Dorota Bucław pisze:czy wy też żyjecie z dnia na dzień
Dokładnie tak jest i u nas, żyjemy jak w filmie "Dzień świstaka", który zresztą uwielbiamy razem z moim tetrusem. Gdybyś go jeszcze nie widziała to polecam, można się zdrowo pośmiać.
Nasz prawie każdy dzień zimą nie rożni się zbytnio od siebie. Nie wyjeżdżamy zbyt często ze względu na pogodę i zimno. Całe dnie jesteśmy zdani na swoje towarzystwo. Jedyną rozrywką jest nasz kot, który wariuje i dopomina się zainteresowania swoją osobą, lub niespodziewani, aczkolwiek wyczekiwani goscie.
Mój tetrusek dużo czyta czasopism, jako że interesuje się motoryzacją na półkach zalegaja stosy magazynów motoryzacyjnych, a sobota jest jego świętym dniem, ponieważ okupuje wszystkie kanały telewizyjne. Gdzie tylko spojrzę to samochody.
Może to jest jakaś metoda, zająć się swoją pasją, czymś co Cię pochłonie bez reszty.
Może to jest sposób na życie, być naprawde dobrym w jednej dziedzinie, a może być wrzechstronnym i oczytanym, omnibusem?
Wiem, że Twoja niepełnosprawność nie pozwala Ci na wiele, ale może jest coś co "Cię kręci"
. Na co gotowa byłabyś poświęcić większość dnia.
Dla mnie na przykład takim konikiem jest ta strona i ludzie których tu poznaję.
A może znajdziesz w sobie żyłkę literata i zaczniesz opisywać swoje życie, lub zostaniesz krytykiem filmowym
? Na pewno jest wiele rzeczy, które mogłabyś robić, należy jednak znaleźć tę właściwą. Niestety wiele chyba nie pomogłam.
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.
P.S.
Jendym z naszych ulubionych zajęć i sposobem na nudę jest zapakowanie się do samochodu i jeżdżenie tak długo , nawet bez celu, dopóki wystarczy paliwa. √Ö≈°wietną zabawą jest np. zaparkowanie na ulicy i obserwowanie ludzi, spróbuj a przekonasz się, że można się zdrowo ubawić, zupełnie jak w kinie samochodowym.