Poduszka Varilite Zoid PSV jest bardzo lekka, i bardzo niska (6 cm grubości). Przeznaczona jest dla osób o średnim i niskim stopniu ryzyka odleżynowego
[zdjęcie poduszki]. Zrobiona jest ze specjalnych pianek z pamięcią kształtu (po otwarciu zaworu ciśnieniowego wraca do rozprężenia i wyjściowego kształtu). Zastosowane są trzy rodzaje pianki o różnej charakterystyce (najdelikatniejsza znajduje się w lokalizacji guzów kulszowych pośladków)
[rozmieszczenie pianek poduszki Zoid].
Istnieją dwa rodzaje wierzchniej warstwy pokrowca:
mesh ("oddychająca" plecionka/siatka "podklejona" gąbką oraz
incontinence - nieprzemakalna). Od spodu pokrowiec jest grubszy, nieprzemakalny i ma rzepy (solidnie przyklejają się do siedziska wózka). Zdejmowanie, a zwłaszcza zakładanie pokrowca wymaga sprytu, choć specjalnie wielką sztuką nie jest. Prać można w automacie, ale bez szaleństw.
Zawór powietrzny jest plastikowy, grubości męskiego palca. Znajduje się po prawej stronie poduszki (otwór na zawór w pokrowcu jest tylko jeden). Sądzę, że możliwe jest zamontowanie zaworu po stronie lewej, ale pewnie trzeba by było specjalnie zwrócić na to uwagę przy zamawianiu poduszki. Idąc spać wskazane jest całkowite otwarcie zaworu, aby poduszka rozprężyła się i "odpoczęła". Przed obciążeniem poduszki zawór należy zamknąć. Po zajęciu miejsca na poduszce upuszcza się z niej, w sposób kontrolowany, jedynie część powietrza. Każdą operację ZAMYKANIA zaworu trzeba robić w skupieniu; niedomknięty zawór, to ryzyko poduszki-bez-powietrza, no i duża szansa zmiażdżenia, a nawet jej zniszczenia. Zwracam na to uwagę, ponieważ brzeg materiału otworu pokrowca lubi podwijać się pod nakrętkę zaworu i w ten sposób blokować pełne jego zamknięcie/dokręcenie.
Zawór ma w nazwie PSV (Pressure Setting Valve) zawartą opcję kontroli ciśnienia (3 stopnie). Szczegóły tutaj, na str. 6 [eng]:
[instrukcja użytkowania poduszki Zoid].
Niestety, zawór jest plastikowy, a więc istnieje ryzyko jego ukruszenia np. przez przygniecenie go do do twardej ramy wózka
[zmiażdżony zawór PSV]. Szczęśliwie, zawór jest wymienny i można to zrobić nieodpłatnie.
Dla mnie fajna, wygodna, mało kłopotliwa no i w przypadku niedomknięcia zaworu nie wymaga pompki, żeby przywrócić ją szybko do stanu używalności. Podobno jest lubiana przez koszykarzy, rugbiarzy, ping-pongistów..., ale w tej materii sportowcy niech sami się wypowiedzą