Tetraplegik

Cześć! Trafiłem na wasze forum przypadkiem, i jestem pod wrażeniem tego jak sobie radzicie. Jestem całkowicie zdrową osobą, ale jak sobie pomyślę, że coś takiego mogłoby mnie spotkać, to.... Wyrazy wielkiego uznania dla Was i dla Waszych małżonek za siłę, z jaką dajecie sobie radę. Czy można Wam jakoś pomóc? Jakaś fundacja albo coś?

A nawet gdybym w wyniku kontaktu z jakąś fundacją, chciał zaprzyjaźnić się z jakąś osobą niepełnosprawną, to czy można z Wami normalnie wypić piwko, pośmiać się, czy takiej osobie będzie przykro, jak np. bylibyśmy nad wodą, wszyscy dookoła chodzą a ta osoba nie. Jak się zachować w takiej sytuacji ?

Wiem z własnego doświadczenia, mój mąż jest tetraplegikiem, nie należy traktować osoby niepełnosprawnej ruchowo jak kosmity, tylko jak normalną osobę. My czasem zapominamy w rozmowie o ograniczeniach męża i staramy się żyć w miarę normalnie, oczywiście na tyle na ile się da z jego urazem.
Mój mąż chętnie spotyka się ze znajomymi i jak dawniej jest duszą towarzystwa, myślę, że większość tetraplegików i paraplegików robi podobnie.

Michi a skad Ty jestes?

Czesc.
My rowniezz zona staramy sie zyc w miare normalnie.Chetnie poznamy ludzi,ktorym nie przeszkadza to,ze jestem na wozku i mieli by ochote czasem wyrwac sie z domu.
Jestesmy z Kielc

Hello

Ja też jestem z Kielc.

Mój adres e-mail to larssson01 na gmail.com

Piszcie

michi-jesli mozesz-zadzwon do nas-502704100
pozdrawiamy