Tetraplegik

Grubson pomysł świetny. Jestem jak najbardziej za taką imprezką, a najlepiej podoba mi się pomysł z pożyczeniem quadów. U mnie bardzo słabo z wolnym czasem, więc nie wiem czy będę mógł coś pomóc w sprawach organizacyjnych. Myślę, że na początek można by podpytać kogoś, kto organizował już taką imprezę (nie koniecznie dla ON) jak się do tego zabrać. Choćby od strony prawnej, czy trzeba gdzieś to zgłosić? Jakieś obowiązkowe zabezpieczenie trasy, karetka itp.? Dochodzi jeszcze zakwaterownie jakieś żarcie, nagrody, ale sprawa jak nabardziej do ogarnięcia. Oczywiście zamawiam miejsce na liście zawodników

QUADOM STOP!
http://www.stopquadom.pl/?page=4

Olo problem z tym że ja tez coraz mniej czasowy. Nie wiem czy nie najłatwiej było by się podpiąć do jakichś zawodów i stworzyć po prostu kategorię dla ON. Dla nas zostało by tylko załatwienie zakwaterowania. Choć impreza typowo dla ON była by na pewno Ciekawsza i ściągnęła by więcej nas. Znalazłem na FAR.ORG chłopaka co lata i mówi że jakby gdzieś to w mediach udało się nagłośnić to jest w stanie pozyskać sponsora w postaci jednego z dystrybutorów bombardiera. Poczekamy może ktoś się jeszcze odezwie co mógł by pomoc.

Stanowczo mówię NIE dla niszczenia przyrodo i hałasowania motorami i Quadami!!!
http://www.stopquadom.pl/?

Faktycznie lepiej trochę poczekać, aby zebrać kilka osób zainteresowanych tematem i skorych do pomocy. Mam też pierwszą chętną, która mogłaby pomóc nam organizacyjnie i marketingowo, ale napewno niedługo sama o tym powie.
Może też inni forumowicze nam pomogą, informując o tym pomyśle swoich znajomych i ludzi z innych forów dla ON?

Teraz trochę do Ekologa. Widzę stary, że masz jakiś problem ze sobą! Może mikropenizm lub coś podobnego
Słyszałeś może o takich cnotach jak: tolerancja, miłość i szacunek dla bliźniego. O umiejętności współżycia z innymi ludźmi w rozwijającym się świecie nie wspomnę. Pewnie przy tym wszystkim, chodzisz co niedzielę do kościoła i uważasz się za wzorowego katolika Gotują mnie tacy pajace, więc bądź łaskaw, nie wchodzić więcej na to forum

Szacunek to ja mam dla ludzi, którzy szanują naturę, a nie dla kmiotów którzy ją niszczą aby zaspokoić swoje puste ambicje! Chcesz robić hałas, to jedź na poligon, a nie po lasach, parkach.

Ekolog pisze:Szacunek to ja mam dla ludzi, którzy szanują naturę, a nie dla kmiotów którzy ją niszczą aby zaspokoić swoje puste ambicje! Chcesz robić hałas, to jedź na poligon, a nie po lasach, parkach.

Olo: właśnie miałem pisać na priv żebyś nie reagował, to może być prowokacja. Pajacowi tylko o to chodziło, teraz się nie odj***ie! Będzie tu brudził!

Ekolog: Trafna autokrytyka! Pisząc o ambicjach, to Ty pierwszy upokorzyłeś sam siebie! Czy ambicją dla Ciebie jest doj****ie się do dwóch kalek jeżdżących na quadach? Ambicją dla ciebie powinna być ochrona zanikającej rafy koralowej, sprawa globalnego ocieplenia, ochrona gatunków zagrożonych wyginięciem, wycinka lasu deszczowego, zanieczyszczeń ziemi wód i powietrza powodowanych przez wielkie przemysły czy korporacje! Czemu tym się nie zajmiesz!? Za dużo? Postawiłeś sobie marny cel, ślepo wierząc, że zmienisz świat wchodząc na to forum! Mało tego, obraziłeś wielu z nas! Kariery tu nie zrobisz! Piszesz "puste ambicje" czy uważasz że pustą ambicją, jak to nazwałeś, jest przełamywanie barier, walka z samym sobą, robienie rzeczy pozornie niemożliwych, spełnianie swojej pasji wbrew losowi, czy walka z codziennością? Które z powyższych jest pusta ambicją? Myślę że najlepszy przykład pustych ambicji właśnie zaprezentowałeś! Miałem Cię zignorować ale wobec takiej ignorancji nie można być obojętnym! Pomyślałeś kiedyś o ludziach? Choćby takich jak my! Na każdym kroku schody, bariery przeszkody nie do pokonania, a Ty lecisz na ratunek rysiom, walczysz o mleko dla sarenek, ryby dla bocianów białych, czy przejścia dla żab szarych i żuków, w czasie kiedy ja nie mogę przedostać się na druga stronę ulicy by kupić mleko dzieciom! Mam nadzieje że taki typ pseudo ekologa wyginie tak szybko jak czubacz garbonosy! Z całym szacunkiem dla czubacza!

Bez wyrazów należnego szacunku
Grubson!

Drodzy,
Tak jak wspomniał wyżej Olek, ja się chętnie zaangażuję w temat i służę Wam swoim doświadczeniem zarówno w organizacji eventów (w tym sportowych dla ON), jak i w relacjach z mediami. No i jestem na miejscu w WAW, co ułatwia sprawę. Tymczasem, jak sami zauważyliście, wyzwaniem na początek jest znalezienie grupy zapaleńców, którzy jednak mogą poświęcić trochę prywatnego czasu w sposób systematyczny i nie oleją sprawy po 2 tygodniach. Organizacja takiego przedsięwzięcia, a nawet podpięcie się pod istniejące zawody czy zgłoszenie się z pomysłem do istniejącej organizacji (FAR czy inna fundacja lub stowarzyszenie), wymaga wykonania wielu telefonów i odbycia szeregu spotkań, ponieważ raczej nikt niczego nie zrobi za nas lub dla nas, o ile sami nie weźmiemy się za robotę. Ja niestety też nie mam na tyle czasu, żeby pociągnąć całość i zrobić wszystko sama. Tak czy inaczej potrzeba jeszcze co najmniej 2-3 osób, które są w stanie się poważnie zaangażować na co dzień przy realizacji tego typu projektu.
Kiedy to się już uda, trzeba w takim gronie przynajmniej raz na początku bezpośrednio się spotkać i brainstormowo przegadać temat – zdecydować, czy chcemy to robić sami, czy pod jakimś istniejącym brandem, zaplanować cele i podział zadań, terminy realizacji poszczególnych etapów, etc. No więc, ja zgłaszam akces, jakby co.

To może zróbcie sobie zawody na rowerach stacjonarnych.W tej dyscyplinie, też masz walczyć ze swoimi słabościami a do tego się rehabilitować. Chcecie aby was traktować jak normalnych ludzi, to was traktujemy. NIE DLA QUADOW DLA WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW!

Ekolog a TY masz samochód?

Mam, Gtm-a i elektryczny Mayra.

pewnie spadłeś z drzewa jak się do niego wiązałeś

Ewcia ja dałem pomysł, Olo zaaprobował, więc Ty musisz zorganizować! Obowiązki podzielone. Daj znać jak załatwisz. A tak na serio proponuje po forach porozsyłać zaproszeń i poczekać jeszcze ze 2 tyg na odzew i zacząć działać. Do WWA mam nie daleko więc jakby znalazło się ze 4 konkretne osoby na spotkanie to jak najbardziej mogę wpaść. Ne liczę również że ktoś z drugiego końca polski przyjedzie bo to by było bez sensu.

Ekolog nie sądzę że Cię to pocieszy ale właśnie złożyłem wniosek do Ministra Ochrony środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o pozwolenie na polowanie z pojazdów mechanicznych. Ale będzie jazda nie dość że będę orał, rył, niszczył i hałasował quadem to jeszcze będę strzelał do niewinnych sarenek i innych milusińskich! Mało tego zabije i zostawię! Bo jakoś nie widzę opcji żeby zwierzynę na quada wciągnąć. Ewentualnie podczepię do quada i będę ciągną truchło za sobą, triumfalnie przejeżdżając przez miasto. Kurde już się nie mogę doczekać! Co do zawodów na rowerkach stacjonarnych świetny pomysł. Weź swój rowerek i zapraszam do mnie, niestety nie mam zbyt dużego pokoju 20m2 więc w zawodach może wziąć udział tylko 3 osoby. Nie powinno Cie to jednak martwić bo w końcu będą to pierwsze zawody w których zajmiesz jedno z trzech pierwszych miejsc.

Sarenki, jelonka, czy dzika nie zostawisz, bo by ci żólć pękła! Nie po to starałaś się o pozwolnie na broń, żeby mięcho robale zżarły. Pewne polowania na zwerzęta, to sposób na podreperowanie budżetu domowego.Rentę w takiej sytuacji możesz przeznaczyć na bezynę do tego warczącego, niszczącego runo leśne urządzenia.

Nie ma takiego frazeologizmu jak pękająca żółć. Żółć może się w kimś burzyć, gotować, żółć może w kimś zbierać, zalewać kogoś, na pewno nie pękać. O moje finanse się nie martw radzę sobie dobrze. Proponuję załóż sobie swój temat "Ekologia" i tam szukaj przyjaciół! Albo mówiąc bardziej kolokwialnie http://www.youtube.com/watch?v=YN6_XgUYHJk