Jak sprowadzić osobę sparaliżowaną do Polski???
: 31 mar 2012, 22:48
Dzien dobry,
Pisze do Panstwa w nadziei uzyskania jakiś podpowiedzi. Sprawa dotyczy mojej mamy.
Moja mama zostala potracona w styczniu przez samochod. W wyniku tego wypadku jej rdzen kregowy zostal trwale uszkodzony na wysokości C1/C2. Jest calkowicie sparalizowana, oddycha przy pomocy respiratora, jest zywiona sonda. Przy tym wszystkim jest w pelni swiadoma.
Kontakt z nia jest utrudniony. Na poczatku miala szyje w kolnierzu ale mogla delikatnie kiwac glowa na 'tak' i na 'nie', od jakiegos czasu ma zalozony stabilizator ortopedyczny i zupelnie nieruchoma glowe. Probuje mowic ale jest to bardzo trudne i ciezko ja zrozumiec.
Mama miala wypadek w USA i wciaz tam jest.
Ja, oczywiscie, mieszkam w Polsce i choc staram sie latac do niej jak najczesciej to nie moge byc przy niej caly czas.
Bardzo chcialabym ja sprowadzic do Polski (mama jest polska obywatelka, ma tu ubezpieczenie, itd.).
Niestety polska ambasada w usa odmowila pomocy, NFZ powiedzial, ze zajmuje sie obywatelami od granicy kraju... W stanach, szpital w ktorym jest mama przekazal mi dane do firmy wynajmujacej samoloty medyczne ale oszacowany przez nich koszt wymaga wygranej w lotka. Sa to pieniadze dla mnie nie osiagalne.
Bardzo chcialabym, żeby mama byla w Polsce - tu moglabym sie nia zajmowac. Dzwoniac do USA nie jestem w stanie niczego zalatwic, wyciagniecie informacji od szpitala jest trudne no i mama jest sama, wiem, ze bardzo sie boi i nie chce zeby tak bylo.
Nikt nie jest w stanie podpowiedziec mi,jak mozna ją sprowadzic do Polski
Dlatego tez pozwalam sobie napisac do Panstwa - moze Wy, dzieki swoim doswiadczeniom jestescie w stanie mi podpowiedziec, co mozna zrobic w takiej sytuacji? Moze bedziecie mieli jakis pomysl, wskazówkę?
Jeszcze raz bardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie
D
Pisze do Panstwa w nadziei uzyskania jakiś podpowiedzi. Sprawa dotyczy mojej mamy.
Moja mama zostala potracona w styczniu przez samochod. W wyniku tego wypadku jej rdzen kregowy zostal trwale uszkodzony na wysokości C1/C2. Jest calkowicie sparalizowana, oddycha przy pomocy respiratora, jest zywiona sonda. Przy tym wszystkim jest w pelni swiadoma.
Kontakt z nia jest utrudniony. Na poczatku miala szyje w kolnierzu ale mogla delikatnie kiwac glowa na 'tak' i na 'nie', od jakiegos czasu ma zalozony stabilizator ortopedyczny i zupelnie nieruchoma glowe. Probuje mowic ale jest to bardzo trudne i ciezko ja zrozumiec.
Mama miala wypadek w USA i wciaz tam jest.
Ja, oczywiscie, mieszkam w Polsce i choc staram sie latac do niej jak najczesciej to nie moge byc przy niej caly czas.
Bardzo chcialabym ja sprowadzic do Polski (mama jest polska obywatelka, ma tu ubezpieczenie, itd.).
Niestety polska ambasada w usa odmowila pomocy, NFZ powiedzial, ze zajmuje sie obywatelami od granicy kraju... W stanach, szpital w ktorym jest mama przekazal mi dane do firmy wynajmujacej samoloty medyczne ale oszacowany przez nich koszt wymaga wygranej w lotka. Sa to pieniadze dla mnie nie osiagalne.
Bardzo chcialabym, żeby mama byla w Polsce - tu moglabym sie nia zajmowac. Dzwoniac do USA nie jestem w stanie niczego zalatwic, wyciagniecie informacji od szpitala jest trudne no i mama jest sama, wiem, ze bardzo sie boi i nie chce zeby tak bylo.
Nikt nie jest w stanie podpowiedziec mi,jak mozna ją sprowadzic do Polski
Dlatego tez pozwalam sobie napisac do Panstwa - moze Wy, dzieki swoim doswiadczeniom jestescie w stanie mi podpowiedziec, co mozna zrobic w takiej sytuacji? Moze bedziecie mieli jakis pomysl, wskazówkę?
Jeszcze raz bardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie
D