Strona 3 z 3
Re: Nie wiem co mi jest
: 02 maja 2016, 22:28
autor: Marcel
janusz84 pisze: A niech to szlak. Musze się otrząsnąć.
To były czasy ................w maju .
Smaku mi narobiłeś, ale piwo to tylko made in Polska
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 00:35
autor: janusz84
To piwo podrzucił kolega więc wypadało wypić ,smakowo to kiepskie więc potem łoiliśmy krajowe .Ty masz smak, a u mnie stoi browar w lodówce od świąt ,coś ostatnio mnie nie ciągnie ,będzie trzeba to zmienić .30 tka na kołach mi strzeli w lipcu to się "uchlam".
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 07:59
autor: robak
Marcel skąd jesteś?
Jeśli chodzi o ruch Ja mam rehabilitację codziennie.
Ale od lat walce z zakażeniem moczu Proteus i czasem i czasem augumenuscośtam . Myślę że to jest często przyczyna złego samopoczucia. Ale ostatnio nawet jak mam dobry mocz to i tak jest w dupa. 25 lat albo 30 to jest niewyobrażalne dla mnie i takie odległe. Jak można żyć tak długo w takim stanie.( przepraszam jeśli kogoś uraziłem). Cieszę się chodź z jednego czy idzie ciepło nie będzie mi tak zimno i nie będę czuł tych mokrych pleców.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 10:27
autor: Marcel
Robak masz obecnie wszystkie dolegliwości, które nawiedziły i mnie.Do tego spadki ciśnienia, ciężki oddech, brak łaknienia, częste infekcje pęcherza, zaparcia...i paskudne bóle brzucha.Nawet leki nie pomagają.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 10:29
autor: Marcel
janusz84 pisze: u mnie stoi browar w lodówce od świąt ,coś ostatnio mnie nie ciągnie ,będzie trzeba to zmienić .30 tka na kołach mi strzeli w lipcu to się "uchlam".
U mnie od wakacji browar zalega
Chętnych do wypicia brak
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 11:06
autor: robak
Marcel pisze:janusz84 pisze: u mnie stoi browar w lodówce od świąt ,coś ostatnio mnie nie ciągnie ,będzie trzeba to zmienić .30 tka na kołach mi strzeli w lipcu to się "uchlam".
U mnie od wakacji browar zalega
Chętnych do wypicia brak
Hee u mnie też z tym browarem tak jest Zawsze jak ktoś przychodzi to zostawi A to nie mogą pić. Ale zawsze jedno piwko raz na jakiś czas wypiję albo jakiegoś drinka wtedy człowiek troszkę mniej czuję tego bólu.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 11:10
autor: janusz84
Wybaczcie że się wtrącę . Z tego co wiem to jakieś złe fatum zawisło nad Tobą robak od tego roku ,ale to minie bo jak by inaczej .Nie ma innej opcji. Tak jak piszesz -ciepełko zrobi swoje ,ja też na to czekam.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 maja 2016, 11:23
autor: robak
janusz84 pisze:Wybaczcie że się wtrącę . Z tego co wiem to jakieś złe fatum zawisło nad Tobą robak od tego roku ,ale to minie bo jak by inaczej .Nie ma innej opcji. Tak jak piszesz -ciepełko zrobi swoje ,ja też na to czekam.
Życie
wczoraj sobie troszkę dziabnełem i od razu lepiej. Dobrze że mogę wyjść w każdej chwili z domu , jeszcze to mnie trzyma że mogę wyjść i do kogoś otworzyć gębę.
Martwi mnie to że jak będę dalej tak się źle czuł to zamknę się i nie będę wychodził. A nie chcę też chodzić i mówić a to mnie boli to mnie boli. Ludzie mają swoje problemy Nie zawsze są słuchać tego.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 cze 2016, 00:09
autor: solarpk
pozwole sobie odpisać w tym temacie. ogólnie rzadko sie udzielałem na tym forum aczkolwiek od 4 lat jezdze na czterech kółkach. czytam tak post Dextera o tym szczaniu za krzakiem i grzebaniem palcem w odbycie i tak patrząc na te posty mam wielką ochote sie z Wami napić. mam 'dopiero' 24 lata i wzrok ludzi typu 'jezu taki mlody i na wozku' mnie rozbraja, juz to ignoruje ale wlasnie jakby ludzie wiedzieli ze brak chodzenia to najmniejszy z problemów.ogólnie wychodze do ludzi czy to na miasto czy na jakas impreze ale jak patrze na rówieśników to mnie krew zalewa ze siedze na tym gównie ale co poradzić. wiem ze Wy pewnie przezywaliscie to samo, ale dobrze musialem wyzalic sie komus kto mnie zrozumie. czy Wy tez macie takie bóle typu - uczucie jakby mi ktoś na stopy położył taki odważnik ważący lekko 500 kg? najbardziej trafnie bym to okreslil jako wsadzenie stopy w imadło i zakręcanie imadła na maxa. mam zazwyczaj 3-4 dni w miesiącu gdzie totalnie nic nie czuje, zadnych dyskomfortów a przez reszte miesiąca jest masakra. prawie codziennie mam tez wrazenie jakby mi ktos wsadził również odwaznik 500 kg do brzucha i go zaszył z tym odwaznikiem. nawet jak leze to mam wrazenie ze ktos mi zgniata stopy z nadludzką siłą
ale staram sie to ignorowac bo tabletek chyba na to nie ma a wóda na znieczulenie kiepskie wyjście szczególnie ze straciłem na dodatek jedna nerke w wypadku. ogólnie chyba przezywam po 4 latach najwiekszy kryzys psychiczny po wypadku, mieliscie takie okresy/miewacie? wiem ze kiepski temat ale jestem po prostu ciekawy, moze ten post jest troche chaotyczny - wybaczcie ale jest pozno
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 cze 2016, 09:41
autor: tetrus
@solarpk mam tak codziennie. Nie pamietam juz dnia zeby cos mi nie dolegalo, bolalo, pieklo i inne dziadostwa. Ostatnio dostalem takich spazmow/skurczow brzucha,ze az sie wystraszylem i po trzech dniach polecialem do lekarza. Zrobilem usg brzucha i wyszlo, ze jestem zdrowy jak byk. Chyba sie przetrenowalem, ale zawsze tak samo cwicze. W kazdym razie widze, ze im dluzszy mam staz, tym gorzej jest i coraz cesciej lekarza odwiedzam i roznych specjalistow. Juz nawet piwa nie moge wypic, bo przestaje sikac i leb mnie boli a za mlodych lat potrafilem sie uchlac do nieprzytomnosci i nastepnego dnia nic mi nie bylo.
Re: Nie wiem co mi jest
: 03 cze 2016, 16:01
autor: robak
Solarpkp skąd jesteś ? Ja mogę pić
A wracając do tematu ostatnio próbowałem oleju z konopi żeby mnie tak nie telepało i nie bolało. No i dupa nie pomaga mi nic No chyba że jakiś podrobiony.
Re: Nie wiem co mi jest
: 04 cze 2016, 02:00
autor: solarpk
ja ze śląska, gliwice, ale jestem mobilny generalnie
co do konopii - probowalem - spastyka sie zmniejsza to fakt tyle ze juz w samochod po tym nie wsiade i to takie rozwiazanie jak siedze w domu, co prawda 3-4 razy sprobowalem po wypadku no i minus jest taki ze jem po tym kilogramy jedzenia jak gastro mi sie wlaczy :p a przez ta zime sie zapuscilem z brzuchem i trzeba zaczac cos robic, sam na siebie zly jestem ze tak sobie pozwalalem z jedzeniem i brzuch dosyc urosl.. :/
tetrus- czy rozciagasz brzuch? mi na spazmy brzucha pomaga rozciaganie go poprzez podkladanie walka rehabilitacyjnego pod plecy, nogi zwisaja luzno z lozka i brzuch pospina sie mocno i w koncu puszcza. pionizacja tez pomaga na rozciaganie brzucha.
zdarza wam sie palic papierosy? macie tak ze juz po 1-2 zaciagnieciu palą was okrutnie nogi i zwieksza sie spastyka?
Re: Nie wiem co mi jest
: 05 cze 2016, 11:45
autor: Marcel
Ja paliłem chyba z 20 lat po wypadku.Przestałem jakieś 10 lat temu, bo m.in. mimo, iż paliłem to nie znoszę smrodu dymu.W knajpach, ogródkach piwnych, czy w domu, to szlag mnie trafiał na dym tytoniowy.Natomiast odnośnie pieczenia nóg w czasie palenia, to miałem takie uczucie.Masakryczne prądy i pieczenie! Tego też miałem dość i też m.in. dlatego postanowiłem rzucić palenie.
Re: Nie wiem co mi jest
: 05 cze 2016, 22:11
autor: janusz84
I słusznie Marcel.
ja też kopciłem jak smok ,ale cisnąłem to po 3 latach po wypadku .
Od tamtej pory nigdy nie wziąłem papierosa do ust ,a to czy ktoś pali mi nie przeszkadza .
Re: Nie wiem co mi jest
: 06 cze 2016, 11:30
autor: tetrus
Nie pale. Spazmy juz odpuscily i jest ok. Nie podkladam niczego pod plecy. Brzuch rozciagam jedynie machajac rekoma wzdluz tulowia. Co do brzucha, to raczej juz go tak szybo nie zgubisz