Tetraplegik • Pytanie.. - Strona 3
Strona 3 z 3

: 08 sie 2004, 13:18
autor: igloo18ol
zle mnie zrozumieliscie ale jest tak goraco ze nie chce mi sie pisac sprostowania a raczej wytlumaczenia. EOF.

: 13 lis 2004, 20:29
autor: Ala
Ludzie nie skaczcie pod żadnym pozorem!!! Szanujcie życie!!! Spędzić resztę to nie jest takie piękne!!! Płytka wyobraźnia to kalectwo!!!

: 16 lis 2004, 12:34
autor: Krzyżak
Ja powiem wam jedno- pogodzić się z tym, że się siedzi na wózku-o zgrozo, w życiu Dla mnie byłoby to równoznaczne z poddaniem się. Wózek traktuję jak przedmiot za pomocą, którego mogę się przemieszczać a nie jak sposób na życie. Inni mają kule, balkoniki, trójnogi, protezy a tetrusy mają wózek. Moim zdaniem trzeba go wręcz nie nawidzieć bo to motywuje do pracy nad sobą. Po to w sumie ćwicze aby przejść na wyższy poziom czyli zejść a raczej wstać z wózka o czym każdy tetrus marzy(tak przynajmniej jest ze mną). Ja przynajmniej w to wierzę a wiara czyni cuda. :wink: :P
i nikt mi tego nie odbierze :D :D :D

: 16 lis 2004, 16:04
autor: azja
Witajcie!!!
Dołączam się do powyższego postu,ja równierz nie nawidzę swojego wózka i nigdy nie przestanę wierzyć w to że kiedyś wstanę z tego ustrojstwa :D

[ Dodano po 18 min. ]


Ps.chciałem tylko jeszcze dodać,że jestem parasem i wydawać by się mogło iż jest mi trochę łatwiej,ale myślę że to na ile możemy się usprawnić czy moze usamodzielnić leży w naszych główkach.
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH!!!!!!

: 20 lis 2004, 20:14
autor: Ala
NIE WOLNO SKAKAć!!! :cry:

: 12 paź 2005, 13:19
autor: xxl
:goodnight:

co do wpółczucia

: 02 mar 2006, 14:19
autor: mira
hej,
nie rozumiem Waszego współczucia dla "tępych blondynek" czy "żuli", a nie dla np. "kulawych", nie mozna tak dzielić ludzi; ja osobiście współczuję tym, którzy cierpią; po co mam współczuć "tepej blondynce", która i tak w swojej głupocie jest szczęśliwa? inaczej, jeżeli jest tępa, ale cierpi z jakiegoś powodu - wtedy jej tepota nie ma znaczenia, bo jej cierpienie jest takie samo jak cierpienie każdego innego człowieka; ja nie mówię o litości tylko o dobrze rozumianym współczuciu; kiedy człowiek cierpi zawsze chce, żeby ktoś był obok niego-niekoniecznie bezpośrednio, ale gdzieś obok,
pozdrawiam

: 02 mar 2006, 21:53
autor: marta927
...niekoniecznie...niektórzy cierpią tak,że nie chcą mieć NIKOGO obok siebie!

: 20 kwie 2006, 13:23
autor: Gość
toc to smiechu warte uwazac ze mozna sie cieszyc faktem ze nagle sie "usiadlo" Jak mozna sie cieszyc ze z zycia normalnie aktywnego nagle stajesz sie uzalezniony od innych nawet czasem w najprostrzych czynnosciach!!!! I jeszcze przyrownywac ze "tepa bladynka" ma gorzej!!!!!!!!!!!!