Tetraplegik

a ja jak siedze na wózku to bolą mnie lędzwia, jestem tetra...
co to moze byc?
pomocy...

Gość pisze:a ja jak siedze na wózku to bolą mnie lędzwia, jestem tetra...
co to moze byc?
pomocy...

Osoba na wózku cały ciężar ciała ma przebiesiony na lędzwia , miednice( u stojących - stopy dzwigają) i byc może to jest spowodowane obciążeniem. Może masz słabe mięśnie brzucha i dolne pleców, co dodatkowo obarcza kręgosłup lędzwiowy.Ale ból lędzwiowy to może być mnóstwo innych spraw, m.in rwa kulszowa. Nie wiem dokładnie jak u Ciebie z mięśniami ale wydaje mi się, że jeżeli lekarz wykluczy neurologiczne sprawy to zapewne będą słabe mięśnie. Nie jestem tetra więc mogę się mylić.Ale układ szkieletowo- mięśniowy u wszystkich jest taki sam.

grzbietu to to cwiczenie nie wzmacnia raczej... jak juz to brzuch

PROSTY TRENING SILOWY
2x w tyg biceps = 7 serii cwiczymy na maszynie badz w siadzie na laweczce
- 1 rozgrzewka malym ciezarem - 12 powtorzen
- tym samym ciezarem rowniez 12x
3 - dokladamy 2kg - 10x
4 - + 4 kg - 8 x
5 + 6 kg - 6x
6 + 8 kg 4x
7 ciezar poczatkowy
nogi - niewazne czy jestes para czy tetra tak samo mozna siepac nogi/ przez pierwsze miesiace z pomoca
suwnica - 3x w tygodniu
prostowanie na maszynach bez obciazenia jak i z niewielkim 2-10 kg
nie bede sie rozpisywal na temat cwiczen bo kazdy inteligentny czlowiek powinien wiedziec ze jesli jest sie po urazie rdzenia
to wszystkie miesnie i nerwy zanikaja a najprostsza obudowa miesni i nerwow jest zapieprz na silowni z ciezarami oczywiscie
poczatek to typowe rozciagania i lekkie cwiczenia izometryczne.
gdyby szpitale nie przystosowywaly pacjentow do wozka to ide o zaklad ze metoda czysto fizyczna 99% pacjentow chodziloby a nie jezdzilo na wozku. poprzez odbudowe miesni wraca unerwienie, dokrewienie odzywienie miesnia ktory w wyniku szoku czy urazu rdzenia zglupial i trzeba to metoda tysiaca powtorzen przypomniec sobie jaki ruch noga czy reka wykonywalo sie przed wypadkiem lub po chorobie. Jak zyje to w Polsce nie widzialem osrodoka rehabilitacyjnego ktory walczy o pacjentow i ma odpowiedni sprzet. Mojej znajomej syn - wypadek motocyklowy - wyrok lekarza wozek- matka wiezie syna do szwajcarii i placi bagatela 200tys zl. chlop pojechal na wozku wrocil na nogach a co robil oczywiscie silownia mase powtorzen krew pot i lzy ale lazi - uszkodzenie th6. przepraszam za chaos ale to co wyrabia sie w szpitalach i jak ucza tych studentow fizjoterapii czy medycyny to jest jakies nieporozumienie. ludzie zamiast wydawac pieniadze na pierdoly jesli nie macie mozliwosci chodzenia na silownie zbierajcie na hantle atlasy i maszyny do robienia nog. zycze wam konskiego zdrowia i powrotu jak najszybciej na nogi niewazne ile to bedzie trwac napewno nie jest to krotki okres. pelen wyzeczen potu i lez ale warto.