Tetraplegik

Hej. Jag.B moje zdanie jest takie że podczas operacji mogło dojśc nie tyle do uszkodzenia rdzenia ile do uszkodzenia korzeni nerwowoych na oprowanym odcinku. Czy miałaś robiony rezonans magnetyczny, ponieważ on wyjaśniłby do końca dlaczego po tej operacji tzn z jakiej przyczyny powstał ten niedowład. Napisałaś że jesteś 3 lata po tej operacji. Myslę że po takim czasie nie może być już gorzej, ewentualnie lepiej może nauczysz się wykorzystwyać też spastykę dla lepszego funkcjonowania. Opadająca stopa to zazwyczaj efekt uszkodzenia nerwu strzałkowego i nawet rehabilitacją ciężko jest to doprowadzić do dobrego stanu. Są takie fajne usztywniacze. Widziałam dziewczynę z uszkodzonym n. strzałkowym której opada stopa a kiedy załozy ten usztywniacz w buta chodzi idealnie i nie zauwazy się nawet jej opadającej stopy.
Do końca jednak czy Tobie się pogorszy czy też może być lepiej możnaby stwierdzić po zrobieniu aktulanego badania rezonasu manetycznego.
Pozdrawiam

CZESC GOSCIU dzieki CI ZA DOBRE RADY ALE JESTES W BLEDZIE MOWIAC -ze gorzej byc ne moze bo jest mozna powiedziec fatalnie A badania mialam wszystkie jakie byly mozliwe w roznych regionach Polski i odpowiedz jest jedna ( S-------A OPERACJA) Nietylko mnie ale jeszcze 3-EM OSOBOM . A SKUTKI TAKIE JAKIE CZYTASZ A NAWET JESZCZE GORSZE . MOWISZ JAK bys byl p. dochtorem

CZY NIEDOWLAD KONCZYN DOLNYCH MOZE BYC SPOWODOWANY USZKODZENIEM NERWOW PODCZAS OPERACJI DYSKOW L-4 L-5 S-1 < ? CZY TA OPERACJA MOGLA DOPROWADZIC USZKODZENIA RDZENIA < STOZKA RDZENIA ..> to pytania na ktore nie mam konkretnej odpowiedzi .Co moglo byc przyczyna -KTOREJ SKUTKI SA TAK NIEODWRACALNE -gdyz wynikiem tej operacji jest nie tylko niedowlad konczyn ale jeszcze < opadanie lewej i prawej stopy . Spastyka w prawej stpopi , brak czucia od pasa < miejsca operacji w dol A NAJBARDZIEJ w czesci sakralnej i odbytu CZY KTOS BY MOGL MI TO POROWNAC DO SWOJEJ CHOROBY . CZY MAM SZANSE NA NORMALNE ZYCIE - BEZ WOZKA - BEZ PAMPERSOW I LEKOW PRZECIWBOLOWYCH POZDRAWIAM

Takie było Twoje pierowtne pytanie. Myslę że moja wypowiedź jak i Agusi dała wystarczające dla Ciebie odpowiedzi, których nie chcesz chyba zaakceptować, ponieważ są zbierzne z tymi jakie słyszysz od lekarzy. Wiarzę że możesz mieć ich dość, po Twoim nastawieniu z postów wynika że masz wszytskiego dośc. Zapewniam Ciebie że wszyscy na tym forum to doskonale rozumieją i każdy z nas przeszedł rodzaj buntu. Potem nalezy już tylko uczyć się żyć z tym jak jest. Chociaż nie jest to proste.
Napisałaś że mialaś wszytskie badania w różnych rejonach Polski- OK i bardzo dobrze pozostaje pytanie kiedy był ostatni rezosnans a jesli na każdym jakim miałaś wychodzi na to że rdzeń jest uszkodzony i nie ma tam przyczyn które możnaby usunąc jeszcze jedną operacją typu np. zbliznowacenia, które mogę równie dobrze uciskać na rdzeń to wg mnie czemu miałoby być gorzej co najwyżej będzie to wszysto stało w miejscu, a jesli jednak coś tam jest co drażni rdzeń i powinno się usunąc to faktycznie może być gorzej. Tak więc zdecyduj się na rezonans wtedy będziesz miała przejżysty obraz tego co jest.
Tak możnaby pisać jeszcze długo ponieważ nie napisałaś kiedy miałaś robiony ostatnio MRI tzn ile czasu po operacji i jaki był jego wynik a na jego podstawie najłatwiej możnaby stwierdzić jaka może byc Twoja przyszłość zdrowotna, czy można jeszcze coś zrobić czy została Tobie jak i wielu innym po URK rehabilitacja dla porażaonych mięśni.

WITAM PONOWNIE WIEM ZE WSZYSTKO CO MOWICIE TO ODPOWIEDZI NA PYTANIA KTORE ZADALAM . BARDZO DUZO MI POMOGLISCIE I DZIEKI WAM ZA TO JA WAS PRZEPRASZAM JAK COS NIE TAK PISALAM ops ALE TA SYTUACJA BARDZIEJ MNIE WYKANCZA NIZ JESTESCIE W STANIE TO ZROZUMIEC : A ZA WIELE NIE MOGE WYJASNIAC NA FORUM ( PRZYNAJMNIEJ NIE TERAZ ) GDYBYM MOGLA WSZYSTKO NAPISAC NAPEWNO BYSCIE ZROZUMIELI MOJA CHOROBE I SYTUACJE W JAKIEJ JESTEM POZDRAWIAM I PRZYZEKAM ZE WIECEJ NIE BEDE SAMOLUBNA POSTARAM SIE ZYC TAK JAK MUSZE

Poniewaz temat sie ewidentnie urwal ...... Witam ponownie w tym temacie ...... Tylko z ta roznica ... Ze dzieki temu ... ze jestem nadal na tym forum ... Posluchalam Waszej rady ..... Od napisania pierwszego postu uplynelo sporo czasu ... Jestem z Wami na codzien ... Wiem ze sa tutaj mlodzi Ludzie ...... bardziej poszkodowani niz ja .... Dzieki Wam stalam sie inna osoba ..... dzieki Wam zaczelam normalnie myslec i zyc z wiekszym optymizmem .... Chcialabym Wam bardzo podziekowac ...... Oraz bardzo , bardzo ..... Wszystkich przeprosic ..... Wstyd mi .... za to ze bylam samolubna ..... Zamiast pomagac innym ... uzalalam sie nad soba Mysle ze mi wybaczycie i napiszecie cos pod moim postem ... Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz przepraszam

Oczywiscie ta osoba przepraszajaca i wstydzaca sie to jest jagoda

witam co do spastyki to nauczylem sie dzieki niej wstawac na nogi przejde kilka krokow o kulach co do uszkodzenia rdzenia u ciebie to po operacji kazdej czesci kregoslupa moga zostac porazone czesci ciala niedziw sie ze jestbol bol nie zawse oznacza zle czasami tak jak umnie oznacza ze cos sie regeneruje i cierpienie moze przyniesc efekty ale trzeba czasu stanas@op.pl

Dzieki Stas ze napisalaes te optymistyczne i mile slowa .. Bardzo bym chciala aby kazdy z nas czerpal doswiadczenie.wiedze i porade na tym Forum Odkad jestem na tym forum nie mysle o tym ze mnie boli .. DLATEGO ZE WIEM O INNYCH GORSZYCH PRZYPADKACH Milo mi ze napisales swoje odczucia .. Prosze o jeszcze Pozdrawiam Ciebie i wszystkich ktorzy maja podobne problemy lub staraja sie nam pomagac ...jagoda

gdzie można znaleść taki usztywniacz który wchodzi w but proszę o podanie namiarów...

..... Usztywniacze czyli inaczj podciagi stopy ....mozna dostac w sklepach ortopedycznych i nie wiem czy wiesz ze jest to zaliczane do sprzetu ortopedycznego do ktorego nalezy sie dofinansowanie ... bo to wbrew pozorom nie jest takie tanie Ale zalezy dla kogo pozdrawiam jagoda

Cześć,mam 18 lat,jestem po operacji kregosłupa,która się nie udała.Nastąpił u mnie niedowład kończyn dolnych,ponieważ uszkodzony został rdzeń kręgowy..od operacji minęło pół roku.Obecnie moje nogi są spastyczne,tylko nie wiem jak długo może potrwać taka rehabilitacja.Lewa noga praktycznie wróciła całkowicie,troche gorzej z czuciem i spastyką.W prawej nodze natomiast mięśnie prawie nie pracują,noga jest dużo chudsza od lewej..Chciałabym żeby ktoś mi powiedział więcej o takich niedowładach i jak długo wraca się do pełnej sprawności??

ja jestem tez pol roku tylko ze zlamalem kregoslup. obecnie tez mam spastyke i powoli jakies czucie i delikatne ruchy mi zaczely powracac. powiem ci tak, niewiadomo czy odzyskasz calkowita sprawnosc. ciesz sie z tego co masz. slyszalem ze to co ci powroci do dwoch lat to jest wszystko. najwazniejsze jest rehabilitacja kazdego dnia, bo bez niej ani rusz. i nie mowie tu o godzinnych cwiczeniach tylko conajmniej 4 godziny dziennie a im wiecej tym lepiej.

Anonymous pisze: powiem ci tak, niewiadomo czy odzyskasz calkowita sprawnosc. ciesz sie z tego co masz. slyszalem ze to co ci powroci do dwoch lat to jest wszystko. najwazniejsze jest rehabilitacja kazdego dnia, bo bez niej ani rusz. i nie mowie tu o godzinnych cwiczeniach tylko conajmniej 4 godziny dziennie a im wiecej tym lepiej.

troche brednie z tymi 2 latami ... jestem np 3 po i od poczatku regularnie cwicze ... teraz zaczely mi wracac palce lewej reki
to sie staje prawda jak nie cwiczysz od samego poczatku ... wtedy to i po pol roku moze nic nie wracac.
triceps np zaczal mi dzialac po ponad 2 latach.

jezeli chodzi o cwiczenia ... to nie chodzi o ilosc tylko jakosc ... ja cwicze ze swoim rehabilitantem (PNF Bobath Elementy aktywnej) 2 godziny i na koniec jestem zabity pomimo ze mam dobra kondycje... teraz chce dosjc do 4 ...2 w stymulatorze chodu.

znam tetra co po 18 latach regularnych cwiczen zaczal chodzic i para co po 7-8 ... wiec dla mnie regułą jest to ze tak bedziesz mial jak sobie wywalczysz ... nie ciesz sie z tego co masz wiecznie ...walcz o wiecej.
skoro udalo sie jedno to i moze udac sie drugie.... nie sluchaj tych co mowia ci ze czegos nie mozesz.

Od samego początku ćwicze regularnie,i będe do skutku.Praktycznie to od tego pół roku jestem cały czas w ośrodkach rehabilitacyjnych..najgorsza jest ta spastyka.Biorę Baclofen ale bez żadnego pozytywnego skutku.Sprawność w lewej nodze wróciła mi bardzo szybko,najgorsza jest prawa,ruszam zaledwie trochę palcami..mam opadającą stopę i noga cała jest sztywna,chce wykonać jakiś ruch no noga mi sie cała napina..Nie będe się cieszyć z tego co mam bo chcę osiągnąć więcej a tym bardziej nigdy nie przyzwyczaje się do tego stanu..

baklofen to pomylka ...niszczy watrobe i organizm sie uodparnia

a co do cwiczen ... musisz sie mocno rozciagac (dwuglowy, lydka , caly tułów do rotacji)...rozciagniesz caly tyl ...stopa bedzie mniej opadac)
juz po 15 min np "pchania sciany" zauwazysz roznice ...a co to znaczy stajesz na wykroku i pchasz (chyba ze masz za slaba noge ....musisz poprobowac)
a co do spastyki ...to ona wychodzi z tułowia wiec jak wzmocnisz miesnie skosne, czworoboczne ledzwi , proste ...ogolnie ta strone...to spastyka powinna sie zmniejszyc
zawsze mozesz zapalic ziolo ... tez ulatwia poruszanie ... miesnie sa mniej wrazliwe ... jezeli nie chcesz to sa tez tabletki do ssania .... niestety nie w Polsce (jezeli tu bys chciala sie zainteresowac to doszukasz sie ze jest mniej szkodliwa niz alkohol papierosy czy kawa i na pewno baklofen)
http://www.ilekarze.pl/forum/Medyczne-r ... ropie.html

ale cwiczenia przede wszystkim

skoro dzialaja palce to mozesz ja spokojnie wycwiczyc .... bo one sa na zakonczeniu nerwu ... wiec jest przewodnictwo

jezeli mowisz o cwiczeniach w szpitalach to nie masz na mysli np cwiczen biernych? bo to akurat pomylka mowic o tym "cwiczenia"