Tetraplegik • opiekun/asystent - ile może kosztować?
Strona 1 z 1

opiekun/asystent - ile może kosztować?

: 16 sie 2008, 12:27
autor: Monikai
Witajcie,
może ktoś z Was słyszał, się orientuje lub sam korzystał z takiej pomocy?
Potrzebuję osoby, ktora nie będzie za mnie wszystkiego robić i ciągle przy mnie stać, ale pomoże mi w sytuacjach, w ktorych sama jeszcze nie dam rady; np ubrac sie, wykąpać, przesiąść się na wozek i do samochodu, zmieni pampersa, poprowadzi samochod, popchnie wozek po polskich chodnikach itp.
Jestem c4-c5. Generalnie gdy już siedzę radzę sobie sama z większością spraw codziennych ale pomoc jest mi jednak potrzebna- nie przez cały czas, ale właściwie 24 godziny na dobę...
Jestem w miarę lekka-poniżej 50kg-ale żeby tak przesadzać parę razy dziennie to trzeba sie trochę nadźwigac.
Moi Rodzice są już wiekowi, wymęczeni wlasną pracą, bardzo chcą mi pomagać ale padają na twarz.
Przyznali mi rentę na dwa lata, ale nie starczy tego na rehabilitację i inne.. same pampersy kosztują fortunę-wiec chcę znaleźć pracę, a to może będzie się wiązalo z częstymi wyjazdami i tak dalej...
taki opiekun jest tez niezbędny do wyjazdu na rehabilitację np do Aksonu

-konkludując - jaki może być koszt zatrudnienia osoby, ktora stale będzie w pobliżu na tyle, aby w potrzebie moc ją poprosić o pomoc? Zupełnie nie wiem w jakich granicach sie obracać i czy te moje plany wogle mają rację bytu.
Domyślam się,że cena to kwestia indywidualnych uzgodnień,
ale może słyszeliście przykładowe kwoty? Jeśli tak, to bardzo proszę o info.
pozdrawiam
m

: 22 sie 2008, 11:37
autor: Judash
:!:

: 22 sie 2008, 15:09
autor: Monikai
dzięki Judash:)
chyba niewielu z nas korzysta z takiej pomocy...

: 22 sie 2008, 17:27
autor: go?
może dogadaj się z kimś z sąsiedztwa, "pomoc na telefon"
i umów się że od interwencji np. płacisz
za całodobową opiekę ... myślę że 2000 byłoby mało
no zależy jeszcze gdzie mieszkasz (miasto, miasteczko, wieś ...) i jakie zarobki są realne do osiągnięcia w twojej okolicy

: 23 sie 2008, 00:46
autor: Gość
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale moze jakis wolontariusz znalazłby się, chociaż częsciowo wyręczyłby Twoich rodziców. Prrzy takcih osobach jak my to czasem to trochę to bardzo dużo, a wyjazdy do Aksona, może w FARZ-e zaproponowaliby tobie jakiegoś wolontaruiusza, albo napisałabyś, że poszukujesz takiej osoby na wyjazd, moze akurat. Może małymi kroczkami coś zdziałasz. Ja też jestem uzależniona tylko i wyłącznie od jednej osoby, ale u mnie nie ma wolontariatu, za małe miasto, a z dużego za daleko. Czasem poproszę sąsiadów, ale tak czy inaczej do wszytskiego jest jedna osoba. Mam 173 cm, i waże ok 52 kg, ale ciało bezwładne to inaczej dźwigać., chciałoby się zaoszczędzić chociaż po trochu tej opieki non stop, Ja od 8 lat sie z tym param, jakos idzie, lepiej , gorzej, jednak ciagle pozostaje niestety ta jedna osoba. Nie wiem na ile jeszcze mobilna jestes, siedzac a wózku, ale wyaje sie, że nawet OK, wiec fajnie, ciesz się tym, a dodatkowo ćwicz może sama dojdziesz do czegos czego teraz jeszcze nie umiesz, za pomocą spastyki, ja jestem wyższe uszkodzenia, no ,ale stalo sie, nie odstanie idzmy dalej, Ja tyllko tyle z autopsji i z tego co podpowiadali mi zyczliwi ludzie moge napisac, no sa jeszcze domy pomocy gdzi sa pielegniarki srodowiskowe, tam wiele sie nie placi, fakt przychodza na dane godziny, ale zawsze tu srodowiskowa 2 tu wolontairusz 2, sama 2 godzinki pposiedzic, 9 przespisz to zobacz ile luzniej faktycznie i latwiej rodzicom.
Pozdrawiam Dorota

: 15 wrz 2008, 14:03
autor: Monikai
Hej, wyjechalam na turnus, stąd długie milczenie. Bardzo Ci dziękuję Dorota. To bardzo konkretne i pomocne uwagi. Pozdrawiam, Monika