Strona 2 z 7
: 21 kwie 2010, 23:55
autor: nowy
robak wszystkie trzy sa mocne...
: 26 lis 2010, 21:09
autor: monstruo
Do pacjenta podchodzi lekarz
-Mam dla Pana dwie wiadomo√¢ÀÜ≈°√ɂİ√¢‚Ä∞ÀÜ√ɬ¨ci. Dobr√¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√è‚Ǩ i złom
-Zła jest taka, że musieli√¢ÀÜ≈°√ɂİ√¢‚Ä∞ÀÜ√ɬ¨my Panu amputować obie nogi
-A dobra? – pyta pacjent
-S√¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√è‚Ǩsiad z łóżka obok chce kupić Pana kapcie
: 28 lis 2010, 20:31
autor: robak
Spotykają się dwa umarlaki. Jeden się chwali:
-Stary! Mam motóra to chodź się przejedziemy!
-OK spoko - i ten drugi poszedł po tablicę nagrobkową
-Po co ci ta tablica?! - pyta się pierwszy
-Bez dokumentów
chciałeś jechać?!
Re: Dowcip
: 25 mar 2011, 11:14
autor: robak
przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba .
ale się uśmiałem
Re: Dowcip
: 06 kwie 2011, 15:16
autor: robak
przychodzi baba do sklepu;
-panie masz pan coś na mole ?
+na mole ? tak mam takie kuleczki
- to daj pan ich 100
+prosze
po godzinie wraca baba do sklepu;
-panie masz pan te kuleczki jeszcze?
+tak
-to daj pan ich jeszcze 100
+ jeszcze 100!! co pani robi z tymi kulkami ?
-a co pan myśli że tak łatwo w te mole wcelować
Re: Dowcip
: 13 kwie 2011, 15:11
autor: robak
DLA DOROSŁYCH
PODANIE PENISA O PODWYZKE.
Ja penis ,zwracam sie z prozba o podwyzke z nastepujacych powodow:
1.wykonuje prace fizyczna
2.pracuje na glebokosciach
3.pracuje glowa
4.niemam wolnych weekendow i swiat
5.pracuje w wilgotnym pomieszczeniu
6.niemam placone za nadgodziny i nocki
7.pracuje w pomieszczeniu bez swiatla i wentylacji
8.pracuje w wysokich temperaturach
9.jestem narazony na choroby zakazne!!!
Prosze o pozytywne rozpatrzenie mojej prozby.
ODPOWIEDZ.
Drogi penisie z przykroscia odrzucamy twoje podanie poniewaz:
1.nie zawsze pracujesz w ubraniu ochronnym
2.gdze pracujesz tam brudzisz
3.wychodzisz i wchodzisz do pracy kiedy chcesz
4.nie pracujesz w systemie osmio godzinnym
5.a po pracy wynosisz z soba dwa podejzane worki!!!!!!
Re: Dowcip
: 22 lis 2012, 16:22
autor: dallia45
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco:
- Kicha - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest, znaczy się.
- Panie, coś Pan! Jak rybka może Panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, więc czemu przynosi Pan do mnie chorą rybkę?!
- Kolega Pana polecił. Podobno raka Pan wyleczył...
Re: Dowcip
: 22 lut 2013, 10:13
autor: zento
Klient hotelu do recepcjonistki:
K: - Zasłałem łóżko
R: - Bardzo dzekujemy, zapraszamy ponownie.
K: - Nie ma spławy...
Re: Dowcip
: 28 maja 2013, 15:14
autor: korn
przyszedł facet do zieleniaka i nawalił w pory
Re: Dowcip
: 29 maja 2013, 10:14
autor: robak
korn pisze:przyszedł facet do zieleniaka i nawalił w pory
nie rozumiem
Re: Dowcip
: 29 wrz 2013, 21:30
autor: uwieziony
Dlaczego faceci lubią jak kobiety robią im loda ?
Bo wtedy nie gadają
Re: Dowcip
: 25 lis 2013, 20:50
autor: lysiatko
robak pisze:korn pisze:przyszedł facet do zieleniaka i nawalił w pory
nie rozumiem
"Por". Warzywo cebulo pochodne.
Re: Dowcip
: 25 lis 2013, 20:51
autor: lysiatko
Przychodzi Icek do swojego teścia i mówi:
Zabieraj swoją córkę, ja już jej nie chcę.Gdy brałem ją za żonę miała cipk* jak 50 groszy ,teraz po pół roku ma jak 5 złotych, nie chcę jej!
Teść mu na to:
- Synu, kupiłem ci samochód?
- Kupiłeś
- Kupiłem ci dom?
- Kupiłeś
- Kupiłem ci fabrykę?
- Kupiłeś
- I ty robisz problem o jakieś głupie 4,50 !!!!
Re: Dowcip
: 25 lis 2013, 20:56
autor: lysiatko
W szpitalu pielęgniarka ma ogolić 80-letniego pacjenta przed operacją. Konkretnie chodzi o pachwiny. Rozbiera pacjenta i widzi ogromny interes. Nie może powstrzymać się od uwagi:
- Dziadku, ależ to prawdziwy młot!
Dziadek dumnie:
- Jeszcze 10 lat temu wieszałem na nim wiadro z wodą i przenosiłem 100 metrów od studni do domu bez pomocy rąk!
- A teraz się to już niestety nie udaje?
- Ano nie, kolana po drodze wysiadają.
.....................................................................................................................................................
Jedzie dwóch księży samochodem. Nagle lizakiem przed maską macha policjant. Księża się zatrzymują i jeden z nich opuszcza szybę. Policjant salutuje i zaczyna:
- Szczęść Boże. Szukamy w okolicy dwóch pedofili...
Księża szybko zasuwają szybę i zaczynają o czymś dyskutować. Machają łapami, prawię się kłócą. W końcu się uspokoili. Odsuwają szybę i jeden mówi:
- Ok. Bierzemy tę robotę...
.....................................................................................................................................................
Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
................................................................................................................................................
Mąż nie mógł zadowolić swoją żonę w łóżku. Wybrał się do seksuologa i mówi:
- Proszę pana nie mogę zadowolić swojej żony, kiedy się kochamy to nawet nie krzyczy...
- Niech pan zadzwoni do agencji i zamówi striptizera z dużym interesem. Kiedy państwo będziecie się kochać, on w tym czasie ma tańczyć. Wtedy pańska żona powinna krzyczeć.
Koleś wyszedł z gabinetu i dzwoni do agencji. Zamówił striptizera z największym interesem i zaczął kochać się z żoną, podczas tego koleś z agencji tańczył. Niestety żona nie krzyczała. W końcu mąż mówi do striptizera:
- Wiesz, może zamieńmy się rolami...
Tak zrobili i po minucie żona zaczęła krzyczeć. Uradowany mąż mówi do kolesia z agencji:
- Widzisz, tak się k***a tańczy...
.................................................................................................................................................
Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!!
...................................................................................................................................................
Re: Dowcip
: 25 lis 2013, 21:01
autor: lysiatko
Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył z dumą na pociechę i powiedział:
- Widzisz synu gdybyś był z mama to byś się wy....dolił.
...................................................................................................................................................
Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W Twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
.....................................................................................................................................................
Pani na lekcji pyta dzieci co widziały po drodze idąc do szkoły?
Karolcia:
- Ludzi.
Bardzo dobrze - mówi pani.
Adaś:
- Samochody.
Bardzo dobrze - mówi pani.
- Jasiu, a ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi:
- Krzyż, drzewa, płoty...
- A co zrobiłeś przed krzyżem? - zapytała nauczycielka.
- Przeżegnałem się.
- A dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem, a nie przed drzewem? To drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta nauczycielkę:
- Ma pani męża?
- Mam.
- To dlaczego całuje pani męża w usta, a nie w dupę. To ciało i to ciało.
..............................................................................................................................................
Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?
...............................................................................................................................................
Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta 37, a ja 40! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!