności. O fizyko to można tu zapomnieć, brak sprzętu, jedyne co było stosowane to okłady z lodu. Jednak obrzęk jeszcze nie zszedł, nad głową przyśrodkową jest dość duży i napięty, a pacjent już się aż rwie do chodzenia, co robić?
następny przypadek to rwa kulszowa. Nie ma tu żadnego fizyko jak wcześniej wspomniałem, pacjent ma bóle do tego stopnia, że nie może chodzić, leży na łóżku już 2 tydzień. Dozuje mu ćwiczenia izometryczne na brzuch i grzbiet. widać niewielka poprawę.
proszę o pomoc
Pozdrawiam z Etiopii
Mateusz