Tetraplegik

Niedawno spotkałem kobietę która miała uszkodzone nerwy dłoni. Tak sobie tam rozmawialiśmy i weszliśmy właśnie na ten temat. Jej, pewien profesor przywrócił sprawność dłoni poprzez przeszczepienie ścięgna z palca wskazującego do kciuka. U mnie problem występuje także ze ściskiem (c7), wyprost mam ok. Zastanawiam się czy ktoś z Was próbował już czegoś takiego, czy też może słyszał o takich zabiegach na tetraplegikach, jeśli tak, to opiszcie te historie.

co ci da przeszczepienie sciegien skoro nerwy nie dzialaja i nie masz kontroli nad tym?

Też do tego doszedłem, ale dopiero pod wieczór, podczas spaceru. Ta kobieta miała uszkodzone przedramię, a u nas jest to obszar od samego rdzenia. Wprawdzie mam jakieś tam ruchy w zginaczach palców i w kciukach, ale one drżą gdy chcę zrobić coś precyzyjnego. Co mi tam, przejadę się do pana profesora i zapytam jak to jest z nami. Parę osób na pewno na tym skorzysta jeśli coś jednak można zrobić, a jeżeli nie, to dowiem się dlaczego, choć tak naprawdę i tak to wiem.

jesli masz ruchomosc w palcach stawach i nerwy jako tako dzialaja
to tylko cwiczyc robic po 2 tys powtorzen dziennie tego co nie wychodzi i tyle.