Wylew i Pekniecie tetniaka Pomocy
: 02 kwie 2006, 10:36
Witam.
Nie wiem czy to forum jest martwe czy aktywne ale musze popytac.
Moj ojciec (52lata bardzo niechlujny tryb zycia, nigdy nie chodzil do lekarza i nic nie wiadomo co mu bylo a co nie, ponoc cisnienie mial w normie) w piatek rano mial wylew, zabrali go do szpitala przebadali i stwierdzili, ze musza szybko operowac bo ma jeszcze tetniaka. W trakcie operacji tetniak pekl. Tetniak byl chyba z przodu glowy (na pewno nie z tylu bo lekarze mowili, ze jak bedzie z tylu to do sosnowca a ojciec zostal w Czestochowie)
Ojciec lezy pod respiratorem juz praiwe dwie doby. lekarze okreslaja jego stan na bardzo zly stabilny, i mowia ze dopiero bo dzisiejszym badania co wiecej powiedza jak obejrza zmiany w mozgu po tomografii. mowia, ze w tym momencie moze zdarzyc sie wszystko i trzeba czekac.
niestety mowia takze ze tetniak bardzo mocno pekl i mieli klopoty podczas operacji, podobno mozg wyskoczyl(czy jakos tak) i ojciec ma obrzek.
Podaja mu jakis lek silniejszy od morfiny aby utrzymywac go w stanie pol snu po to zeby mozg sie w ogole nie wysilal i obrzek sie zmniejszal. Powiedzieli takze ze bylo niedotlenienie mozgu (czyli chyba uszkodzenie) i naprawde nic wiecej do dzisiejszej tomografi nie moga powiedziec.
Ojciec lezy pod respiratorem i ma podlaczone rurki do oddychania. Lekarze okreslaja jego stan jako stabilny poniewaz serce samo pompuje i robi to dobrze i cicnienie jest w normie.
Ojciec lezy w Czestochowie na parkitce.
CO MOZECIE O TYM WSZYSTKIM NAPISAC?????
CZY KTOS ZNA JAKIS SPECJALISTOW????
JAKI SZPITAL W POLSCE SPECJALIZUJE SIE W TEGO TYPU SPRAWACH?????
Czekam na wszelkie info. E MAIL - mesiaszsz@wp.pl
Nie wiem czy to forum jest martwe czy aktywne ale musze popytac.
Moj ojciec (52lata bardzo niechlujny tryb zycia, nigdy nie chodzil do lekarza i nic nie wiadomo co mu bylo a co nie, ponoc cisnienie mial w normie) w piatek rano mial wylew, zabrali go do szpitala przebadali i stwierdzili, ze musza szybko operowac bo ma jeszcze tetniaka. W trakcie operacji tetniak pekl. Tetniak byl chyba z przodu glowy (na pewno nie z tylu bo lekarze mowili, ze jak bedzie z tylu to do sosnowca a ojciec zostal w Czestochowie)
Ojciec lezy pod respiratorem juz praiwe dwie doby. lekarze okreslaja jego stan na bardzo zly stabilny, i mowia ze dopiero bo dzisiejszym badania co wiecej powiedza jak obejrza zmiany w mozgu po tomografii. mowia, ze w tym momencie moze zdarzyc sie wszystko i trzeba czekac.
niestety mowia takze ze tetniak bardzo mocno pekl i mieli klopoty podczas operacji, podobno mozg wyskoczyl(czy jakos tak) i ojciec ma obrzek.
Podaja mu jakis lek silniejszy od morfiny aby utrzymywac go w stanie pol snu po to zeby mozg sie w ogole nie wysilal i obrzek sie zmniejszal. Powiedzieli takze ze bylo niedotlenienie mozgu (czyli chyba uszkodzenie) i naprawde nic wiecej do dzisiejszej tomografi nie moga powiedziec.
Ojciec lezy pod respiratorem i ma podlaczone rurki do oddychania. Lekarze okreslaja jego stan jako stabilny poniewaz serce samo pompuje i robi to dobrze i cicnienie jest w normie.
Ojciec lezy w Czestochowie na parkitce.
CO MOZECIE O TYM WSZYSTKIM NAPISAC?????
CZY KTOS ZNA JAKIS SPECJALISTOW????
JAKI SZPITAL W POLSCE SPECJALIZUJE SIE W TEGO TYPU SPRAWACH?????
Czekam na wszelkie info. E MAIL - mesiaszsz@wp.pl