Tetraplegik

Witam wszystkich serdecznie Post ten pisze grzecznosciowo w imieniu mojego kolegi, ktory napisac go nie potrafi
Od lipca jest sparalizowany (zlamanie C4), od kilku tygodni ma spazmy nie do wytrzymania. Spada z wozka, na lozku jest przywiazany. Lekarze z centrum rehabilitacji zalecili wszczepienie pompy infuzyjnej. Najpierw bdzie mial podawane wszystko zewnetrznie. Jezeli zadziala podlacza pompe na stale. Przepraszam, ze tak pisze, ale kompletnie nie wiem co maja mu wstrzykiwac. Wiem, ze w rdzen.
Moje pytanie brzmi, czy warto? Czy pompa pomoze? Czy po zainstalowaniu jej w rdzeniu, szansa na przywrocenie choc minimalnej sprawnosci nie zmaleja? macie jakies info na ten temat?

Z gory bardzo dziekuje anka

szukaj na forum pompy baklofenowej...

ps. to swiezak wiec warto poczekać z taka ingerencja....może sie dużo zmienić...
pytanie czy zamierza aktywnie ćwiczyć ...
i co to znaczy nie do wytrzymania... bo tetra sa w stanie dużo wytrzymać.

Dziekuje. Widzialam juz ten temat. Powinnam napisac w tamtym lub dopisac.
Sama nie wiem co to znaczy nie do wytrzymania. On mowi, ze nie daje sobie z tym rady. Cwiczyc zamierza. Jednak lekarze nie robia mu zbyt wielkich nadzieii Na razie szukamy jakich kolwiek informacji. Na forach zagranicznych opinie sa bardzo dobre! Nie ma niezadowolonych

Wg mnie to troche za wczesnie... Sporo sie jeszcze u niego zmieni, rowniez
napiecie miesni sie zmieni (na + lub na -). Chociaz trudno tu ocenic bo "nie do wytrzymania" to pojecie wzgledne...