Tetraplegik • Spastyka podczas jazdy - Strona 2
Strona 2 z 2

: 17 kwie 2010, 14:32
autor: michalrx
Tom4Fun pisze:michalrx popróbuj jeszcze z tymi skrzyżowanymi nogami, do tego dobrze ustawiony fotel (bardziej w pionie niż leżąco) i powinno być OK ;)
Ano tak właśnie robię i jest to chyba najlepsze wyjście. Chociaż czasem nogi też potrafią mi podskoczyć i tylko boję się tego, żeby nie zrobić czegoś z kierownicą.

: 18 kwie 2010, 17:01
autor: Tom4Fun
michalrx pisze:
Tom4Fun pisze:michalrx popróbuj jeszcze z tymi skrzyżowanymi nogami, do tego dobrze ustawiony fotel (bardziej w pionie niż leżąco) i powinno być OK ;)
Ano tak właśnie robię i jest to chyba najlepsze wyjście. Chociaż czasem nogi też potrafią mi podskoczyć i tylko boję się tego, żeby nie zrobić czegoś z kierownicą.
To wolniej po dziurach jedź :)

: 12 maja 2010, 11:22
autor: ~Guest
Witam; jeżdżę codziennie po kilka h lub dłużej, są takie momenty gdy nogi/tułów na 100% wykręcą jakiś numer, przykładem wspomniany wcześnie4j zjazd "ślimakiem" - jedziesz dłuższy czas bez intensywnych manewrów np. autostradą po czym nagle wykonujesz kombinację hamowania i intensywnego kręcenia kierownicą, na dodatek jeśli nie chcesz być zawalidrogą to pojawia się spora siła odśrodkowa działająca na te nieszczęsne nogi ;)
Rada z praktyki - być przygotowanym, parę chwil przed manewrem lub po prostu co jakiś czas "wyszumieć się" w kontrolowany sposób - każdy wie jak się pobudzić (bez podtekstów...)
Założyłem w swoich autach słabiutkie czerwone światło pod kierownicą - w nocy łatwiej rzucić okiem aby "co tam słychać w nogach".
Pozdrawiam
~Guest

: 12 maja 2010, 14:18
autor: michalrx
Nom masz racje przy gwałtownych ruchach spastyka może się włączyć, ale powiem szczerze, że już stresik dotyczący właśnie skurczy mi przeszedł ;P Wyjeździłem jak na razie 10 godzin, w tym kilka po rehabilitacji, kilka bez no i wiadomo, że po ćwiczeniach lepiej, ale i bez też mało mnie spina, a nawet jeśli to i tak mi to nie przeszkadza;) Więc pod tym względem jestem zadowolony i już teraz wiem, że jakoś to będzie ;P

BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe

: 15 maja 2010, 19:46
autor: Tom4Fun
michalrx pisze: BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe
Pojeździsz to się wyrobi ;) z bólu rodzi się siła :D
Pozdro

: 23 maja 2010, 11:29
autor: Krzysiek
Kochani.
Podchodzicie do tematu ze swojego punktu widzenia a ja proponuje z mojego. Można zapobiec mechanicznie, montując oslone na pedały. Wraz z ćwiczeniami rozluźniającymi powinno skutecznie pomóc. Pokazałem to na stronie http://www.autopol-serwis.pl -->GALERIA. Zapraszam, może się przyda taka informacja :wink:

Re:

: 15 maja 2019, 14:34
autor: musia
Tom4Fun pisze: 15 maja 2010, 19:46
michalrx pisze: BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe
Pojeździsz to się wyrobi ;) z bólu rodzi się siła :D
Pozdro
Cześć !!!

Właśnie o rękę chciałam spytać.

Mam spastyczność prawej strony ( ręka i noga).

Jeżeli będę kręcić lewą ręką kierownicą ( tzn gałką na niej), gdzie trzymać prawą. Też na kierownicy?. Po prostej przez jakiś czas mogę. Ale potem ona mi omdlewa. Czy mogę położyć ją na udzie. Moja przygoda z prawem jazdy to 20 lat wstecz. Potem nie jeździłam. Nawet nie pamiętam za bardzo jak to wyglądało wtedy. Na pewno nie przekładałam ich. Mąż przypomina mi , że prowadziłam jedną ręką mając ją na gałce.

Jak to wygląda u was?

Czy jest tu ktoś o podobnym stanie spastyczności?

Re: Re:

: 17 maja 2019, 20:32
autor: robak
musia pisze: 15 maja 2019, 14:34
Tom4Fun pisze: 15 maja 2010, 19:46
michalrx pisze: BTW. co do trasy, ręka boli strasznie od tego trzymania ciągłego;P hehe
Pojeździsz to się wyrobi ;) z bólu rodzi się siła :D
Pozdro
Cześć !!!

Właśnie o rękę chciałam spytać.

Mam spastyczność prawej strony ( ręka i noga).

Jeżeli będę kręcić lewą ręką kierownicą ( tzn gałką na niej), gdzie trzymać prawą. Też na kierownicy?. Po prostej przez jakiś czas mogę. Ale potem ona mi omdlewa. Czy mogę położyć ją na udzie. Moja przygoda z prawem jazdy to 20 lat wstecz. Potem nie jeździłam. Nawet nie pamiętam za bardzo jak to wyglądało wtedy. Na pewno nie przekładałam ich. Mąż przypomina mi , że prowadziłam jedną ręką mając ją na gałce.

Jak to wygląda u was?

Czy jest tu ktoś o podobnym stanie spastyczności?
Czy ty masz chwyt w dłoni ?
jeżeli lewa na kierownicy to prawa na RGH , ktoś musi dodać gazu i hamować .

Re: Spastyka podczas jazdy

: 18 maja 2019, 16:34
autor: musia
Odpowiadając :

Mam chwyt w obu rękach, tyle że prawa jest słabsza, chwyt nie jest pewny, jest wygięta w nadgarstku.

Planuję automat z normalnymi pedałami ( lewa noga w pełni sprawna, prawa słabsza bez ruchomych palców)

Oczywiście , jeżeli nogi nie poradzą sobie z pedałami będę myśleć nad innymi rozwiązaniami.

Re: Spastyka podczas jazdy

: 18 maja 2019, 19:58
autor: janusz84
Wydaje mi się że poradzisz sobie z autem w automacie bez niczego .
U mnie to wygląda tak :
20190518_172255.jpg
20190518_172255.jpg (183.18 KiB) Przejrzano 11248 razy

Re: Spastyka podczas jazdy

: 19 maja 2019, 15:49
autor: musia
Dziękuję Janusz.

Mąż ma takie same zdanie. Wg niego wystarczy mi gałka.

Mam taką nadzieję. :oops:

Re: Spastyka podczas jazdy

: 20 maja 2019, 07:23
autor: robak
Dużo tutaj obecnych na tym forum nawet jak nie większość, prowadzi samochód tylko rękoma. Jeżeli masz jedną rękę sprawną i jedną nogę nie widzę żadnego problemu żebyś mogła prowadzić samochód. Na pewno powinien być to samochód ze skrzynią automatyczną. Gałka na kierownicę. A jeśli chodzi o rękę która może ci się męczyć zawsze możesz ją trzymać na kolanach. Albo fotel z podłokietnikiem. Oczywiście dobre nastawienie.

Re: Spastyka podczas jazdy

: 20 maja 2019, 07:34
autor: musia
Dzięki