Niepozorna i uciążliwa odleżyna
: 12 paź 2013, 13:05
Witam.
O ponad dwóch lat walczę z bardzo nietypową i niepozorną odleżyną na kości ogonowej.
Na początku powstania odleżyny nastąpiło około dwucentymetrowe pęknięcie skóry o głębokości około jednego centymetra. Wcześniej także zdarzały mi się takie pęknięcia skóry w tym miejscu, które bez problemu mi się goiły i dlatego zbytnio się tym nie przejmowałem. Niestety, to pęknięcie goiło się w ten sposób, że wizualnie się zmniejszało, jednak pod skórą nie następowało gojenie. W miejscu pęknięcia została mała dziurka o średnicy około 2 mm, z której wydziela się jakiś płyn/ciecz po nawet niedługim siedzeniu na wózku. Lekarka-chirurg zaleciła wstrzykiwanie do tej dziurki soli fizjologicznej dziesiątki, ale nie wiele to dało. Ona nie chce podjąć się wycięcia tej dziurki i oczyszczenia miejsca w pobliżu tego wysięku, że względu na bliskość odbytu i możliwość zakażeń.
Zostałem sam z tym problemem, gdyż lekarze radzą nauczyć się z tym żyć i każdy bagatelizuje tą odleżynę, ponieważ wygląda bardzo niepozornie. Kilka razy spotkałem się ze zdziwieniem, że z czym ja do nich przyjeżdżam. Niestety, niezagojona odleżyna powoduje u mnie duży dyskomfort poprzez intensywne pocenie po około godzinie siedzenia na tyłku.
Bardzo zależy mi na zagojeniu tego miejsca i ciekawy jestem, czy ktoś z Was miał podobny problem i jak sobie z nim poradził?
O ponad dwóch lat walczę z bardzo nietypową i niepozorną odleżyną na kości ogonowej.
Na początku powstania odleżyny nastąpiło około dwucentymetrowe pęknięcie skóry o głębokości około jednego centymetra. Wcześniej także zdarzały mi się takie pęknięcia skóry w tym miejscu, które bez problemu mi się goiły i dlatego zbytnio się tym nie przejmowałem. Niestety, to pęknięcie goiło się w ten sposób, że wizualnie się zmniejszało, jednak pod skórą nie następowało gojenie. W miejscu pęknięcia została mała dziurka o średnicy około 2 mm, z której wydziela się jakiś płyn/ciecz po nawet niedługim siedzeniu na wózku. Lekarka-chirurg zaleciła wstrzykiwanie do tej dziurki soli fizjologicznej dziesiątki, ale nie wiele to dało. Ona nie chce podjąć się wycięcia tej dziurki i oczyszczenia miejsca w pobliżu tego wysięku, że względu na bliskość odbytu i możliwość zakażeń.
Zostałem sam z tym problemem, gdyż lekarze radzą nauczyć się z tym żyć i każdy bagatelizuje tą odleżynę, ponieważ wygląda bardzo niepozornie. Kilka razy spotkałem się ze zdziwieniem, że z czym ja do nich przyjeżdżam. Niestety, niezagojona odleżyna powoduje u mnie duży dyskomfort poprzez intensywne pocenie po około godzinie siedzenia na tyłku.
Bardzo zależy mi na zagojeniu tego miejsca i ciekawy jestem, czy ktoś z Was miał podobny problem i jak sobie z nim poradził?