Enric, jak nobel to i kasa, wierzę, że to sukces i radosc dla lekarza, jesli ktos wstalby, ale sadze, ze za wszystkim ida tez pieniadze. Nie oszukujmy sie.
Nobel - hmm sadze , ze jeszcze daleko do tego. Mysle ze jeszcze wiele lat nikt nie otrzyma Nobla. Zgadzam sie z Walusiem, aby zajeli sie swiezynkami, a nie starymi para czy tetra.
Jest tzw zlota godzina, a gdyby tak polaczyc te zlota godzine wlasnie z tym przeszczepem, moze wtedy dalibyscie nadzieje na 100% powrot do zdrowia, a nie machanie nogami przez pana Tokarza, chociaz sam na nich nie ustoi. Jesli pokazenie mi, ze idzie w szynach przy poreczach to tez dla mnie nic wielkiego, bo znam niejednego takiego para i tetra, ktorzy tak chodza. Dla mnie efekt bedzie wtedy jesli pan Tokarz wstanie z lozka i pojdzie bez zadnych ustrojstw do przodu. Skoro chcecie wydac opienie za poltora roku to i miesnie mu zdarzycie tak wyrobiczeby chodzil.
Walus ze swojej autopsji, mi na pogotowiu zrobiono RTG dano skierowanie na neurochirurgie z podejerzeniem zlamania trzonu C2 i samymi musielismy mnie zawisc bo nawet karetki nie dali. Pan doktor przyjal mnie w polmroku nie na izbie tylko w korytarzach i kazal jechac sobie do domu. Wzeywane pogotowie 3 x zawsze dawali zastrzyk i jazda dalej, a ja lezalam bez ruchu w chalupie z kolniezem mogac tylko oczami przewracac, nic poza tym, bo pogarszal sie stan zdrowia, na tyle ze wlasnie w koncu lezalam i tylko oczy pracowaly, bardzo duze problemy z oddechem. Po 3 mscach trafilam na MRI bo dopiero wtedy moglam byc jako taka przewieziona, Rezonans: uszkodzenie rdzenia na poziomie C2/C3 po zlamaniu trzonu kregu C2. Jak wiesz teraz w domu co jakis czas respirator itd, a moglo na pewno byc lepiej.
Potem raz zaliczylam przewrotke z wokza, walnelam glowo o kafle, ze pol dnia widzialam podwojnie. Zawieziono mnie z Uniescia do szpitala do Koszalina, a tam co zoastalam. nachlanego lekarza, ktory ledwo siedzal na krzesle. Powiedzial ze mam sie fastum nasmarowac, ale RTG mial bo dal zrobic.
Na drugi dzien szybki powrot do domu, tam do lekarzy szybko podana leki obarczajace rdzen od obrzeku, jednak znowu sie troche pogorszylo i juz zostalo, do tego zapakowano mnie w gips do pasa poniewaz pan dr ktory kazal sie mi nasmarowa fastum nie zauwazyl zwichnietego stawu barkowego i peknietego obojczyka.
Na dzien dzisiejszy, ani tamten neurochirurg, ktory odeslal mnie po wypadku do domu juz nie pracuje, bo nie przyjal jeszcze potem 2 osob, i wozenie ich doprowadzilo do smierci tych pacjentow, bo pomimo ze mial dyzur ten oddzial nie chcialo mu sie ich przyjac tak jak mnie, tyle ze ja przezylam. Drugi pn doktor z Koszalina, tez juz nie pracuje, ani w Koszalinie, ani w osciennych miasteczkach wszedzie pil i go w koncu wywalili. Nie wiem moze prywatna parktyke ma, ale na panstwowym na szczescie nie. Jeden i drugi nie pracuja i nie zrobi juz krzydwy przynajmniej innym.
Wracajac jeszcze do pogotwia, ktore tez sie nie popisalo po wypadku, pytali co sie stalo, mowilismy ze z wypadku, ale tego nie odnotowali, na dodatek musialam czekac w poczekalni bo wczesniej pieleniarak podeszla i zapytala co sie stalo, powiedzielismy ze z wypadku , chyba kregoslup szyjny, ale sobie poczekalam, az przyjma pani ze zwichnietym nadgarstkiem potem z zatokami, 3 osoba to tez jakas blaha sprawa, wiec zanim mnie przyjeto minelo prawie 2h, wiec ja swoja zlota godzine jedna i druga przelezalam na pogotowiu w poczekalni.
Teraz jednak jestem otoczona bardzo dobra opieka ze strony lekarzy od respiratora, neurologa, rehabilitanta, psychologa. Jednak tamtych rzeczy nie da sie wymazac z pamieci.
Jola28, napisalas
Ty się naucz matole pisać,bo się błaźnisz.Najpierw słowniczk ortograficzny,a potem można spekulować.Co za poziom.
, wiec wlasnie co za poziom reprezentujesz?
Czepiasz sie walusia za bledy, a czy jak taka madra jestes slyszalas o czyms takim jak dysleksja???? Jak nie to doczytaj , a potem obrazaj kogo się Tobie przysni, chyba, ze sama chcialabys byc wysmiewana za to ze np siedzisz na wozku, tyle tylko ze z dysleksja sie czlowiek rodzi i tyle.
Jak chce niech pisze, ma prawo do tego jak kazdy inny, jak nie chcesz jego postow czytac bo nie potrafisz to je omijaj. Jak najbardziej ma prawo czuc nienawisc do lekarzy i wtedy wierz mi nie patrzysz juz jednotskowo tylko ogolnie na nich jak na uprawiany zawod. Niestety czesto jednostki wyrabiaja opinie masom.
Potrzebujesz moze przykladu? " Polakow od zawsz nazywano pijakami i zlodziejami, ale czy wszycy tacy sa czy byli, nie jednak tak sie utarlo i dotyczylo na zachodzi , a czasem nadal dotyczy, kazdego polaka , ktory znajdzie sie np w sklapie"
Tak jak Enric napisal , sens na pewno zostal wylapany, a o to tu chodzi, to nie forum ortograficzne, badz j. polskiego, a dla ludzi, ktorzy z roznych przyczyn usiedli na wozku.