Życie tetrusa też może być piękne, tylko trzeba walczy√¢ÀÜ≈°√É‚Äò
: 31 sty 2005, 00:35
Testuję już jakiś czas z żoną (żona na rowerze) nowy mój zakup, meyra 3.037. Malutki to on nie jest bo waży 230 kg. 10km\h . To wózek elektryczny na długie spacery szosowo terenowy o zasięgu ok. 100km. Uwielbiamy z żoną jeżdzić na długie spacery.Mieszkamy w Markach k/warszawy gdzie jest mnóstwo dróg leśnych na długie spacery. Mam też INVOCARE G40 10km/h ale trochę za krótki zasięg ma dla nas. Często musiąłem ciągnąć przyczepkę samoróbkę z dodatkowymi akmulatorami. Teraz w te mrozy też jeżdzimy na spacery ale krótkie do 15km. Chciałem dziś pojeździć na skutym lodem jeziorku widząc tyle ludzi na łyżwach ale widzą lęk żony że się zarwie zrezygnowałem. Kiedyś przed wypadkiem wpadłem pod lód jadąc motorowerem ale miałem szczęście bo woda była do piersi. Pomyślałem po co ryzykować teraz kiedy pomimo niepełnosprawności jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Tyle lat walki, poszukiwań i wreszcie od 3 lat mam cudowną żoną , mamy domek z ogrodem,wszystko super przystosowane dla mnie i żony, kręcę własny interesik i coś tam te parę tysięcy zarobimy. Czekamy na wiosnę i letnie długie spacery po lesie i nad jezioro zegrzyńskie. Teraz dojdą spacery samochodem bo żona ma już prawo jazdy.
Cudownie jest żyć we dwoje z ukochaną osobą.
Walczcie i niepoddawajcie się.
Ja wygrałem, no i co z tego że po 40.
Pozdrawiam Mirek
Pozdrowienia dla Agusi
Spóbuję trochę wiecej pisać. Prawda Agusiu że z TETRUSKIEM też można być szczęśliwym.[size=12][/size]
Cudownie jest żyć we dwoje z ukochaną osobą.
Walczcie i niepoddawajcie się.
Ja wygrałem, no i co z tego że po 40.
Pozdrawiam Mirek
Pozdrowienia dla Agusi
Spóbuję trochę wiecej pisać. Prawda Agusiu że z TETRUSKIEM też można być szczęśliwym.[size=12][/size]