Odszedł nasz Superman
: 15 paź 2004, 19:57
Ze zdumieniem przeczytałam w internecie śmierci Crisopher'a Reeve'a.
Nie wiem jak Wy wszyscy, ale uważałam go i nadal uważam, za wzór nie tylko tetraplegika, ale człowieka godny do naśladowania.
Swoją postawą i determinacją spowodował, że społeczeństwo zaczęło dostrzegać osoby po urazie rdzenia, a wiele tetra uwierzyło w siebie.
Będąc nawet w tak ciężkim stanie starał się pomagać ludziom poszkodowanym tak jak on.
Wydaje mi się , że dzięki niemu prace naukowców nad wyleczeniem osób z urazami rdzenia posunęły się do przodu. Szkoda tylko, że teraz go zabrakło, aby może za kilka lat móc wypróbować nowe metody regeneracji rdzenia. Mam wielką nadzieję, że takie zostaną odkryte.
Lubiłam Reeva jako aktora, a film z jego udziałem nakręcony już po jego wypadku "Okno na podwórze" oglądaliśmy z mężem kilka razy. Będzie mi go brakować, myślę, że był "wielki".
Nie wiem jak Wy wszyscy, ale uważałam go i nadal uważam, za wzór nie tylko tetraplegika, ale człowieka godny do naśladowania.
Swoją postawą i determinacją spowodował, że społeczeństwo zaczęło dostrzegać osoby po urazie rdzenia, a wiele tetra uwierzyło w siebie.
Będąc nawet w tak ciężkim stanie starał się pomagać ludziom poszkodowanym tak jak on.
Wydaje mi się , że dzięki niemu prace naukowców nad wyleczeniem osób z urazami rdzenia posunęły się do przodu. Szkoda tylko, że teraz go zabrakło, aby może za kilka lat móc wypróbować nowe metody regeneracji rdzenia. Mam wielką nadzieję, że takie zostaną odkryte.
Lubiłam Reeva jako aktora, a film z jego udziałem nakręcony już po jego wypadku "Okno na podwórze" oglądaliśmy z mężem kilka razy. Będzie mi go brakować, myślę, że był "wielki".