Tetraplegik

Witam,
Niedlugo mam miec robiony rezonans. Niby mam papiery, ze wszystko, co mam ''wstawione'' w kregoslup nie przeszkadza w badaniu; lekarz, ktory robil mi operacje po wypadku tez powiedzial, ze nie ma przeciwwskazan do rezonansu. Mam wstawiony koszyk tytanowy, plytke no i ''wkrety-sruby''. Jeszcze sprawdzic musza, z jakiego metalu sa zrobione sruby, by rozwiac watpliwosci. Czy badanie jest bezpieczne i nic mi nie wyrwie/wbije w kregoslup? Jak rozwiazac problem spastyki- czy np. przyczepiaja pacjenta jakimis pasami?

Ja powiem od siebie: mam siatkę tytanową,rezonans był już kilka razy.Spastykę mam cholerną,raz musieli zacząć badanie od nowa bo zbyt mnie spinało.Doradzić trochę ciężko na tą spastykę,trza się jakoś rozluźnić w tej "pralce"...Dasz radę

Ja miałem tytanowe "rusztowanie " w kręgosłupie oraz 4 potężne śruby .......
parę (dokładnie 4) późniejszych rezonansów nie sprawiało żadnych problemów

sprawdź dokładnie, bo to nie tak, że ewentualny metal (nie-tytan) wbije ci w kręgosłup - tylko ci go wyrwie z ciała
i to niekoniecznie w płaszczyźnie przód-tył, ale może się to stać np. przez głowę, jamę brzuszną itd... ogólnie śmierć na miejscu

ja odpuściłem rezonans, z powodu obawy co do materiału, z jakiego wykonana jest jedna ze śrub (wygląda na rtg jak z innego kompletu)
ale oczywiście, jeśli masz pewność, że to tytan - rób badanie

co do spastyczności - ułóżcie nogi lekko zgięte (z wałkiem pod kolanami) - na tyle zgięte, żeby nie przeszkadzały w tubie
zgięcie nóg w kolanach zazwyczaj rozluźnia spastyczność w dolnej części ciała
powodzenia

Chodzi o to, że jak masz świeży matal w sobie to w momencie badania on się nagrzewa, uszkada kość i robi się problem.
Ale wszystko zależy od maszyny i czasu od wstawienia. Z tego co mi powiedziano po 6-12 miesiącach implant jest na tyle mocno oblany okostną że problem nie występuje.

co ty za bzdury piszesz?
przecież to zależy od METALU Z KT√¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫REGO WYKONANY JEST IMPLANT
jeśli ze stali chirurgicznej - roz... ciało i urządzenie

Mam tytanową (tak mówili) stabilizację na trzy kręgi i miałem rezonans magnetyczny. Bez problemu.