Dwaj skazani spotykają się w więziennej celi. Jeden pyta:
- Ile dostałeś?
- 15 lat. A ty?
- 10 lat.
- To zajmij pryczę przy drzwiach, bo szybciej wychodzisz!
Dziennikarka pyta więźnia:
- Czy gdy odsiedzi pan swój wyrok, będzie pan szczęśliwy?
- Nie wiem, proszę pani. Jestem skazany na dożywocie...
.
[ Dodano po 1 min. ]
- Szanowny panie, panska dolegliwosc bedzie bardzo trudna w leczeniu - powiada medyk. - Szkoda, ze nie zglosil się pan do mnie przed dwudziestu laty.
- Nie pamieta mnie pan, panie doktorze, ale bylem u pana przed dwudziestu laty.
- Niemozliwe!
- Obaj jeszcze bylismy w wojsku. Powiedzial mi pan wtedy: "Zmiatajcie wy symulancie, bo to się zle dla was skonczy!".
- Mowilem o smutnym koncu, wiec jak pan pamieta, nie lekcewazylem choroby.
- Panie doktorze,kazdej nocy snia mi się nagie dziewczeta,jak wbiegaja i wybiegaja z pokoju...
- I chce pan, zeby ten sen się nie pojawial?
- Nie, tylko chcialem spytac, co zrobic, zeby one tak nie trzaskaly drzwiami...
- W poczekalni oczekuje pacjent, ktory twierdzi, ze odwiedzil juz wszystkich lekarzy w miescie - informuje siostra.
- A na co on się uskarza?
- Na tych lekarzy!
- Pani Nowakowa - mowi ginekolog do swojej pacjentki - mam dla pani dobra wiadomosc.
- Ja nie nazywam się Nowakowa tylko Nowakowna.
- W takim razie mam dla pani zla wiadomosc.