Chciałam was o coś spytać
: 29 lip 2006, 13:07
Mam kolegę którego znam z 4 może 5 lat. Jego żona była kiedyś moją przyjaciółką. Z przyjacióką nie mam już kontaktu od 2 lat. W tym roku na początku stycznia odeszła od męża, rozwodzą się. Z jej mężem spotykaliśmy się na różnych zebraniach dla ON lub wspólnych imprezach czy spotkaniach u mnie na kawę. Nie było nigdy między nami zwady ani nieporozumień. Niedawno poprosił o spotkanie. We wrześniu będzie rozwodnikiem (taką ma nadzieję) i chce zmienić mieszkanie z III piętra na parter i to dla mnie. Chce ze mną zamieszkać. Dodam, że on też jest niepełnosprawny, ale chodzi a ja poruszam się na wózku. Nigdy między nami nie było niczego więcej jak podanie sobie rąk. Z domu chętnie bym uciekła z powodu ojca awanturnika i alkoholika. Nie wiem czy powinnam z nim być i z nim zamieszkać, czy warto. Co byście zrobili na moim miejscu?