Tetraplegik

Nie było mnie panowie bo przeprowadzke robilismy i tak zlecialo. Polatalem na moto troche ale to nie to samo co kiedys. Przezucam sie na crossy

Cześć Rafi. Masz jakieś zdjęcia, filmiki? To dawaj
Napisz coś o przeróbkach, chyba źe jeździłeś chwilę bez przerabiania?

Przyłączam się do prośby! Olek znalazłeś sponsora? Może uderz do jakiejś fundacji ew. PFRON , odezwij się do Darka http://www.youtube.com/watch?v=SEE2ZALknvM byłem ostatnio u niego, pozyskał fundusze na budowę jachtu, uderz do mnie na priva dam Ci maila, powołaj się na mnie (Paweł bylem na mazurach u niego) na pewno coś podpowie.

Widziałem ten filmik z jachtem i kilka innych i z wypowiedzi Darka wynikało, że pomogli mu znajomi. Ale zapytać nie zaszkodzi.
Co do pefronu, to nie wierzę w jakąkolwiek pomoc z ich strony. Kiedyś chciałem uzyskać dofinansowanie do samochodu, to jak usłyszeli że nie pracuję, nawet nie chcieli ze mną rozmawiać. A w końcu z jakiegoś powodu mam tą pierwszą grupę.
A tak w ogóle to pefron jeszcze istnieje , przecież mieli go zlikwidować

Wydaje mi się że jeszcze istnieje, ale tez bym się nie napalał na jakąkolwiek pomoc z ich strony. Ostatnio w Lublinie widziałem Can-am spyder, naszła mnie chrapka żeby polatać takim ale cena trochę nie na moje możliwości używka około 30k. Ale za to nie ma wiele przerabiania bo skrzynia/sprzęgło automat. http://www.youtube.com/watch?v=VrmhU09R5UU

mój patent na nogi, czyli taśma parciana z pasmanterii plus klamra całość za ok 8zł, nogi złapane na pętelkę ale nie przypięte do samego quada, na boki i do dołu nie powinny polecieć a i w razie rolki powinny łatwo wyleźć.

jeżdżę z głową..............................w kasku!

grubson pisze:jeżdżę z głową..............................w kasku!

O ja chrzanię, ale przystojniak z Ciebie

tak wiem! ciężko jest być ............ ale znoszę to z podniesionym czołem

ledwie wstawiłeś fotke na gadzie, a już takie branie
chyba wstawię i swoje
gorzej jak EwaWAW to facet

z paskiem patent bardzo dobry
ja zrobiłem barierki przy butach i też działa. Narazie stoję bo zgubiłem jedną śrubę z zawieszenia i czekam na dorobienie

Witajcie ciężko spełnić waszą prośbe zmiany nazwy Motor na Motocykl [ mimo starań ] może jak wróci Adam znajdzie te ustawienie a na razie musicie być zadowoleni z Motor-a a może Motóra
pozdrawiam
equinox
ps. a oglądaliście film '' Motór ''

grubson pisze:tak wiem! ciężko jest być zajebistym ale znoszę to z podniesionym czołem

AAAA, mam to samo
A poważnie - zapisałam się wreszcie na prawko A i szukam motocykla dla siebie. Jakieś porady? Myślałam o Suzuki Gladius - ma to być pierwsza maszynka (więc nie na wieki, powiedzmy na 2.5 sezonu) i musi mieć możliwość posadzenia pupy dość nisko, bo postura moja jest dość nikczemna, a na początek chciałabym jednak postawić całe stopy na ziemi. No i nie może być to bydlę zbyt ciężkie, bo sobie z nim nie poradzę, tylko on sobie poradzi ze mną. Będę póki co jeździć głównie po mieście i trochę poza miastem w spokojniejszych podmiejskich rejonach.
Wiem, że to trochę nie na temat, bo raz że baba, dwa że zdrowa, ale może ktoś coś podsunie ciekawego na szybko, bo trochę zielona w temacie jestem, a sprzedawcy wciskają to co mają na stanie i to co najdroższe. Używanego boję się kupić, bo się nie znam.

Cześć EwaWAW. Czy jak na pierwszy motór, to Suzuki nie będzie zbyt "ostre"?
Jeździłaś wcześniej chociaż na jakimś skuterze? Nie mówię tego złośliwie i dlatego że jesteś dziewczyną. Chłopaka też bym tak zapytał. To Suzuki rzeczywiście jest takie kobiece, niektórymi elementami przypominające nawet skuter, ale to tylko pozory Jego 650-cio centymetrowe serce potrafi niesprawnemu kierowcy głowę urwać przy starcie
Co do wysokości siodełka, to np. taka Yamaszka była by niższa http://www.yamaha-motor.eu/pl/products/ ... iew=media#

Gladius typowo babski motocykl, silnik z tego co pamiętam z SV'ki trwały i niezawodny, nie jest to jakiś wymiatacz. Co do wyboru na pierwszy motocykl to tak jak Olek, zależy co masz we łbie, jazda na motorynkach, Jawach, WSK'ach, WFM'kach, MZK'ach skuterach i innych które przerabiałem daje jakiekolwiek pojęcie, jednak MOTOCYKL to nie to samo. Warto by mieć jakiekolwiek pojęcie o jeździe mocniejszymi jednośladami. Po pierwsze znać wektory rozkładnia się sił przy hamowaniu, składaniu się w zakrętach i przyspieszaniu. Podstawa to wiedzieć powyższe, oraz takie elementarne zagadnienie jak bodysteering, countersteering, highside, lowside, shimmy, itp. Polecam książki "Motocyklista doskonały" , "Strategie uliczne" generalnie nie ma za szybkich motocyklów, są jedynie za szybcy motocykliści ew. inne zdarzenia losowe. Jeśli mogę doradzić to uważaj na pierwszeństwach http://www.dailymotion.com/video/xj6cv4 ... jycia_auto może się okazać że ktoś uważa inaczej. Ja nie kupował bym nówki, za sam wyjazd z salonu masz w plecy 10-15% wartości jednośladu potem nie lepiej, macie w WWA sporo klubów, kongresów motocyklowych, uderz do kogoś pomoże Ci kupić coś pewnego, jesteśmy jak jedna wielka rodzina. Co do Twojego nikczemnego wzrostu to polecam "ducki" DUCATI tez naked, silnik w układzie V, fajne wibracje idą po jajach no i ten g a n g, powinno Ci pasować . Kumpel lata tylko takimi z podobnego powodu, jest tak wysoki ze przed moim wypadkiem mógłby robić mi laske na stojąco jak już się na coś zdecydujesz nie zapomnij się pochwalić. Nie wiem czy wiesz ale jest niepisany regulamin, że AMAZONKI po zakupie jednośladu wrzucają swoje pierwsze zdjęcie siedząc na nim w bikini . Życzę Ci tyle powrotów ile wyjazdów! Kultywuj godnie idee szeroko pojętego motocyklizmu!





Aha i proszę Cię nie pisz do mnie za rok "Grubson jaki wózeczek polecasz?" <-żart trochę nie smaczny ale musiałem :*

Olek, trochę jeździłam, ale właśnie na skuterkach. No ale czas na coś poważniejszego. Gladius jest wystarczająco niski, niższy już nie musi być, przymierzałam się. W butach na grubszej podeszwie będę miała z 166 cm
Jeśli o Gladiusa chodzi, to martwię się właściwie tylko hamulcami, bo czytałam, że w nim raczej umowne są. To że ma trochę mocy mi nie przeszkadza Yamaszka trochę taka śmieszna z wyglądu, jakby retro?
Grubson, nie strasz, wszyscy mi to mówią, że niebezpiecznie i w ogóle, ale myślałam że akurat Wy sobie darujecie. Nie można się tak wszystkiego bać, co nie? O wektorach i innych przydatnych rzeczach dowiem się na kursie mam nadzieję i poćwiczę co nieco z instruktorem. Jakoś trzeba zacząć. Jestem raczej ostrożna na szosie, prawko B mam od 100 lat i brak wypadków czy kolizji z mojej winy na koncie. Na pewno nie będę zapier...ać 260h slalomem między tirami nigdy, bo na to się napatrzyłam jako kierowca auta na szosach wystarczająco. Więc respekt do motocykla mam.
Wibracje po jajach raczej nie są niezbędne , ale wyrazisty dźwięk silnika - jak najbardziej, swoje autko mam dieselka i lubię warkocik...
Co do bikini, to muszę się głęboko zastanowić, bo jest ryzyko, że mi się skrzynka na PW rozgrzeje do czerwoności i nie nadążę odpisywać
Dzięki!