Tetraplegik • ZATRZYMANIE SIĘ NA ZAKAZIE ZATRZYMYWANIA SIĘ I POSTOJU....
Strona 1 z 2

ZATRZYMANIE SIę NA ZAKAZIE ZATRZYMYWANIA SIę I POSTOJU....

: 24 wrz 2004, 13:41
autor: equinox
Cześć wszystkim
ciekaw jestem waszych doświadczeń z Policjantami [ jeśli takie mieliście ] gdy zatrzymacie sie na -- ZAKAZIE ZATRZYMYWANIA SIę I POSTOJU -- nie utrudniając ruchu innym np. przed apteką [ ale przykład :D ]
powiedzmy jakimkolwiek sklepem z którego coś potrzebujecie no i przyjdzie Policjant, czy wasze argumenty, że to na chwile, że nie chcecie wysiadać bo to tylko 5min i jest zimno lub pada lub jest za gorąco.
czy te argumenty potrafią go przekonać by odpuścić, i przymknąć oko czy jak to w życiu są ludzie i ludziska i zależy na kogo się trafi lub na jaki humor??
pozdrowionka
equinox

: 25 wrz 2004, 15:20
autor: MaY
Niektóre znaki nie dotyczą niepełnosprawnych. Wystawiasz legitymację za szybę i idziesz załatwiać sprawę.
Mnie bulwersuje co innego, na miejscu niepełnosprawnego parkuje pełnosprawny. Powinna być pod znakiem tabliczka: "Za parkowanie bez uprawnienia - tu suma mandatu".

: 25 wrz 2004, 15:52
autor: agusia
Mogę Was zapewnić, że pełnosprawni nic sobie nie robią z oznakowanych miejsc dla niepełnosprawnych, no akurat ci których do tej pory mogłam obserwować na parkingach przed dużymi sklepami , szczególnie przed hipermarketami.
Podjeżdża sobie taki gościu na parking, staje na miejscu dla niepełnosprawnych, wysiada, widzi tabliczkę na której jest napisane, że to miejsce dla niepełnosprawnych i co?
I ...nic , albo nie umie czytać, albo udaje że nie rozumie co tam jest napisane i idzie żwawym krokiem do sklepu.
Jest jeszcze jedna ewentualność, której nie brałam do tej pory pod uwagę: a mianowicie, jest niepełnosprawny...umysłowo. W takim razie zwracam honor, tylko jedno mnie zastanawia w jaki sposób dostał prawko?
Na potwierdzenie moich spostrzezeń proponuję Wam doświadczenie: jedźcie pod najblizszy hipermarket i postójcie sobie na parkingu przez pół godziny obserwując otoczenie i ludzi, a sami się zdziwicie!
Pozdrawiam

: 25 wrz 2004, 16:22
autor: agniecha
tu się wymądrzałam na temat, o którym nie mam pojęcia

: 25 wrz 2004, 16:27
autor: agniecha
i tu też

: 25 wrz 2004, 20:01
autor: MaY
Agniecho! Aspekt finansowy w postaci np: 500zł o wiele lepiej przemawia do wyobraźni niejednego "kierowcy za masło" niż jakiekolwiek kampanie społeczne.
Zresztą to nie mój wymysł tylko za granicą to stosują (nie pamiętam w jakim kraju).
No i SM i Policja zarobiłyby na tych co mi akurat ich nie szkoda...

: 25 wrz 2004, 20:12
autor: agniecha
tu chyba też

: 25 wrz 2004, 20:25
autor: agusia
To chyba jednak nie to samo.
A co powiesz na tabliczki upominające o sprzątaniu po swoim psie, które często można spotkać na zachodzie. Tam też jest określona kwota kary. To co... jak zapłacisz określoną karę twój piesek może narobić..?? :shock:
To nie na tym polega.
Wizualizacja kary pieniężnej powinna lepiej odstraszyć niż napis "proszę nie zajmuj tego miejsca, bo tu stają niepełnosprawni"
MaY według mnie ma rację.

: 27 wrz 2004, 09:15
autor: Ktosia
Pomijam kwestię poruszaną powyżej - karać czy tylko przemawiać do sumienia. To jest chyba problem nierozwiązywalny. Jest cała masa cwaniaczków, którym się wydaje, że są lepsi od innych i zawsze będą wykorzystywać sytuację. Nawet możliwość mandatu tego nie zmieni. Zwróćcie uwagę natomiast na to, jakie miejsca wybierane są dla niepełnosprawnych. Ostatnio próbując zaparkować właśnie z osobą niepełnosprawną, musiałam wybrać miejsce całkiem inne niż to specjalnie przygotowane. Pomijam fakt, że przy całym wolnym parkingu, akurat te dwie kopertki były zajęte, ale też i jakość nawierzchni pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Nawet jakby się bardzo starać nie było możliwości żeby wysiąść i jeszcze do tego krawężnik, tak na oko 30 cm! :shock: A obok całkiem przyzwoite miejsca. Ciekawe kto jest za to odpowiedzialny? Czy to w ramach atrakcji krajoznawczo - turystycznych? Czy tylko brak wyobraźni osób, które powinny jednak tą wyobraźnią się posługiwać.

: 27 wrz 2004, 13:25
autor: marcia
Otóż wszyscy tutaj najeżdżają na pełnosprawnych, że parkują nie tylko przed marketami na miejscu ON. Mieszkam w √¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£odzi, takich marketów jest tu od groma i jakoś nie spotkałam się z takim zachowaniem. Jest tabliczka z napisem "zająłeś moje miejsce, weź też moje kalectwo", i nikt nieuprawniony nie zaparkuje. I teraz ja wam opowiem jak to niepełnosprawna kobieta przyczepiła się do mnie - ON na wózku. Otóż niedawno przed jednym z takich marketów zaparkowałam na miejscu dla ON. Nagle z naprzeciwka podeszła do mojego faceta (bo on jest kierowcą) kobieta o kulach i z ogromną awanturą, bezczelnością i brzydkimi słowami próbowała "przegonić" go z tego miejsca. Szczęka jej opadła, kiedy wysiadłam ja - ON na wózku. Nawet przepraszam nie powiedziała. I to jest dopiero kultura. Dobrze że takich ON można jedynie na palcach policzyć.

: 27 wrz 2004, 17:29
autor: equinox
Witajcie
zrobiła sie z tego dyskusja o kopertach ja jednak poruszam aspekt świadomego złamania prawa jakim jest zatrzymanie się na
ZAKAZIE ZATRZYMYWANIA SIę I POSTOJU
Kwestia tabliczek z miejscem do parkowania to inny problem niemniej ważny !! i też mógłbym wiele opowiedzieć :D
przedewszystkim to paranoja wyznaczone miejsca :!: :!:
a co jeśli sklep z którego coś potrzebuje jest 200m od tabliczki wiele spraw załatwiam sam podjeżdżając pod sklep nie wysiadając z auta robie zakupy i co mi po tabliczce która jest 100 --200m od tego akurat sklepu :!:
wystarczy jeden konkretny przepis mowiący o dowolnym miejscu do zaparkowania.
Kwestia wykorzystywania miejsc przez ''zdrowych'' 1-2 grupa z powodu......no nie wiem bo dla mnie to zdrowi ludzie :!: Sam mam takich znajomych i będzie wielka awantura gdy ich spotkam za zarkowanie na kopercie!! Widziałem jak małżenstwo z gracją staneło na kopercie wyciągnęło do tego niebieską tabliczke wsunęło za szybę i udało się w nieznanym kierunku [ P. mgr. matematyki i P. doktor ] szkoda, że nie wrócili zanim odjechałem......
NA KONIEC DWA OSTRZEŻENIA I KARA 2000 zł tak tak tylko to przemówi do rozsądku sumienia nazywajcie sobie to jak chcecie
pozdrowionka
equinox

: 19 paź 2004, 20:21
autor: jaksu
Equinox, tak się zastanawiam, nad tym "świadomym łamaniem przepisów".... Ja samochodem nie jeżdżę, na przepisach drogowych się nie znam, ale śledzę nieraz inne ustalenia. I tak: wyczytałam kiedyś, że osoby niepełnosprawne mają prawo do karty parkingowej, potwierdzającej uprawnienia do niestosowania się do niektórych znaków drogowych, w tym m. in. do zakazu postoju (B-35) oraz strefy ograniczonego postoju (B-39). W takim razie, jeśli posiadasz taką kartę, to nie łamiesz przepisów, prawda? :D Więc chyba nawet nie trzeba się specjalnie tłumaczyć policjantom, że na chwilę, bo pada, zimno czy Bóg wie, co jeszcze.....bo to po prostu przywilej niepełnosprawnych.
Mam rację, czy źle interpretuję :?:

Czyżby rzeczywistość była inna? Trzeba wydrukować sobie, jakie uprawnienia daje karta parkingowa, zaznaczyć zielonym markerem najważniejsze rzeczy i za każdym razem czytać to owym inteligentnym przedstawicielom władzy? :lol:

Jak to właściwie jest?

Pozdrawiam
jaksu :wink:

: 19 paź 2004, 20:32
autor: equinox
CHODZI MI KONKRETNIE O ZNAK : ZAKAZ ZATRZYMYWANIA SIę I POSTOJU a karty parkingowe mają nawet Ci z astmą liczy się grupa inwalidzka to chore... :!:
pozdrowionka
equinox

: 09 maja 2005, 11:49
autor: autopol-serwis
Kochani
sytuację, którą sprowokowaliście dyskusję regulują przepisy ruchu drogowego, niepełnosprawnośc kierowcy została w nich przewidziana i faktycznie nie wszystkie znaki dotyczą ON, jednak niepełnosprawność nie zwalnia od przestrzegania pozostałych przepisów, choćby (pomimo zrozumiałych problemów) konieczność ustawienia trójkąta ostrzegawczego w razie awarii czy wypadku :!:
a tak w ogóle zapraszam na stronę http://www.niepelnosprawni.prawojazdy.c ... hp?site=18 na niej i sąsiednichstronach możecie znaleźć sporo informacji również na ten temat :P

kwestia podejścia stróża prawa to już inna sprawa :chytry:

: 09 cze 2005, 22:57
autor: Krzysiek
to o czym napisał equinox to sprawa według mnie prosta i oczywista, o ile miał kartę parkingową we własciwym miejscu (jest ona jednocześnie odpowiednikiem dawniejszej legitymacji i ma okreslone miejsce), a pod znakiem nie było tabliczki z napisem dotyczy inwalidów
to stróż prawa działał bezprawnie :twisted: