Turystyka, wycieczki w wolny czas osób na wózkach
: 09 maja 2005, 23:20
Czy tylko turnusy rechabilitacyjne i rzadko przydzielane sanatoria są jedyną formą odpoczynku i rekreacji zwłaszcza wózkowiczów.Jak można spędzać wolny czas.Zbliża się lato czyli główny okres wyjazdów turystyczno-rekreacyjnych także dla wózkowiczów.NApiszmy o naszych pomysłach jak ciekawie spędzać wolny czas i tych zrealizowanych i tych o których marzymy, może coś wzajemnie będziemy mogli sobie doradzić, wspomóć.Ja napisze o moim z żona spędzaniu wolnego czasu . Marzą o podrózowaniu chyba wszyscy i zdrowi i niepełnosprawi, tylko myślę że samotność i finanse często nie pozwalają zrealizować w pełni.
Jestem po skoku do wody czyli niesprawne nogi i częściowo sprawne ręce ale ja już mało odczówam niepełnosprawność.
Jestem bardzo szczęśliwy z moją żoną, mieszkam w Markach pod warszawą gdzie mam wspaniałe warunki do turystyki rowerowej .W domu i okolicy jeżdżę na aktywnym wózku, a na nasze wycieczki spacery dalsze jeżdżę na szybkim terenowym wózku elektrycznym ok.11 km/h, zasieg do 80 km. MEYRA 3037, to
taki kolos wózkowy, waży prawie 240kg. a drugi wózek to też terenowy szybki 11km/h INVACARE G40, ale ma mniejszy zasięg, a żona jeździ ze mną na rowerze. Uwielbiamy leśne podróze i np. w ostatni wekend przez 4 dni przejechaliśmy po lasach ponad 130 km. Prowadzę też małą firmę co pozwala mi może na trochę lepsze życie.Prawie każdy wolny czas dla nas to wycieczki często całodniowe po lesie nad jezioro Zegrzyńskie i okoliczne lasy. Polubiłem bardzo fotografia cyfrowa a także
wciągnąłęm żonę w wędkarstwo, bardzo lubimy też zbieranie grzybów. W tym roku z racji tego że żona już zdobyła prawo jazdy będziemy rozszeżać nasze wycieczki o turystykę po Polsce pod namiotem.
Zrobiłem sam sobie (no oczywisci ja myślę,projektuje i finansuje a mój
pracownik wykonuje) sporo różnych urządzeń urządzeń które bardzo ułatwiają mi i żonie życie. Urządzenie te to. przystawka do mocowania podnośnika przy łóżku, podjazdy szynowe nieskładane 2.2 m. i składane 3.2 metra, przyczepka dodatkowych akumulatorów do wózka elektrycznego na długie wycieczki, przyczepka do spacerów wózkiem
elektrycznym razem z żoną, podnośnik do samochodu(zamocowany bezpośrednio w samochodzie i służy do włożenia mnie z wózka na siedzenie z przodu obok kierowcy). Podnośnik do samochodu jest z możliwością wyjmowania i przełożenia do przystawki na kołach do przełożenia mnie w namiocie na materac. Urządzenia moje może będą publikowane latem w "INTEGRACJI" bo wygrałem konkurs innowatorów ogłoszony w "INTEGRACJI". Spacerujemy z żoną dużo zimą i latem i bardzo nas wciągnęły takie długie drogowo-leśne spacery, które nie są do zrealizowania tylko na zwykłym aktywnym wózku. Napisałem o moich urządzeniach bo ja już odczówam to czym jest mieć dobry sprzęt który
pozwlala mi wreszcze realizować dawne marzenia, czyli podróze po gęstym lesie, zbieranie grzybów na wózku, wczasy i podróże pod namiotem po Mazurach. Często nasze wycieczki to takie małe wózkowo rowerowe safari, że aż trudno uwierzyć komuś że tędy przejechaliśmy. Wciąga mnie szczególne do zapuszczania się w nie odkryte drogi leśne chęć zrobienia ciekawych zdjęć przyrody aparatem cyfrowym.
Podróżujmy pomimo niepełnosprawności, i szukajmy przyjaciół którzy pomogą nam w odkrywaniu miejsc które tylko pozornie wydają się niedostępne przez niepełnosprawność.
Może nąpiszmy coś o własnych pomysłach jak ciekawie spędzać wolny czas.
Pozdrawiam
Mirek
Jestem po skoku do wody czyli niesprawne nogi i częściowo sprawne ręce ale ja już mało odczówam niepełnosprawność.
Jestem bardzo szczęśliwy z moją żoną, mieszkam w Markach pod warszawą gdzie mam wspaniałe warunki do turystyki rowerowej .W domu i okolicy jeżdżę na aktywnym wózku, a na nasze wycieczki spacery dalsze jeżdżę na szybkim terenowym wózku elektrycznym ok.11 km/h, zasieg do 80 km. MEYRA 3037, to
taki kolos wózkowy, waży prawie 240kg. a drugi wózek to też terenowy szybki 11km/h INVACARE G40, ale ma mniejszy zasięg, a żona jeździ ze mną na rowerze. Uwielbiamy leśne podróze i np. w ostatni wekend przez 4 dni przejechaliśmy po lasach ponad 130 km. Prowadzę też małą firmę co pozwala mi może na trochę lepsze życie.Prawie każdy wolny czas dla nas to wycieczki często całodniowe po lesie nad jezioro Zegrzyńskie i okoliczne lasy. Polubiłem bardzo fotografia cyfrowa a także
wciągnąłęm żonę w wędkarstwo, bardzo lubimy też zbieranie grzybów. W tym roku z racji tego że żona już zdobyła prawo jazdy będziemy rozszeżać nasze wycieczki o turystykę po Polsce pod namiotem.
Zrobiłem sam sobie (no oczywisci ja myślę,projektuje i finansuje a mój
pracownik wykonuje) sporo różnych urządzeń urządzeń które bardzo ułatwiają mi i żonie życie. Urządzenie te to. przystawka do mocowania podnośnika przy łóżku, podjazdy szynowe nieskładane 2.2 m. i składane 3.2 metra, przyczepka dodatkowych akumulatorów do wózka elektrycznego na długie wycieczki, przyczepka do spacerów wózkiem
elektrycznym razem z żoną, podnośnik do samochodu(zamocowany bezpośrednio w samochodzie i służy do włożenia mnie z wózka na siedzenie z przodu obok kierowcy). Podnośnik do samochodu jest z możliwością wyjmowania i przełożenia do przystawki na kołach do przełożenia mnie w namiocie na materac. Urządzenia moje może będą publikowane latem w "INTEGRACJI" bo wygrałem konkurs innowatorów ogłoszony w "INTEGRACJI". Spacerujemy z żoną dużo zimą i latem i bardzo nas wciągnęły takie długie drogowo-leśne spacery, które nie są do zrealizowania tylko na zwykłym aktywnym wózku. Napisałem o moich urządzeniach bo ja już odczówam to czym jest mieć dobry sprzęt który
pozwlala mi wreszcze realizować dawne marzenia, czyli podróze po gęstym lesie, zbieranie grzybów na wózku, wczasy i podróże pod namiotem po Mazurach. Często nasze wycieczki to takie małe wózkowo rowerowe safari, że aż trudno uwierzyć komuś że tędy przejechaliśmy. Wciąga mnie szczególne do zapuszczania się w nie odkryte drogi leśne chęć zrobienia ciekawych zdjęć przyrody aparatem cyfrowym.
Podróżujmy pomimo niepełnosprawności, i szukajmy przyjaciół którzy pomogą nam w odkrywaniu miejsc które tylko pozornie wydają się niedostępne przez niepełnosprawność.
Może nąpiszmy coś o własnych pomysłach jak ciekawie spędzać wolny czas.
Pozdrawiam
Mirek