Strona 1 z 2
Jakim cudem?
: 16 sie 2011, 20:48
autor: kazikYZ
Witam.
Od 2 lat jestem na wózku po złamaniu kręgosłupa na odcinku piersiowym.
Od klatki piersiowej w dół jestem całkowicie sparaliżowany, nie mam czucia ani nie potrafię wykonać żadnych ruchów.
Jakim sposobem po zapaleniu papierosa, już po 2-3 zaciągnięciu mam tak silne mrowienie i szczypanie w nogach, że jest ono wręcz nie do zniesienia. Dosłownie jak wsadził bym nogi w mrowisko;p Po wypaleniu wszystko wraca do "normy".
Miał ktoś z was podobne objawy bądź spotkał się z czymś takim?
Pozdrawiam:)
Re: Jakim cudem?
: 16 sie 2011, 21:47
autor: gosciunio
no niejestes sam jestem szyjny po wypadku 3mc niepalilem mialem tracheotomie niedalo rady pozniej tak jak ty zaczalem 1dziennie w szpitalu jeszcze to samo nogi mrowily jak cholera jakbym w ognisku trzymal se mysle dobry znak po wypaleniu cisza i zbiegiem czasu zaniklo to a jestem niecale 2lata po urazie i tez od klatki zero czucia
Re: Jakim cudem?
: 17 sie 2011, 08:15
autor: tetrus
To znak, ze powinienes rzucic palenie
Nogi nie beda piekly a i troche grosza zostanie w kieszeni
Re: Jakim cudem?
: 17 sie 2011, 13:35
autor: Gość
tetrus pisze:To znak, ze powinienes rzucic palenie
Nogi nie beda piekly a i troche grosza zostanie w kieszeni
Potwierdzam ! : )
Re: Jakim cudem?
: 17 sie 2011, 15:37
autor: kazikYZ
Źle się zrozumieliśmy:) Nie jestem palaczem. Poznałem kiedyś chłopaka, tetraplegika i powiedział mi że po wypadku nie czuł niczego- kompletny paraliż, gdy zapalił pierwszego papierosa poczuł mrowienie od tamtej pory jest lepiej. Pomyślałem że co szkodzi mi spróbować i z czystej ciekawości też zapaliłem. Właśnie podczas palenia czuję to silne mrowienie. Chciałem zapytać czy inni też mają takie odczucia, czy to dobry znak czy coś w tym stylu?
Re: Jakim cudem?
: 17 sie 2011, 18:24
autor: tetrus
Te mrowienie w moim przypadku to przeklenstwo. Nie ma dnia zeby od pasa w dol cos mnie nie bolalo, pieklo, mrowilo i diabli wiedza co jeszcze. sa dni, ze mialbym ochote nogi se odciaz zeby tego nie czuc...
Poszukaj na forum i poczytaj o tym. Czesc kolegow by tego nie czuc bierze silne leki a i to nie pomaga.
Re: Jakim cudem?
: 18 sie 2011, 11:47
autor: Fransua
Dlatego juz z 5 lat nie pale, bo dosyc mialem mrowienia po wypaleniu szluga.
Re: Jakim cudem?
: 18 sie 2011, 17:25
autor: Gość
ja po fajkach nie mam mrowienia natomiast po ...... (POSIMY O WYMIENIANIE SIE TEGO RODZAJU INFORMACJAMI PRYWATNIE. DZIĘKUJĘ).
Re: Jakim cudem?
: 20 sie 2011, 09:55
autor: peteterek
Ja tez przy pierwszych papierosach po wypadku czułem mrowienie... jednak stwierdzam ze po 10 latach palenia nic juz nie czuje
Gosc tu poruszył ciekawy temat trawy... Również uważam ze trawa dla kulawego to super srodek... Lubie sobie czasem zapalic i czuje sie podobnie do goscia wtedy...
Re: Jakim cudem?
: 24 sie 2011, 10:19
autor: dunaj3
kilka fajek spaliłem po wypadku i także mnie nogi mrowiły.
ktoś mi mówił ze kurczą się naczynia w nogach ale potwierdzić tego nie potrafię
Re: Jakim cudem?
: 25 sie 2011, 16:48
autor: kazikYZ
Nareszcie jakieś sensowne wytłumaczenie o tym kurczeniu się naczyń:) poszperałem trochę i faktycznie nikotyna tak oddziałuje.
Tylko jeszcze pytanie jakim cudem to czujemy skoro teoretycznie czucia nie mamy hehe ;p (przynajmniej ja)
Re: Jakim cudem?
: 26 mar 2013, 19:11
autor: mlodykora
Panowie nikotyna wchodzi w karwio obiekt i dlatego mamy uczucie jak by nam nogi mrowialy..A jesli chodzi o trawkę ..to mi na drygi dzien, spastyka sie nasila ,ale mi pomogła np.w sikaniu ze tak brzydko powiem...wstrzymuje zwieracze i można w ten sposób naciągnąć pęcherz co umożliwia oddawanie moczu nie tak czesto.. pozdrawiam..
Re: Jakim cudem?
: 26 mar 2013, 19:18
autor: mlodykora
ja jestem po wypadku 5 lat. Doznałem urau szyjny kregslupa (c5-c6)jak mogę w jakiś sposób pomóc lub udzielić informacji z mojego doświadczenia ..to moje gg 8554140...pozdrawiam..
Re: Jakim cudem?
: 26 mar 2013, 22:28
autor: DobryMuharadza
Re: Jakim cudem?
: 28 mar 2013, 10:58
autor: muppet
Paliłem 17 lat na szczęście mam ten okres za sobą. Pozdrawiam