: 01 lip 2005, 00:28
Azja - powolutku Pomyśl, że gdybyś Ty znalazł(a?) się w takiej sytuacji, to też pewnie by Ci się gadać nie chciało. Może jeszcze długo mu się nie chcieć gadać ani w ogóle nic robić. Mam nadzieję, że to przetrwasz, choć wiem, że to bardzo trudne. Ale ktoś musi pomóc wyjść, ktoś musi w tym wszystkim mieć siłę i wiarę.
Co do postępów i prognoz - wiadomo, że to zależy od uszkodzenia i tego nie trzeba Ci mówić. Ale też ważna jest owa wiara, o której już wspomniałam i powolne, systematyczne dreptanie do przodu, bez względu na to, co mówią inni. Często lekarze mówią, że nie ma perspektyw, pacjent mówi, że to niemożliwe, wszyscy załamują ręce - a ja .... ... - ja mówię sobie, że trzeba spróbować. Na co dzień pracuję z dziećmi - zasadniczo diagnozuję je, próbuję różnych rzeczy na różne sposoby, wyznaczam sferę najbliższego rozwoju i próbuję osiągnąć to, co sądzę, że może da się osiągnąć. Pojawiają się nowe umiejętności - czasem mikroskopijnych rozmiarów - i na tym buduję dalej. Albo się nie pojawiają i widzę wtedy, że trzeba inaczej albo pójść w innym kierunku. Wszystko trwa latami. Ale postępy są zawsze - czasami minimalne, czasami zaskakująco ogromne.
Uzbrój się w cierpliwość; do tego, co wiesz dołącz elastyczność, optymizm i wytrwałość i rób swoje To będzie ciężka praca, ale za jakiś czas dostrzeżesz efekty... i to będzie takie fajne
Co do postępów i prognoz - wiadomo, że to zależy od uszkodzenia i tego nie trzeba Ci mówić. Ale też ważna jest owa wiara, o której już wspomniałam i powolne, systematyczne dreptanie do przodu, bez względu na to, co mówią inni. Często lekarze mówią, że nie ma perspektyw, pacjent mówi, że to niemożliwe, wszyscy załamują ręce - a ja .... ... - ja mówię sobie, że trzeba spróbować. Na co dzień pracuję z dziećmi - zasadniczo diagnozuję je, próbuję różnych rzeczy na różne sposoby, wyznaczam sferę najbliższego rozwoju i próbuję osiągnąć to, co sądzę, że może da się osiągnąć. Pojawiają się nowe umiejętności - czasem mikroskopijnych rozmiarów - i na tym buduję dalej. Albo się nie pojawiają i widzę wtedy, że trzeba inaczej albo pójść w innym kierunku. Wszystko trwa latami. Ale postępy są zawsze - czasami minimalne, czasami zaskakująco ogromne.
Uzbrój się w cierpliwość; do tego, co wiesz dołącz elastyczność, optymizm i wytrwałość i rób swoje To będzie ciężka praca, ale za jakiś czas dostrzeżesz efekty... i to będzie takie fajne