Refleksja na temat FAR-u... hmmm ciekawy temat.... wiele osób na tym forum wie jaki jest mój i mojego męża stosunek do FAR... a dla tych co nie są w temacie:
Spiralne złamanie kości udowej (zgodnie z opinią biegłego niewłaściwie wykonane ćwiczenie przez rehabilitanta)
poważna operacja - zespolenie płytą LISS + 13 wielkich śrub
33 szwy
3 miesiące leżenia, ból, cierpienie, nieprzespane noce, ogromne wydatki
żmudna rehabilitacja
chwilka ciszy
9 miesięcy potężnego zapalenia kości + "tony" antybiotyków, środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych
druga operacja - wyjęcie płyty, skrobanie kości, usunięcie zainfekowanych tkanek, znowu 33 szwy, potężne problemy z kolanem (tam było najwięcej śrub) i znów "tony" antybiotyków - 3 miesiące, środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, znów ogromne wydatki
pozostał żal, że zostaliśmy sami sobie i... problemy zdrowotne do końca życia, kwas hialuronowy w kolano raz na pół roku - nietani.
Odszkodowanie 600,- zł z ubezpieczenia NNW - więcej jak uznał FAR Tomkowi się nie należy!!!! To tylko taki telegraficzny skrót bo tego co przeszliśmy opisać się nie da...
Niestety smutne to, że instytucja o kiedyś tak dobrej renomie tak nisko upadła. Nasza sprawa sądowa powoli dobiega końca.... materiały w telewizji zdruzgotały FAR, pokazały ich prawdziwe oblicze.
08:03 minuta materiału
http://warszawa.tvp.pl/18886809/16022015
http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/rehabil ... 65248.html
http://www.interwencja.polsat.pl/Interw ... ml#1444200
09:56 minuta materiału
http://warszawa.tvp.pl/20383801/08062015