Tetraplegik • Duma dnia. - Strona 2
Strona 2 z 6

Re: Duma dnia.

: 07 paź 2012, 20:10
autor: DEREKDC10
a myślałem że jesteś tetrusem i robisz cuda...

Re: Duma dnia.

: 07 paź 2012, 20:33
autor: maurycy1313
nie ma sprawy ale jak zauważyłeś ,lukaszbass jest zawsze zalogowany a ci co się logują maja trochę więcej ogłady od przygodnych gości i oszołomów z zewnątrz których mama nie kochała to tutaj myślą ze sobie ulżą :P .
Ja na razie trenuje golenie i mycie zębów prawą ręką i jest co raz lepiej i mam się z kogo pośmiać tzn. z samego siebie :lol: :lol: :lol:

Re: Duma dnia.

: 07 paź 2012, 20:48
autor: Monikai
Lubie Was:)

Re: Duma dnia.

: 07 paź 2012, 21:37
autor: maurycy1313
Wzajemnie :lol: :roll: :lol: :roll: :lol:

Re: Duma dnia.

: 08 paź 2012, 00:14
autor: Lukaszbass
Jak brat bedzie mial wolne to mu powiem by mnie nagral nie wiem jak myje naczynia jak rabie drzewo itp bo tu sa niedowiarki co niektorzy;-). Tez Cie Monia lubie--moze jakis kontakt;-D.

Re: Duma dnia.

: 11 paź 2012, 20:36
autor: tetrus36
...

Re: Duma dnia.

: 11 paź 2012, 22:07
autor: Lukaszbass
Pięknie,ja jeszcze nie zbierałem grzybów. Podziwiam bo nie jest to wygodne z takiej siedzacej pozycji.

Re: Duma dnia.

: 11 paź 2012, 22:53
autor: tetrus36
...

Re: Duma dnia.

: 12 paź 2012, 18:41
autor: Monikai
Przedwczoraj wygrałam licytację na allegro - bluzka DKNY, rzekomo nowa, 100 proc jedwabiu za 2.75 zł:) z przesyłką 12.75:)

Re: Duma dnia.

: 13 paź 2012, 13:02
autor: maurycy1313
Gratulacje Monika oby tylko to była prawdziwa bluzka :P .
Ja byłem wczoraj na badaniach profilaktycznych medycyny pracy w skierowaniu na staż jest napisane praca biurowa no to pani pyta jak pan ma zamiar tą pracę wykonywać??? i to z pełną powagą no to ja na to :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: inaczej nie mogłem "jak pan będzie pisał skoro pan jest praworęczny ? " ja na to na komputerze pani doktor na to "a chaaaaaaaaaaaaa :shock: i taka to historia na szczęście dostałem kwit i zaczynam w przyszłym tygodniu koniec bumelki :lol: .

Re: Duma dnia.

: 13 paź 2012, 15:03
autor: Monikai
maurycy1313 pisze:Gratulacje Monika oby tylko to była prawdziwa bluzka :P ..
:) no, to się dopiero okaże;)
maurycy1313 pisze:Ja byłem wczoraj na badaniach profilaktycznych medycyny pracy w skierowaniu na staż jest napisane praca biurowa no to pani pyta jak pan ma zamiar tą pracę wykonywać??? i to z pełną powagą no to ja na to :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: inaczej nie mogłem "jak pan będzie pisał skoro pan jest praworęczny ? " ja na to na komputerze pani doktor na to "a chaaaaaaaaaaaaa :shock: i taka to historia na szczęście dostałem kwit i zaczynam w przyszłym tygodniu koniec bumelki :lol: .
hehe
Gratulacje!:)
ostatnio już trochę tęsknię za pracą na etacie:)

Re: Duma dnia.

: 17 paź 2012, 11:51
autor: luki
samodzielna kąpiel, :P

Re: Duma dnia.

: 26 paź 2012, 09:35
autor: muppet
Przewijanie syna. Nie sądziłem, że podołam (nie mówię o zapachu). Dałem radę było rewelacyjnie.

Re: Duma dnia.

: 27 paź 2012, 19:05
autor: Gusiaaa
Gratuluję :)Moją dumą jest..mój wózkowicz:)Czasem wydaje mi się że jest bardziej sprawny niż ja,no może po schodach się sie pościgamy ;))Ale faktem jest ze na wozku jest juz jakieś 20 lat ;))Pozdrawiam Was cieplutko

Re: Duma dnia.

: 03 lis 2012, 22:25
autor: Monikai
mam taką bluzkę, z czasów przed wypadkiem - wąska, nierozpinana, nierozciągliwa. Z tego powodu jest/była bardzo ciężka do włożenia i zdjęcia i każdy, komu zdarzyło się mi pomagać w jej wkładaniu i zdejmowaniu zawsze narzekał, że tak trudno i na co to tak się męczyć, skoro można wziąć coś luźniejszego itp.. Ale to jest - moim zdaniem - piękna i jedyna biała i tzw. elegancka bluzka, jaką mam, w sensie : "jakos w niej wyglądam";), no i moim zdaniem bez niej nie bardzo bym miała w czym chodzić na bardziej oficjalne spotkania.
I oto od jakiegoś czasu nauczyłam się ją zakładać samodzielnie, nawet z tyłu, na plecach potrafię już ją poprawić i ściągnąć do samego dołu i już nie mogłam się doczekać, by też móc ją samodzielnie zdjąć.
W tym tygodniu mi się udało:)
byłam w stanie podnieść rękę na tyle wysoko, by sięgnąć nią do tyłu, poza głowę, za kark i chwycić palcami za kołnierz bluzki na tyle mocno, by ją pociągnąć:)
trochę to wszystko trwało, bo to i wieczór i już trochę zmęczona byłam i do tego dochodziła lekka panika, gdy usłyszałam kroki rodziców: byle czasem nie weszli i nie próbowali mi pomagać
ale wszystko się udało i bardzo się z tego cieszę