Tetraplegik

Witam wszystkich!!! Chciałem tylko nawiązać do myśli że wszyscy niepełnosprawni mogą jeżdzić autem - nieprawda.Wciskają Wam kit,że wszyscy i że tylko tak można się gdzieś przemieszczać...wiem że są różne sytuacje życiowe itp. ale na początku-proszę Was-nauczcie się jeździć na wózkach i dopiero później bierzcie się za jazdę autem.Sam widziałem takich ludzi,którzy sami z ledwością poruszali się wózkiem, ba nawet sami do wozu się nie przesiadali...ale oczywiście z emocjami opowiadali o głupich policjantach którzy zatrzymali ich o jakieś tam śmieszne przekroczenie szybkości.Spastyka,niedowład rąk i zajmowanie się opukiwaniem pęcherza - ludzie co niektórzy z Was to jeżdżąca śmierć.Pozdrawiam wszystkich kulawych.

Taaaa...
podobnie jak kobieta ktora podczas jazdy szminkuje usta...
i facet rozmawiajacy przez telefon....
i idiota ktory wyprzedza na trzeciego pod gorke....

sam jestem niepelnosprawny, mam prawo jazdy od wielu lat, i calkowicie przystosowane do moich potrzeb auto... nie bardzo widze wiekszego zagrozenia z mojej strony na drodze, szczegolnie w porownaniu z tymi wymienionymi wyzej.

mowic o niepelnospranych kierowcach - w zanczeniu pewna smierc za kolkiem, to tak samo jak stwierdzic ze wszyscy polacy to zlodzieje...

z szacunkiem... przemysl swoje slowa, bo sa z gruntu.... dziwne szczegolnie w kraju tak pokreconym jak polska

Taaa... mówiąc o śmierci miałem na myśli tylko niektórych, podkreślam to.A mówiąc o niepełnosprawnych kierowcach - ktoś bez palca też jest niepełnosprawny a drugi znowu z ledwością oddycha i też kieruje no ale przecież musssssi koniecznie bo inaczej jak gdzieś dojedzie prawda?

może i wciskają kit ale ja i tak będę jeździł

Witaj marcintetra, chyba ten twój post to prowokacja, nie rozumiem o co Ci w ogóle chodzi, i skąd ta agresja na ''kulawych'' za kółkiem, chyba wiekszym, zagrożeniem są pijani, i o jakim wciskaniu kitu mówisz ??
equinox

marcintetra pisze:Witam wszystkich!!! Chciałem tylko nawiązać do myśli że wszyscy niepełnosprawni mogą jeżdzić autem - nieprawda.Wciskają Wam kit,że wszyscy i że tylko tak można się gdzieś przemieszczać...wiem że są różne sytuacje życiowe itp. ale na początku-proszę Was-nauczcie się jeździć na wózkach i dopiero później bierzcie się za jazdę autem.Sam widziałem takich ludzi,którzy sami z ledwością poruszali się wózkiem, ba nawet sami do wozu się nie przesiadali...ale oczywiście z emocjami opowiadali o głupich policjantach którzy zatrzymali ich o jakieś tam śmieszne przekroczenie szybkości.Spastyka,niedowład rąk i zajmowanie się opukiwaniem pęcherza - ludzie co niektórzy z Was to jeżdżąca śmierć.Pozdrawiam wszystkich kulawych.

moze ciebie jakis kulawy na swiatlach odstawil i sie w ten sposob mscisz
a moze to bylem ja?

ja jestem tez tetra i jezdze od 1992 r i jeszcze nie miałem wypadku i żadnego mandatu mysle ze każdy tetra jesli potrafi i sam wie na co go stac to moze jezdzic bo każdy sam ocenia swoje siły i zycze wszystkim tetra jezdzącym powodzenia bo niepokiedy są bardzej kulturalnymi kierowcami na drodze a wiele zdrowych kierowców spotkałem na drodze co mozna powiedziec tylko jedno słowo ham bo na drodze on sam i pan a reszte w d.... mam jozek

Czesc Józek u mnie podobnie z jazda choć taki nienaganny nie jestem , nie byłem i masz racje, że każdy musi ocenić sam swoje możliwości i w swoim sumieniu ocenić dam rade czy nie a potem ruszyć dalej w temacie jazdy autem
pozdrawiam equinox

czesc wiesz mnie to bardzo niepokiedy denerwuje jak ktos na nas krzyzyk postawi ze my tetra sa do niczego i gówno warci wiesz to boli ja jestem od przeszło 33 lat na wózku i wiele takich komentarzy słysze ale przecierz kazdy z tetra się stara by byc niezalezny i pokazac ze nie jest nic nie wart jozek

equinox pisze:każdy musi ocenić sam swoje możliwości

Z tym sie zgadzam, tylko zeby to sprawdzic trzeba pojezdzic a nie kazdy ma mozliwosc sprawdzenia tego przed kupnem wozu.
Sam bylem mistrzu oczywiscie tak tylko myslalem bo przed wypadkiem dobrze jezdzilem i jazda przychodzila mi z latwoscia i powiedzmy szczerze to byla sama przyjemnosc.
A kiedy pierwszy raz po wypadku prowadzilem samochod to juz tak kolorowo nie bylo. Trzeba cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc.
Teraz naszczescie jest dobrze, uczylem sie ostatnio jazdy bokami, ale szkoda mi bylo auta i zrobilem tylko kilka rundek .
Nie ma to jak naped na tyl

dunaj3 zgadzam sie z toba nie ma to jak tylny naped masz moze jakies filmiki tego driftu

No i pięknie gadacie - o to mi chodziło-poćwiczyć,zobaczyć jak to jest i przemyśleć sprawę głęboko.Nie wszyscy się do tego nadają.Pozdrawiam wszystkich tetra-kierowców.

czesc marcintetra no my cwiczymy a ty
osądzasz ludzi jak ich nie znasz dobrze siądzic a może nas osądzasz według siebie jozek

marcin tetra pisze:dunaj3 zgadzam sie z toba nie ma to jak tylny naped masz moze jakies filmiki tego driftu

sam sie przekonalem ze im mniej dowodow na to co robie za kolkiem tym lepiej
potem mam mowione ze auta nie szanuje
a ja po prostu nie chce zeby sie zastalo i zamulilo

Cześć nie ma to jak drift skuterem elektrycznym fajna zabawa