Tetraplegik

Witaj Nik!!!!!
Ja jestem po urazie już 3 lata,cwiczyłem intensywnie z rehabilitantką cztery razy w tygodniu przez 2,5 roku, od kilku miesięcy zaprzestałem ćwiczyć.Teraz robię to sam dzięki wskazówką których mi udzieliła.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!!!!

2,5roku po a od 6m-cy poce się (albo i nie ) we własnym zakresie. Teraz jestem trochę uwiązany bo mam odleżynę ale jak ją wylecze to odrazu ruszam na obóz aktywnej bo tylko w nią jeszcze wierzę

Ja jestem 8 lat po wypadku. Dla jednych to krótko a dla drugich długo.
Przez pierwsze 5 lat: intensywna rehabilitacja - codziennie po 2-3 h. ćwiczeń biernych i aktywnych, kilkanaście miesięcy w 6 róznych ośrodkach rehabilitacji i dwa obozy aktywnej reh. Taka dawka ćwiczeń poskutkowała usprawnieniem mnie na tyle żebym mogła wszystko sama zrobić. Ale dziś z ręką na sercu uważam ze to i tak było za mało ćwiczeń.
Teraz troszkę odpuściłam z wyjazdami ale ćwiczenia bierne nadal mam. Przychodzi do mnie rehabilitant 3 razy w tyg.
Z typowej rehabilitacji nie należy zbyt szybko rezygnować. Ona mimo wszystko rozciąga nasze mieśnie i pobudza tkanki do pracy. Jestem jednak typowym zwolennikiem aktywnej rehabilitacji.

Aktywna rehabilitacja to uzupełnienie tradycyjnej, a nie jej alternatywa

Niekoniecznie.
Dobrze wyuczona osoba po aktywnej może się obejść bez ćw biernych.
Oczywiście wszystko to jest kwestią indywidualną.

Mój mąz jest 10 lat od wypadku i przez cały czas ćwiczę go biernie.
Dzięki temu nie ma tak dużych zaników mięśni, szczególnie widoczne to jest na nogach.

MaYs pisze:\Dobrze wyuczona osoba po aktywnej może się obejść bez ćw biernych.\.

Zgadzam się, ale to już później, jak już wszystko jest ustabilizowane.